"Habbatum. Wędrowcy" – Augusta Docher
"Czasami nie dostrzegamy pewnych rzeczy, dopóki nie zacznie nam ich brakować".
Ależ autorka namieszała drugim tomem cyklu "Wędrowcy" w życiu jego bohaterów. Mam wrażenie, że nieco przedobrzyła komplikując ich wzajemne relacje, ale jednocześnie wprowadziła więcej dynamiki w całej fabule, co spowodowało jeszcze większe wciągnięcie się mojej osoby w całą tę historię. Kolejne, ponad 500 stron cyklu pochłonęłam z prędkością światła.
Augusta Docher vel Beata Majewska to pseudonimy literackie polskiej pisarki. Jest mamą, żoną, córką i Ślązaczką. Kobieta wielu specjalności - plastyczka, księgowa, manicurzystka, ogrodnik, kura domowa i bizneswoman. Zadebiutowała w 2015 r. książką pt. "Eperu. Wędrowcy".
Anna została porwana przez Dorothy. Będąc z daleka od rodziny i ukochanego Leo, dowiaduje się, że jej porywaczka pochodzi z wrogiego plemienia Habbatum. Leo wraz z przyjaciółmi próbują zlokalizować miejsce przetrzymywania Anny, by odbić ją z wrogich rąk. Tymczasem, główna bohaterka poznaje w niewoli Briana, który odegra wielką rolę w jej życiu.
"Habbatum" to w porównaniu z "Eperu" zdecydowanie bardziej dynamiczna akcja, w której czytelnicy znajdą więcej zaskakujących wydarzeń, niż opisów pogłębiającej się relacji pomiędzy Anną, a Blackiem. To dobrze, że Augusta Docher w tej części postawiła właśnie na ten aspekt fabularny, gdyż czytanie kolejnych fragmentów o ich miłości, mogłoby wywołać znudzenie. Znudzenie, które raczej nie grozi podczas tej lektury, gdyż losy bohaterów ulegają różnym zawirowaniom, gdy pojawia się ten trzeci.
Augusta Docher po raz kolejny postawiła na to, co wszyscy znamy i lubimy, czyli uwikłanie się bohaterów w swoisty trójkąt miłosny. Jest to oczywiście sztampowy wątek, ale zawsze czyni fabułę bardziej atrakcyjną, wywołując tym samym wiele emocji. Brian staje na drodze szczęścia Anny i Leo, powodując pojawienie się w umyśle Anny wielu wątpliwości w temacie swoich uczuć. To oczywiście znany nam wszystkim schemat, którego jeśli mam być szczera, spodziewałam się po tym cyklu. W "Habbatum" jest także niezwykle burzliwie. Niedomówienia pomiędzy dwójką głównych bohaterów wywołują mnóstwo przykrych sytuacji i potrafią bardzo mocno zirytować czytelnika. Mam wrażenie, że autorka nieco przesadziła z tą płaszczyzną.
Dla czytelników "Eperu", "Habbatum" to niewątpliwie lektura obowiązkowa. A ja już wiem, co jeszcze czeka Wędrowców i czego ciekawego dowiem się o świecie bohaterów tego cyklu, dzięki lekturze trzeciej części pt. "Batawe", o której oczywiście również wam opowiem.
Siostra w przyszłości z chęcią zapozna się z tym cyklem.
OdpowiedzUsuńFaktycznie kobieta wielu specjalności. Fajnie. :)
OdpowiedzUsuńCykl bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego tomu z cyklu niestety :)
OdpowiedzUsuńdla mnie ta seria to nowość :)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę czym prędzej przeczytać ten czekający na półce pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego cyklu, ale dzięki Twojej recenzji to się zmieni.
OdpowiedzUsuńnie czytałam i raczej czasu na czytanie nie mam...
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten cykl, ale boję się, że wyda mi się właśnie za bardzo przesadzony pod kątem zagmatwania.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam zapoznać się z tą trylogią, ale teraz moje chęci troszkę zmalały ;) Może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńseems Interesting!!
OdpowiedzUsuńMy Blog
Instagram
Bloglovin
Hmm... Pomyślę nad tą serią.
OdpowiedzUsuńTo czekam na trzecią Twoją opowieść.
OdpowiedzUsuńChyba nie mój klimat :/
OdpowiedzUsuńCiekawe skąd pomysł na taki pseudonim literacki.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie :)
Nie czuję się zaintrygowana tą serią, więc pewnie sobie odpuszczę lekturę. Ale cieszę się, że Ty Wiolu odnajdujesz w niej coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość tej autorki, chociaż tej serii akurat nie znam. Pewnie w przyszłości nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńApetyt na tą serię rośnie mi z każdą Twoją recenzją. ;)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej intryguje mnie ta seria !
OdpowiedzUsuń