Ewa Nowak – "Koleżaneczki"
"(…) jeśli ci na kimś naprawdę zależy, zrób wszystko, żeby wasza przyjaźń trwała. Przyjaźń to bardzo ważna rzecz."
Często zdarza się tak, że będąc dorosłymi zapominamy o problemach, które w dzieciństwie spędzały nam sen z powiek. Warto więc czasami zajrzeć do książki, której historia spisana na kartach przypomni nam słodki smak szkolnych lat, okraszony nutką goryczy i pierwszych lekcji życia. Tak było w moim przypadku.
Ewa Nowak, z wykształcenia pedagog terapeuta to z pewnością pisarka znana większości z was. Oprócz powieści młodzieżowych, jest autorką felietonów i opowiadań. Ewa Nowak zadebiutowała w 1997 r. artykułem w popularnym wówczas piśmie "Filipinka". W 2009 r. zdobyła nagrodę główną IBBY 2009 za "Białą wronę". Autorka współpracuje z wieloma pismami takimi jak: "Cogito", "Twój styl" czy "Przyjaciółka", mieszka obecnie w Warszawie. Książka "Koleżaneczki" po raz pierwszy została wydana w 2006 r. i jest jedną z książek z serii "Księżycowy kamień".
Narratorką i zarazem główną bohaterką powieści jest dwunastoletnia Iwa, wzorowa uczennica, mówiąc kolokwialnie "kujonka". Tytułowe koleżaneczki to dwie dziewczynki z jej klasy, Patka i Ania, z którymi Iwa się przyjaźni. Nie jest to jednak przyjaźń, na jaką bohaterka liczy. Przywódczynią w ich trójkącie jest bowiem Ania, która nakłania pozostałe, dwie dziewczynki do rywalizacji między sobą. Patka i Iwa zdobywają punkty, dzięki którym jedna z nich zostanie jedyną i prawdziwą przyjaciółką Anki. W tej sytuacji, Iwa pewnego wieczoru wypowiada przy spadającej gwieździe życzenie, dzięki któremu może stawać się niewidzialna. Odtąd bohaterka dzięki niespodziewanej, magicznej zdolności dowie się, kim naprawdę są jej koleżanki i co naprawdę oznacza słowo przyjaźń. Przy okazji dokona słodkiej zemsty na młodszym bracie Kamilu, udając ducha. Jednym słowem będzie się działo.
Powieść Ewy Nowak niewątpliwie skierowana jest dla dzieci, ale nie tylko, bowiem porusza bardzo ważne kwestie, których nie należy bagatelizować będąc rodzicem. Pierwsze przyjaźnie, kłótnie i szkolna rywalizacja. Autorka odsłania rzeczywisty obraz kontaktów z rówieśnikami w czasie, gdy każde słowo czy gest mogą naruszyć dojrzewającą dopiero psychikę młodego człowieka. Któż z nas nie zna przyjacielskich trójkątów koleżeńskich, w których jedna z osób często prowadzi do rywalizacji o jej względy pośród pozostałych. Tutaj taką osobą jest Ania, kłamliwa i dwulicowa, która za wszelką cenę chce być w centrum uwagi.
Oprócz warstwy edukacyjnej, młodszy czytelnik znajdzie w powieści śmieszne i ciekawe przygody, jakie napotykają główni bohaterowie. Niewidzialność Iwy prowadzi do wielu zaskakujących epizodów, które bawią nawet starszego czytelnika, takiego jak ja. Wątek magiczny jest doskonale wkomponowany w fabułę. Rzeczywistość i magia nie gryzą się ze sobą, wręcz przeciwnie świetnie współgrają, tworząc interesującą całość. Cała narracja poprowadzona jest bardzo prostym językiem, odpowiednim dla młodszych odbiorców.
Ciekawym dodatkiem, w szczególności dla młodszych czytelników, są czarno-białe ilustracje na niektórych stronach. Kolaże wykonane są różnymi technikami i z pewnością dodają uroku książce.
"Koleżaneczki" to całkiem udana lektura dla dzieci, spełniająca dodatkowo rolę edukacyjną, tudzież uświadamiającą. Jednakże polecam ją również dorosłym rodzicom. Dzięki niej bowiem przypomną sobie życiową prawdę, że problemów dzieci nie można bagatelizować. Ewa Nowak swoją powieścią zarówno uczy i bawi, starsze i młodsze pokolenia. Pokazuje prostą prawdę dotyczącą wartości przyjaźni i kłamstwa. Uważam, że warto. Polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi nakanapie
Recenzje bierze udział w WYZWANIU:
Bardzo ciekawa recenzja!
OdpowiedzUsuńKsiążkę mamy w szkolnej bibliotece, więc się skuszę :)
Interesująca książka.Kiedyś w dzieciństwie czytałam dużo książek Ewy Nowak, więc chętnie teraz ponownie sięgnę po jej twórczość.
OdpowiedzUsuńJest to jedna z moich ulubionych autorek. Uwielbiam czytać jej pozycję, ponieważ są czasami banalne i zawsze niezwykle prawdziwe. Ukazują problemy nastolatków i nie tylko. Kiedy byłam młodsza jej pozycje otworzyły mi oczy na wiele spraw. Po tą z chęcią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam czytać książki Ewy Nowak kiedy miałam naście lat! Zawsze miło wrócić myślami do czasów młodości ;)
OdpowiedzUsuńGenialna pozycja!
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo czytam o Pani Nowak i mam coraz większą ochotę na jej książki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Koleżaneczki" kilka razy, jeszcze w poprzednim wydaniu. Jest to moja ulubiona książka tej autorki i po Twojej recenzji chętnie przeczytałabym ją znowu ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie. Często takie spojrzenie przydałoby się i dorosłym ;)
OdpowiedzUsuń