"Kocim okiem"- Nina Drej















"Każdy ma swoje niebo, psy, koty, ludzie".




Jestem właścicielką kota i codziennie zastanawiam się nad tym, cóż tam ciekawego ten mój kocur sobie myśli, gdy daję mu jeść, gdy go głaszczę bądź, gdy niespodziewanie drapnie mnie swoim pazurem. Częściową odpowiedzią na wiele moich pytań okazała się książka, która w sposób jednoznaczny nakreśliła mi osobowość kota, czyli zwierzaka, który ma wielkie wymagania i potrzeby, a my ludzie po prostu musimy je zaspokajać i spełniać. To obraz, z którym nie do końca bym się zgodziła.

Nina Drej urodziła się w 1957 r. w Ostródzie, jest działaczką społeczną i lokalną animatorką kultury, pisarką i wierszokletką. Posiada dwójkę dzieci, zajmuje się pisaniem, jest autorką czterech książek i opiekunką trzech kotek. Mieszka obecnie we wsi Siemiany nad samym jeziorem Jeziorak. "Kocim okiem" to książka wydana dzięki stypendium artystycznemu Marszałka Województwa Warmińsko- Mazurskiego.

Frida jest bezdomną kotką, która pewnego dnia zostaje na świecie zupełnie sama – bez rodzeństwa i matki. Głodna i wychłodzona trafia do domu ludzi – Adama i Ewy, którzy postanawiają zaopiekować się zwierzęciem. W nowym miejscu kotka nawiązuje pierwsze relacje z innymi zwierzęcymi domownikami i na swój sposób tłumaczy sobie zachowania ludzi.

Świat widziany oczami bohaterki książki Niny Drej to świat ludzi i ich mało zrozumiałych zachowań, jakim często zwierzak nie jest w stanie się nadziwić, powtarzając przy tym, że ludzie to istoty bardzo dziwne. Książka, która poprzez swoją fabułę stara się wytłumaczyć, w jaki sposób postrzegają nas koty okazała się dla mnie pokusą, której nie potrafiłam się po prostu oprzeć. Byłam bowiem niezmiernie ciekawa, czy znajdę w niej chociaż kilka odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, jakie cisną się na usta, ilekroć mój kot mnie znienacka zaatakuje bądź też domaga się nagle pieszczot. Takowe odpowiedzi znalazłam, aczkolwiek nie mogę niestety powiedzieć żebym była zadowolona z obrazu osobowości kota, jaki otrzymałam. Z książki tej bowiem wyłania się mało zachęcający rys psychologiczny tego zwierzaka, czyli w wielkim skrócie kot to egoista, zwierzak przekonany o swojej wyższości nad innymi, zarozumiały i wymagający stałej uwagi, traktujący ludzi jak zwyczajną służbę. Czy tak jest w rzeczywistości? Oby nie.

Nina Drej napisała książkę w zasadzie familijną, bowiem "Kocim okiem" mogą czytać zarówno dzieci, młodzież jak i osoby dorosłe, dużo bowiem w niej treści dydaktycznych pod postacią ciekawych i pouczających rozmów Fridy z innymi zwierzakami, a w szczególności z psami, które tłumaczą jej funkcjonowanie świata. Kotka poznaje bowiem znaczenie takich słów, jak luksus, zazdrość, czy też wierność. Zwierzaka nie omija także temat śmierci, bardzo subtelnie przez autorkę nakreślony z wątkiem kociego i psiego nieba. Dużo w tej książce mądrości i nauki, przez co może stać się ona doskonałym przewodnikiem dla dziecka w poznawaniu świata i uczenia się empatii dla naszych mniejszych przyjaciół.

"Kocim okiem" to książka wydana w mniejszym formacie, w której czytelnik znajdzie także czarno-białe rysunki autorstwa Natalii Tejs, trafiające w całą tematykę tego utworu. Istnieje jednak jeden mankament tego wydania, a mianowicie cena okładkowa, która wynosi aż 42 zł, co moim zdaniem jest ceną zbyt wygórowaną. Na szczęście w księgarniach internetowych można zakupić tę książkę za o wiele mniejszą kwotę.

Po lekturze książki Niny Drej mam cichą nadzieję, że mój kot nie ma tak roszczeniowego stosunku do życia, jak książkowa bohaterka, czyli Frida. Wiem jednak na pewno, że koty po prostu chadzają własnymi drogami i nikt nie jest w stanie okiełznać ich złożonych charakterów. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom pełnego tajemnic dla nas, kociego świata.

Nina Drej





 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Warszawskiej Grupie Wydawniczej


30 komentarzy:

  1. Jeśli książka rzeczywiście jest taka dobra, to jej cena na pewno by mnie do niej nie zraziła :) W każdym razie, z wielką chęcią, gdybym tylko miała okazję, oddałabym się jej lekturze :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem kociarą, ale może kiedyś się skuszę, jeśli oczywiście czas pozwoli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecę koleżance z Ostródy, która ma 2 koty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale czuję się nią dziwnie zainteresowana. Może kiedyś dam się skusić :)

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć nie mam kota (ale zakładki z kotem są ;)) to może się skuszę ;)
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zazwyczaj mam bardzo mało czasu na czytanie, niestety. Kota również nie mam, ale może właśnie takie dzieła mają nam uzmysłowić, abyśmy patrzyli na to jak się zachowujemy, bo przecież nie zawsze wszystko robimy dobrze albo chociaż poprawnie. Miłego wieczoru!

    http://kochamcieanonimowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ale to bardzo nie lubię kotów :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam niestety kota, ale książkę chętnie bym przeczytała. Często zdarza się, że ceny są wygórowane. ;/ Staram się wtedy czekać na promocje, ale nie zawsze się udaje, często przepłacam. :D
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja córka ma kota na punkcie kotów, ale 42 złote to cena dość wysoka. Niby można poszukać w księgarniach taniej, ale jeszcze się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  10. 42 złote to cena faktycznie wysoka, dobrze, że książkę można kupić taniej. Koty uwielbiam, więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka to zapewne perełka dla miłośników kotów. Mnie niestety nie zainteresowała na tyle, abym wydała na nią bez wyrzutów sumienia tyle pieniędzy. Ale powiem o niej siostrze, ona uwielbia koty.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. W moim domu również jest kot, a raczej kocica. Nad tym co ona sobie myśli i w ogóle zastanawiałam się po książce "Pan Wilk i kobiety" :D
    Myślę, że ta również przypadłaby mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Również mam kota i często zastanawiam się, co jemu siedzi w tej małej głowie:) Jest niesforny! Z miłą chęcią przeczytałabym książkę, którą polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię koty, więc książkę zapewne czytałby mi się z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja wprawdzie wolę psy niż koty, ale też się nieraz zastanawiam, co myślą sobie o nas zwierzaki;)

    OdpowiedzUsuń
  16. haha z chęcią poczytam jak kot główną domenę powieści :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba wszystkie koty mają roszczeniowy stosunek do życia :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja spasuje, gdyż mam inne, pilniejsze lektury do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem bardzo ciekawa tej lektury. Może i ja się z nią zmierzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. to by mi się spodobało na pewno !

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi intrygująco, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak o kotach to ja biorę w ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Też mam kota,więc pozycja by mnie interesowała, szkoda tylko, że tak mało pozytywnie został przedstawiony.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam kota, więc to raczej książka dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam czytać książki z ilustracjami autora :) foć faktycznie taka cena jest nieco wysoka...

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla mnie pozycja obowiązkowa :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam o tej książce i chyba po nią sięgnę. Kotów w domu parę jest, więc będzie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  28. jako właścicielka kota chyba powinnam sięgnąć po tą pozycję;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger