"Biały szlak. Reportaże ze świata wojny kokainowej" – Łukasz Czeszumski
"Mogłeś być nikim, ale „kokainowa pani” da ci,
co tylko marzysz. Zaprzedaj jej tylko duszę. Chciwość, febra, bogactwo, to samo
odwieczne szaleństwo".
Kokaina – kawior
rynku narkotykowego przeznaczony dla elit, dla tych pięknych i bogatych. Kosztowna
używka, dodająca splendoru osobie, która staje się jej konsumentem. Narkotyk,
którego nie można wyprodukować sztucznie. Każda kupiona działka tej
ekskluzywnej używki, podobnie jak efekt motyla, wpływa na losy anonimowych
mieszkańców Ameryki Południowej. Problem w tym, że nikt z nas nie zdaje sobie z
tego sprawy.
Łukasz Czeszumski to
urodzony w 1980 r. podróżnik, który mieszkał w krajach obu Ameryk oraz Azji.
Jest autorem reportaży dotyczących wojny z terroryzmem w Afganistanie oraz
walki z narkotykami w Ameryce Południowej, które publikował w tygodniku "Polityka" oraz w magazynie "Focus". Obecnie pracuje jako fotograf medyczny.
"Biały szlak.
Reportaże ze świata wojny kokainowej" to jak sama nazwa wskazuje, zbiór
reportaży będących wynikiem spędzenia przez Łukasza Czeszumskiego wielu lat w Ameryce
Łacińskiej. Zbiór składka się z pięciu działów przeprowadzających czytelnika
przez Boliwię, Brazylię, Peru, Kolumbię i Meksyk.
Przerażające,
zatrważające, ukazujące totalne barbarzyństwo i brak poszanowania ludzkiego
życia – takie są właśnie reportaże Łukasza Czeszumskiego, który często
ryzykując własne życie, dotarł tam, gdzie nikt z nas nie chciałby się z własnej woli znaleźć, czyli do samych źródeł kokainowego
biznesu na świecie. Okropne favele w Rio; pewne rejony w Meksyku, w których
mieszkańcy rządzą się własnymi prawami; dżungla pełna niebezpieczeństw i
slumsy, skąd najczęściej pochodzą członkowie karteli narkotykowych – to miejsca, w
których krótko mówiąc nie ma bohaterów, jest tylko mnóstwo śmierci. Podróżnik
dotarł do wielu punktów na mapie, które budzą
strach i przerażenie. Niejeden czytelnik, zgłębiając reportaże autora, będzie
kręcił głową z niedowierzaniem, bowiem ja robiłam to bardzo często, poznając
kokainowy świat od środka. Świat bezwzględności i zupełnie innego podejścia do
życia.
Wielu z was zapewne
słyszało o kartelach, o wojnach narkotykowych w Meksyku, o tysiącach ludzi, w
tym kobiet, które znikają z powierzchni Ziemi, o porwaniach i mrożących krew w żyłach egzekucjach na
ulicach. Doniesienia medialne to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, bowiem
jak pokazuje Łukasz Czeszumski, świat ten jest o wiele bardziej skomplikowany i
istnieje w nim wyłącznie jedno prawo – prawo silniejszego, który to posiada
pieniądze i odpowiednie wpływy. Wiele z historii zamieszczonych na kartach tej książki was
zszokuje, kilka wywoła także złość i niedowierzanie. Wielu z was poczuje także
ulgę, że mieszka w Polsce, czyli w państwie, które w porównaniu z Meksykiem czy
Kolumbią, jest oazą spokoju i przestrzegania prawa. Reasumując, zbiór ten wywarł na mnie wiele refleksji, a także wiele
przemyśleń.
Łukasz Czeszumski nie
pisze jednak wyłącznie o obecnej sytuacji karteli narkotykowych, bowiem dość
obszernie przedstawia także historię powstania kartelu Pablo Escobara,
przywołując małe znany fakty z jego życia, jak chociażby kreatywność w postaci
założenia specjalnej wioski na jednej z wysp karaibskich. To z pewnością nie
lada gratka dla wszystkich zainteresowanych tematem, a także swoista pigułka
najważniejszych informacji, jakie warto poznać.
"Biały szlak.
Reportaże ze świata wojny kokainowej" to publikacja niezwykle ciekawa,
odsłaniająca w dość znacznym stopniu kurtynę świata kokainowych wojen. Łukasz Czeszumski wszystko, co opisał, widział na własne oczy, a także przeżył. Jego spostrzeżenia i trafne wnioski niestety nie
napawają optymizmem, a niedawna informacja jaka pojawiła się w mediach o
schwytaniu meksykańskiego barona narkotykowego Joaquina "El Chapo" Guzmana pokazuje, że świat narkoekonomii nadal dość sprawnie funkcjonuje.
"To świat, gdzie poderżnięcie gardła albo
strzał w czyjąś skroń z pistoletu jest czymś zwyczajnym, jak w twoim świecie
kupno bułek w sklepie".
Łukasz Czeszumski |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi
Temat z jednej strony mrozacy krew w żyłach a z drugiej z pewnością pouczający.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym bliżej przyjrzeć się tej publikacji.
OdpowiedzUsuńSmutne jest tylko to, że ludzie zarabiają na ludzkim cierpieniu i niewiele się w tym kierunku robi.
OdpowiedzUsuńLubię literaturę faktu, znów coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy mam ochotę czytać o "białej śmierci".
OdpowiedzUsuńCzytałam i ten zbiór zrobił na mnie piorunujące wrażenie, świetnie napisane reportaże! :)
OdpowiedzUsuńJa naprawdę rzadko sięgam po literaturę faktu, ale ta pozycja nie dla mnie. Ta książka mnie akurat nie interesuje, prędzej wolę coś o templariuszach poczytać czy też o piratach niż o tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
DarkWolf.
Sądzę, że książka ta mogłaby mnie nieco zszokować i jakoś nie wiem czy to jest dobry czas dla mnie na takie lektury.
OdpowiedzUsuńtemat bardzo ciekawy choć drastyczny, niecodzienny. Nie wiem czy to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam żadnych reportaży, a ta publikacja bardzo mnie interesuje. Tematyk bardzo trudna i smutna, ale sięgnę po nią z chęcią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ta książka mnie zainteresowała. Ciekawa tematyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
coś dla taty mojej koleżanki, podeśle jej linka do Tego wpisu może sie zdecyduje na zakup bo szuka prezentu dla taty:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana tą publikacją. To może być bardzo ciekawe doświadczenie!
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, ale szepnę słówko mężowi, rzecz jasna przypadnie mu do gustu.
OdpowiedzUsuńChyba bardzo przeżywałabym te teksty, a nie wiem, czy teraz mam ochotę na tak wyczerpującą lekturę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Nie czytałam jeszcze książki o takiej tematyce :)
OdpowiedzUsuńoj nie moje klimaty!
OdpowiedzUsuńTym razem spasuję ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawością bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takich ludzi - ryzykują własne życie, by przedstawić prawdę czytelnikom. Nawet nie chcę myśleć, w ilu niebezpiecznych sytuacjach znalazł się autor. A po opisywaną pozycję, z pewnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale staram się unikać takiej tematyki. Tym razem chyba podziękuję :(
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla autora za odwagę.Ameryka łacińska z jednej strony jest fascynująca i piękna patrząc na piękne krajobrazy, architekturę czy kulturę ale także dzieją się tam przerażające rzeczy , aż boję się znać szczegóły :-SS
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla autora za odwagę.Ameryka łacińska z jednej strony jest fascynująca i piękna patrząc na piękne krajobrazy, architekturę czy kulturę ale także dzieją się tam przerażające rzeczy , aż boję się znać szczegóły :-SS
OdpowiedzUsuńO takiej tematyce miałam nieco na studiach i ten świat mnie intrygował, dlatego chętnie sięgnę po tę książkę, aby dowiedzieć się czegoś więcej, że tak powiem z pierwszej ręki. Pewnie będę się i ja złościła, ale pewnie warto!
OdpowiedzUsuńTrudny temat ale prawdziwy.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńLiteratura faktu nigdy do mnie nie przemawiała, ale po przeczytaniu tej recenzji książkę dodaję do kolejki! Bardzo lubię czytać na temat narkotyków, co tematem łatwym nie jest. Zdecydowanie moje klimaty!
OdpowiedzUsuńNie dla mnie- nie czytam reportaży....
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń