"Drugie życie Leny" – Elżbieta Ceglarek
"Większość życia raczkujemy zaledwie, a tylko czasami udaje się nam wstać i na wyprostowanych nogach iść do przodu".
Jestem kobietą i wiem, że to właśnie kobiety lubią czytać najczęściej takie książki – o tym, że nasz los nie jest z góry przesądzony, o tym, że gdzieś tam czeka na nas szczęście oraz o tym, że mamy wpływ na nasze życie poprzez podejmowane decyzje. I o tym wszystkim właśnie jest autobiograficzna jak mniemam, książka Elżbiety Ceglarek. Książka, która w mojej opinii została po macoszemu potraktowana przez redaktora.
Elżbieta Ceglarek, rocznik 1965, urodziła się w Zgorzelcu, jest z wykształcenia nauczycielką. Mieszka obecnie w Bełchatowie, gdzie pełni funkcję dyrektorki jednego z funkcjonujących w tym mieście, przedszkoli. Matka dorosłej córki. "Drugie życie Leny" to książka, która powstała w latach 2011 - 2015.
Lena to kobieta w średnim wieku, która zawodowo czuje się spełniona – jest dyrektorką przedszkola. Pewnego dnia, na schodach miejskiego urzędu poznaje Marcina – lekarza ginekologa, któremu udaje się zaprosić bohaterkę na kawę. Tak rozpoczyna się romans, pełen wzlotów i upadków oraz przede wszystkim niezdecydowania Leny w kwestii własnej przyszłości.
"Drugie życie Leny" to powieść obyczajowa, skierowana w głównej mierze do kobiet, która w mojej opinii dotyka ważnych społecznie tematów, jednak jej treść została dość mocno przegadana nad czym ubolewam. Książką winien zająć się dobry redaktor, który z pewnością potrafiłby okroić to, co niepotrzebne i wydobyć na powierzchnię to, co w niej najlepsze. Elżbieta Ceglarek bowiem w swojej powieści zbyt często wydłuża pewne wątki (nawet na kilka stron), które powinny być jedynie zaakcentowane. W utworze znajduje się także zbyt dużo rozmów bohaterów nie wnoszących niczego do fabuły oraz opisów nie mających kompletnie żadnego znaczenia. Przez te mankamenty niestety, tak mocno rozbudowana powieść, licząca sobie ponad 400 stron, w niektórych momentach może czytelnika nieco znużyć.
Historia Leny i jej dylematów posiada jednak także widoczne walory. Otóż autorka w swojej książce z wielkim wyczuciem ukazała skomplikowaną ludzką psychikę w obliczu odkrycia groźnej choroby. To bowiem endometrioza dotknęła główną bohaterkę, a jej zachowanie w obliczu tego faktu – wywołuje wiele ambiwalentnych uczuć. Trafnym w tej płaszczyźnie okazało się zastosowanie przez autorkę pierwszoosobowej narracji Leny, dzięki czemu czytelnik ma sposobność zajrzenia do głowy chorej osoby oraz współodczuwania wszystkich emocji, jakie w tej sytuacji człowiekiem targają.
Mam wrażenie, że Elżbieta Ceglarek w historii Leny zawarła dużo samej siebie – to bowiem jest bardzo wyczuwalne na kartach tej książki. Uważam, że powieść ta byłaby zdecydowanie lepsza i bardziej wciągająca pod względem fabularnym, gdyby "odchudzono" ją ze zbędnych fragmentów, powodujących rozkojarzenie. Mimo wszystko uważam, że "Drugie życie Leny" dla wielu kobiet okaże się z pewnością lekturą motywującą do zmian.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce
Mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że już sama okładka bardzo mnie intryguje, więc z chęcią przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, gdy książka wpadnie mi w ręce, ale specjalnie nie będę jej szukać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo własnie nie lubie książke, które mają zbyt wiele informacji, jest taki przesyt. Zwłaszcza te, które nie wnoszą nic do fabuły.. nie wiem czy bym się skusiła. Z jednej strony chciałabym zobaczyć o co chodzi i "być tam" wyobraźnią, z drugiej jednak strony te fragmenty.. :x
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się na tę pozycję, ale na razie raczej to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńMuszę się bardziej skupić na polskich autorach, bo widzę, że jest w nich duży potencjał :)
OdpowiedzUsuńMarta
Myślę, że nie moje klimaty, w szczególności jeśli są długie, nużące opisy. Niestety, ale opisy to moja zmora już od dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie, ale jeszcze przemyślę tą pozycje :-)
OdpowiedzUsuńNic szczególnego mnie w tej książce nie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię takich książek, a jeśli jeszcze mają sporo wad to już na pewno. Ale z nieznanych mi powodów zaintrygowałaś mnie i chyba ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie może kiedyś 😀
OdpowiedzUsuńcytat z początku recenzji daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńMusimy przyznać, że "Drugie życie Leny" to faktycznie jedna z tych książek, które motywują do zmian i zachęcają do refleksji nad swoim "tu i teraz". Zapowiadała się bardzo ciekawie i zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię przegadanych książek, dłużyznom dziękuję.
OdpowiedzUsuńŁadna okładka ale treść - ciekawa, jedynie rozwlekanie tematu i ilość stron może być zniechęcająca :) Z tego co piszesz, autorka nieco przedobrzyła :) chociaż wątek i temat ciekawy.
OdpowiedzUsuńMusiałabym się zastanowić. Z jednej strony poznanie odczuć głównej bohaterki bardzo mnie zachęca, ale odstrasza mnie fakt -przegadanie pewnych kwestii.
OdpowiedzUsuńNie lubię przegadanych książek, nudzą mnie :)
OdpowiedzUsuń