"Próżna" – Sylwia Zientek
"Dobrze im tak, tym
obrzydliwym snobom, bogatym ździrom i zboczeńcom!".
Biorąc pod uwagę tytuł tej
książki oraz jej okładkę, moje pierwsze skojarzenie wskazywało na literaturę typowo kobiecą, utrzymaną w
klimacie powieści obyczajowej. Niespodziewanie dla mnie, "Próżna"
zaskoczyła mnie zarówno stylem pisania autorki, jak i przede wszystkim
ukazaniem panoramy życia współczesnych Polaków, którzy goniąc za pieniędzmi i
sukcesem, gdzieś po drodze zagubili własną tożsamość i wyznaczniki szczęścia. Nie
była to więc łatwa lektura, jaką wydawała się być na początku.
Sylwia Zientek to urodzona w 1974 r. w Olsztynie,
absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, a także
studiów specjalizacyjnych w Centrum Studiów Latynoamerykańskich. Autorka
prowadzi blog "Fantasmagoria", a jej książka pt. "Złudzenia,
nerwice i sonaty" została nominowana w 2013 r. do Literackiej Nagrody
Angelusa. Wielbicielka jazzu i soulu, fascynuje ją historia Warszawy, w której
mieszka wraz z mężem i trójką dzieci.
Diana i Penny to dwie prawniczki, które robią karierę w
wielkiej, warszawskiej kancelarii. Bohaterki pomimo widocznej różnicy
charakterów, przyjaźnią się. Diana to kobieta zdeterminowana na to, by odnieść sukces, która kosztem życia rodzinnego, pnie się po szczeblach awansu. Penny
natomiast swój sukces mierzy w zupełnie innych kategoriach. Nie interesuje jej
nudne, prawnicze życie, nie potrafi się ustatkować i ciągle źle lokuje swoje
uczucia. Życie obydwu bohaterek naznaczone jest wieloma wydarzeniami, które zmieniają ich podejście do wielu spraw.
"Próżna" to tytuł dość wymowny, biorąc pod uwagę
całą fabułę powieści Sylwii Zientek. Pozornie bowiem nawiązuje on jedynie do
ulicy zlokalizowanej blisko miejsca pracy bohaterek. Ulicy, która jako jedyna
przetrwała wojnę ze swoją oryginalną zabudową. Słowo "próżna" to
bowiem słowo klucz, które definiuje styl życia bohaterów tej książki, nie tylko
postaci kluczowych, czyli Diany i Penny, ale także tych drugoplanowych. Jak
bowiem nazwać ciągłe dążenie do zaspokajania wyłącznie własnych potrzeb, do
posiadania coraz większej ilości pieniędzy? Jak nazwać życie nastawione na
wieczną konsumpcję, bez wyższych wartości? Nie inaczej niż próżne, dlatego też
trafiony tytuł, który przy początkowych stronach nawiązywał jedynie do nazwy
ulicy, w toku rozwoju akcji, zyskuje nowe, o wiele głębsze znaczenie. I
przyznam, że po skończonej lekturze tej książki nie wyobrażam sobie innego tytułu, który tak dosadnie definiowałby kwintesencję tej powieści.
Obok dążenia do perfekcji i blichtru, bohaterowie pokazują
czytelnikowi także zupełnie inny świat. Świat literackich uniesień, świat opery, ciekawych rozmów na temat sztuki oraz muzyki. Sylwia Zientek w rozmowach
bohaterów oraz ich licznych dyskusjach przemyca wiele wartościowych kwestii odnoszących się do literatury i sztuki,
a także samej Warszawy oraz jej obrazu. Fragmenty niektórych burzliwych dyskusji, jakie autorka zawarła w książce, niejednokrotnie zapierały
mi dech w piersi. Widoczna fascynacja pisarki Paryżem, jeszcze bardziej
podsycała i zwielokrotniała moją uwagę podczas zagłębiania się w fabułę.
Powieść Sylwii Zientek została oparta na licznych
retrospekcjach. I z pewnością nie każdemu czytelnikowi takie przeskakiwanie w
czasie przypadnie do gustu. Zabieg ten w zupełności wyczerpał możliwość
pokazania wielu perspektyw poszczególnych bohaterów – ich przemyśleń, punktów
widzenia i portretów psychologicznych. Przy takiej formie trzeba się oczywiście niebywale skupić.
Sylwia Zientek w bardzo dobrym stylu nakreśliła portret współczesnego pokolenia młodych ludzi, których dotyka pęd do kariery za wszelką
cenę, miłość oraz liczne problemy. Można więc powiedzieć, że powieść autorki to zatem także doskonały przekrój postaw występujących w społeczeństwie. Finalnie, czyli swoista zamiana życiowych ról
głównych bohaterek potwierdza tylko to, że przed samym sobą nie da się uciec.
Wyborna proza, którą polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MUZA S. A.
Zainteresowałaś mnie tym tytułem, nie słyszałam o autorce, a skojarzenie z okładką miałam podobne do Twojego :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli Ty Wiolu piszesz: "Wyborna", to ja Tobie wierzę w stu procentach. W ten warszawski, prawniczy świat wchodzi bliska mi osoba, z wielką pasją do teatru, tym bardziej zaintrygowała mnie ta fabuła. Mam nadzieję, że ominie ulicę "Próżną"...
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa. Rozejrzę się w wolnym czasie za tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńBardzo mile wspominam tę lekturę. :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się jak tylko będzie dostępna w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za próżnymi bohaterami, aczkolwiek muszę przyznać, że zachęciła mnie Twoja recenzja tym, że pojawiają się tam też inteligentne rozmowy o sztuce
OdpowiedzUsuńFajnie, że został poruszony taki temat. Lubię takie prawdziwe książki :)
OdpowiedzUsuńTematyka wydaje się taka prawdziwa i naprawdę pasująca do rzeczywistości :) Zapiszę sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji stwierdzam,że to pozycja idealnie trafiająca w mój gust i mam nadzieję,że kiedyś będzie mi dane ją przeczytać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFabuła bardzo mnie zaciekawiła, myślę, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNazwisko znane, ale o książce jakoś nie słyszałam wcześniej. Cieszę się, że dzięki Tobie udało mi się to zmienić.
OdpowiedzUsuńChyba nic nie czytałam tej autorki. Jutro zerknę w bibliotece, czy nie ma jakiejś powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńHIstoria wydaje się ciekawa - zapisuje tytuł.
OdpowiedzUsuńMoje skojarzenie do okładki takie jak Twoje. Jak ktoś mi powie, że w naszym kraju nie ma dobrych młodych autorów do nie uwierzę... Zapowiada się dobra wieczorna lektura
OdpowiedzUsuńGosik
OdpowiedzUsuń"Próżnej" jeszcze nie czytałam, natomiast gorąco polecam "Miraże" tej samej autorki. To świetna książka i warto po nią sięgnąć, tylko nie należy się sugerować beznadziejnym opisem na okładce.
Sporo dowiedziałam się o tej książce z tego posta. Dziękuję. Wychodzi na to, że książka nie jest płytka, jak sugerowałby tytuł!
OdpowiedzUsuńprzeczytałabym
OdpowiedzUsuńjaka okładka elegancji pełna!
OdpowiedzUsuńKiedyś już obił mi się o uszy tytuł tej książki, ale jakoś nie wzbudził zainteresowania. Może teraz dam powieści szansę skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki. Wygląda na to, że to błąd.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa książka pod względem psychologicznym. Zwrócę na nią uwagę.
OdpowiedzUsuńCzuje się zachęcona! Może i mnie przypadnie do gustu!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo prawdziwa powieść. Kolejna pozycja polecona u Ciebie, którą wpisują na moją listę obowiązkowych lektur :)
OdpowiedzUsuńPrawniczki? No, no-może być ciekawie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńksiazkoteka.bloog.pl
Książka, z którą chętnie się zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca do lektury opinia:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńJakoś do tej pory nie byłam zainteresowana tą powieścią, ale skoro pada takie mocne słowo w ostatnim akapicie, to chyba zmienię zdanie i poszukam jej w bibliotece.
OdpowiedzUsuńOOO to może być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością ciekawa książka!
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam jakąś recenzję tej książki, gdzie ktoś naprawdę bardzo pozytywnie ją ocenił i niedawno zakupiłam swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńU mnie Próżna od dawna czeka na swoją kolej. Cóż, ja widzę coś więcej - wiele osób mówi, że tak, że nie gonią za niczym, że slow-life itp. a najzabawniejsze jest to, że jak tylko przestaną się pilnować, wyłazi z nich konsumpcja w czystej klasycznej postaci: mieć to, bywać tam... Niby nic złego, ale gdy zaczyna brakować miejsca na zdrowe, ciepłe ludzkie odruchy to już nie jest dobrze. Za dobrze, że coraz częściej się o tym mówi.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce już kiedyś, ale początkowo nie zachęcała mnie jakoś szczególnie. Jednak teraz myślę sobie, że może kiedyś po nią sięgnę.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Zazwyczaj nie czytam polskich autorów z tego młodszego pokolenia, czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńKiedy wrzuciłaś zdjęcie tej książki na Instagrama, to także pomyślałam że to książka obyczajowa. O autorce raczej nie słyszałam, jednak do tej książki nie do końca jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńCzytałam w tamtym roku, nie byłam bardzo zachwycona, ale przyjemnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńNiewiele polskich autorów potrafi mnie zaciekawić, ale Twój opis powiem szczerze kusi :)! DOpisuję do swojej listy!
OdpowiedzUsuńO Matko! To ja chcę konkurs :3 Jestem bardzo ciekawa :P
OdpowiedzUsuń