Najnowszy Fanbook i moja recenzja!
Dość długo kazała na siebie czekać czytelnikom redakcja "Fanbooka" na nowy numer. Przyznam szczerze, że już straciłam cierpliwość i nadzieję na to, iż nowy numer pojawi się w kioskach, skoro ostatnie wydanie tego dwumiesięcznika ukazało się na przełomie czerwca oraz lipca 2015 r. i od tego czasu, nastała cisza. Gdy więc na facebooku pojawiła się informacja, że nowy numer jest dostępny, pobiegłam do kiosku. Jak się okazało, "Fanbook" zagościł na półkach z prasą w zupełnie nowej odsłonie.
Poprzednia cena tego magazynu opiewała na 1,99 zł i w zasadzie pisałam o tym wielokrotnie, że to właśnie cena jest jego główną zaletą, bowiem każdy jest w stanie wydać niecałe 2 zł na szczyptę kultury. Tymczasem, cena najnowszego numeru wzrosła trzykrotnie, bowiem obecnie "Fanbook" kosztuje 5,99 zł. I nie jest już dwumiesięcznikiem, a kwartalnikiem (luty-kwiecień). Cóż cena wzrosła, to i moje oczekiwania się zwiększyły.
Pierwsze co odróżnia "nowy" "Fanbook" od "starego" to zdecydowanie lepszej jakości papier, nie typowo gazetowy, lecz kredowy i śliski. Muszę przyznać, że o wiele przyjemniej trzyma mi się w ręku takie wydanie. Poza tym, nowy numer to także większy format, różnicę widać więc na pierwszy rzut oka.
Jakie teksty zwróciły moją szczególną uwagę w tym numerze? Na samym początku artykuł o tym, jak zniechęcamy dzieci do czytania. W dziewięciu opisanych sytuacjach wielu czytelników z pewnością znajdzie także siebie. Szkoda tylko, że w tytule tekstu jest tak widoczny błąd...
Interesujący ranking najlepszych blogów o książkach dla dzieci i młodzieży. Zabrakło mi w nim bloga Martyny - Recenzje Kiti. Nie wiem dlaczego redakcja nie zauważyła tej strony.
Z przyjemnością przeczytałam wywiad z Katarzyną Bondą.
Cieszę się, że redakcja nie zrezygnowała z działu "Najdziwniejsze książki". Zawsze bowiem z przyjemnością czytam wybrane pozycje.
W najnowszym numerze "Fanbooka" znajdziecie także kilka interesujących recenzji książek podróżniczych.
W zestawieniu tym znalazła się także moja recenzja książki Konrada Piskały pt. "Sudan. Czas bezdechu". Tekst wysyłałam redakcji w sierpniu ubiegłego roku, stąd jeszcze panieńskie nazwisko pod recenzją. To dla mnie wielki sukces i wyróżnienie.
W nowym wydaniu "Fanbooka" zniknął dział "Blogerzy polecają" nad czym osobiście ubolewam. Poza tym, za taką cenę reklam powinno być już jednak mniej. Na pewno dużym plusem jest nowa szata graficzna, oraz dobrej jakości papier. Wydanie kwoty 6 zł raz na trzy miesiące nie obciąży mojego domowego budżetu, więc na pewno skuszę się na kolejny numer.
Czytaliście nowego "Fanbooka"? Skusicie się na ten kwartalnik?
Już czytałam jedną recenzję "Fanbooka", ja raczej się nie skuszę, ale nie przepadam za takimi magazynami. Szkoda, że zniknął dział poświęcony poleceniom blogerów... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślałam, że to jakaś męska gazeta ;) Gratuluję, że Twoja recenzja się w niej znalazła. Pamiętam, że moje sprawozdanie, które pisałam w gimnazjum też opublikowali, ale w lokalnej gazecie. Byłam zła, bo zawsze wydawało mi się, że moje teksty nie są wystarczająco dobre i nie chciałam żeby ktokolwiek je czytał.
OdpowiedzUsuńKupowałam na początku nawet pojawiły się tam moje dwie recenzję, nie wiem jednak czy teraz się skuszę bo cena poszybowała do góry
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio dziewczynę, która czytała go w tramwaju i akurat miała otwartą tą stronę z błędem "Jak zniechcamy dzieci..." To mi się najbardziej rzuciło w oczy :)
OdpowiedzUsuńKupiłam, ale jeszcze nie przeczytałam :) Trochę podpadli mi tym, że trzeba było tak długo czekać na kolejny numer, a na fanpejdżu nie było ani słowa na temat opóźnienia. Nic, cisza, zero. Poza tym cena też wzrosła. Jak przeczytam to zdecyduję czy będę go kupować czy nie :)
OdpowiedzUsuńKupię z ciekawości, a potem się zobaczy:) Literówka w artykule niestety mocno się rzuca, ale sama treść mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nowej odsłony Fanbooka. Widzę, że bardziej dopracowany :) Przeczytam.
OdpowiedzUsuńSzczerze?> Nie znałam tej gazety, szkoda, że wkradł się błąd i to w tytule, być może jest to ciekawe wydanie dla osób "siedzących w książkach", mnie jednak, mimo że czytam sporo, nie zachęca.
OdpowiedzUsuńbłą w tytule artykułu aż daje po oczach...
OdpowiedzUsuńDziękuję, że o mnie pomyślałaś, ale nie sądzę, bym się zaliczała do tej kategorii. Szkoda, że zniknął dział Blogerzy polecają. Gratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńJutro spróbuję go poszukać, ale u nas wieś, więc może go nie być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
nie znam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu magazyny muszę zobaczyć czy jest w kiosku.
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie sięgnąć po ten magazyn. Gratuluję tak zaszczytnego wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że wraz z OGROMNYM wzrostem ceny, jakość papieru i wydruku też poszła do góry. może pismo zdoła się w nowej odsłonie obronić.
OdpowiedzUsuńp.s. gratuluje publikacji :)
Chętnie bym przejrzała, żeby porównać z poprzednimi numerami.
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego wyróżnienia! Cena faktycznie podniesiona i to jeszcze o ile. Ale chyba te 5,99 raz na kwartał to nie majątek. A tyle ciekawej treści.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała nawet pomimo wzrostu ceny. :-)
OdpowiedzUsuńO a w moje ręce jeszcze nigdy fanbook nie trafił, a już kilka artykułów mnie zaciekawiło. Z pewność zakupię chociaż raz i sprawdzę czy to propozycja dla mnie i oczywiście czy warta swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńraz kupilam :D bo u mnei wimiescie tego nie ma musze ejchac do tego gdzie jest uniwerek a i tam nie wszedzie jest :P
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś znaleźć się w Fanbooku : )
OdpowiedzUsuńo prosze ;) Nawte nie wiedziałam, że są takie gazety :)
OdpowiedzUsuńTaką gazetką nie pogardziłabym :)
OdpowiedzUsuńKochana klikniesz w linki w najnowszym poście :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/02/stylizacja-z-shein-torebka-z-fredzlami.html ?
Z góry dziękuję ;*
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńAch nie miałam pojęcia, że istnieje taka gazeta :D
OdpowiedzUsuńInteresująca gazeta. Jeśli zauważę w kiosku, na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńKupiłam, ale jeszcze całego nie przeczytałam. Szkoda, że teraz jest to kwartalnik.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) A co do samego Fanbooka to ja się zniechęciłam po kilku numerach, nie odpowiadało mi graficzne rozmieszczenie tekstów, rysunków, etc., przeszkadzały reklamy i ja w ogóle jakoś nie pałam miłością do gazet. Trzymam jednak kciuki za nową odsłonę Fanbooka :)
OdpowiedzUsuńWidząc miniaturę zdjęcia byłam pewna, że to Geralt na okładce :D
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji recenzji. Przyznam, że nie znam tego czasopisma. Nie widziałam go na półkach w moim mieście. Myślę, że cena jest dla wielu za wysoka. Dobrze, gdyby redakcja lepiej zadbała o korektę tekstu. :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po magazyny,gazety,itd.,więc jedynie bym ją przejrzała. Gratuluję recenzji w nowym wydaniu :)
OdpowiedzUsuń