"Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia", czyli o spotkaniu z Magdaleną Majcher
"Marzenie się nie spełniają. Marzenia się spełnia" to naczelna
maksyma, jaka przyświeca Magdalenie Majcher – do niedawna blogerce książkowej,
dzisiaj już znanej pisarce, autorce dwóch książek obyczajowych. W ubiegły
czwartek miałam przyjemność poprowadzić w łódzkim Empiku spotkanie z Magdą.
Spotkanie, które jedynie utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcieć to móc.
Magdalena Majcher zadebiutowała wydaną w tamtym roku książką pt. "Jeden
wieczór w Paradise". W Empiku promowała natomiast swoją najnowszą powieść pt. "Stan nie! błogosławiony". Zapraszam was na fotorelację z tego wydarzenia.
Spotkanie rozpoczęłam od pytania dotyczącego naszej poprzedniej
rozmowy, jaka miała miejsce przy okazji debiutu autorki. Magda zapytana wówczas o
schematyczność swojej pierwszej książki powiedziała, że chciała zjednać sobie czytelników, by potem
uderzyć z czymś mocniejszym. I tak dokładnie się stało, gdyż "Stan nie! błogosławiony" to książka mocna.
Magda w posłowiu podkreśliła, że napisała tę książkę zanim w Polsce rozgorzała
dyskusja dotycząca zmian w prawie aborcyjnym. Zapytałam ją więc o inspirację i o obawę przed falą nieprzychylnych komentarzy.
Dlaczego akurat więc taki temat? Magda lubi dotykać społecznych problemów, stąd pomysł na powieść. Poza
tym uważa, że w Polsce wydano do tej pory zbyt mało książek nawiązujących do tematyki
badań prenatalnych. Jeśli zaś chodzi o sam czytelniczy feedback to uświadomiła sobie o jego skali dopiero tuż przed samą premierą - jednak jako profesjonalistka, jest przygotowana na zarówno pozytywne, jak i negatywne
opinie.
"Stan nie! błogosławiony" to także książka, w której każda kobieta
znajdzie mnóstwo informacji dotyczących przebiegu ciąży i ewentualnych kroków w
przypadku podejrzenia wady płodu. Autorka zapytana o dodatkowe konsultacje
medyczne potwierdziła, że korzystała z takowej pomocy, jednak większość wiedzy, którą przekazuje to jej własne doświadczenia, jako matki dwójki dzieci.
Magdalena Majcher w swojej najnowszej powieści stworzyła pewną postać, która
jest według mnie sztampowym przykładem pozy dość często spotykanej wśród licznych wyznawców wiary
katolickiej w naszym kraju, czyli Bożenę. Zapytana o pierwowzór tej bohaterki powiedziała, że
nie kreowała tej postaci na konkretnej jednostce, lecz chciała uwypuklić pewne
widoczne postawy, które sama obserwuje. Bożena to według autorki taka Pani
Dulska XXI wieku, postać celowo przerysowana.
Zapytałam także Magdę o jej związek z główną bohaterką, która podobnie
jak autorka – jest copywriterem i pisze książki. Magda przyznała, że akurat tę
część życia Poli wzorowała na swoim, gdyż chciała pokazać czytelnikom nieco własnego świata, który pozwala troszkę odetchnąć od trudnego problemu, będącego głównym wątkiem w powieści.
Nie mogłam także nie zapytać Magdy o to, czy jako blogerce książkowej, było jej łatwiej wydać książkę. Otóż Magda zaznaczyła, że nie korzystała z takich znajomości, a swój debiut wysłała do wydawnictw, z którymi nie współpracuje. Nie chciała bowiem taryfy ulgowej. Sam blog natomiast pomógł jej w szlifowaniu własnego warsztatu pisarskiego.
Wspólne zdjęcie.
Pamiątkowa dedykacja w debiucie autorki.
Z Cyrysią i Agą Balcerską.
I jeszcze raz z Cyrysią - w końcu udało mi się poznać Krysię!
Wspólne zdjęcie.
Magdalena Majcher to ciepła i jednocześnie wiedząca czego chce od
życia pisarka, która jak mniemam jeszcze nie raz zaskoczy czytelników swoją
prozą. Na spotkaniu dowiedziałam się, że w tym roku wyda swoją kolejną powieść, także będę z niecierpliwością
wyczekiwać jej kolejnego dzieła. Tymczasem zachęcam was do sięgnięcia po "Stan
nie! błogosławiony", naprawdę warto! W sobotę poznacie moje refleksje po lekturze tej książki.
Super event.. So excited book... Great photos my dear
OdpowiedzUsuńA big hug
Tylko chwalić autorkę, która nie korzysta z taryfy ulgowej. "Stan nie! błogosławiony" mam w planach czytelniczych.
OdpowiedzUsuńPaulina czytała już "Stan nie!błogosławiony". Zazdroszczę spotkania z Cyrysią :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wydarzenie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam aż najnowsza powieść autorki do mnie dojdzie i liczę na to,że skradnie moje serce :)
OdpowiedzUsuńZe wzgledu na poruszony temat bede chciala te ksiazke przeczytac.
OdpowiedzUsuńO, Cyrysia!:)
Zazdraszczam! A książka jest cudowna, oby więcej takich perełek :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla autorki i dla Ciebie :) Chętnie zapoznam się z pierwszą książką i poczytam na temat drugiej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spotkanie, zapewne świetnie poprowadzone 😊
OdpowiedzUsuńCyrysię miałam już okazję poznać więc rozumiem to zadowolenie :) Gratuluję kolejnej realizacji trudnego zadania i życzę samych udanych spotkań. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńO, jakie miłe towarzystwo! ;) Cieszę się, że spotkanie się udało! ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tych książek więc zapisuję do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i świetne spotkanie. Okazja do bliższego zapoznania się z autorką, ale jak widać, także innymi blogerkami :) Ja właśnie jestem w trakcie czytania nowej książki Magdaleny Majcher. Dopiero zaczynam.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam "Stan nie(!) błogosławiony". Moim zdaniem to akurat dobrze, że autorka wystrzeliła się z tym tematem właśnie w czasie dyskusji o ciąży, aborcji, badaniach prenatalnych, bo nie dość, że jej powieść może stać się dzięki temu popularna, to jeszcze wyrobi sobie wśród czytelników (pozytywną mam nadzieję) opinię. Bardzo ciekawy wywiad, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie z Madzią i z Tobą sprawiło mi wiele radości. Obie jesteście wspaniałymi dziewczynami i profesjonalistkami w tym co robicie :) I super było też spotkać Agę :)
OdpowiedzUsuńA ja w końcu zobaczyłam jak wyglądasz :) zawsze wyobrażałam sobie Ciebie jako młodszą wersję pani Grocholi :)
UsuńPowiem Ci, że praktycznie co pół roku wyglądam inaczej :) Istny ze mnie kameleon :)
UsuńO rany, ale masz wspomnienia teraz! :) Mam nadzieję, że kiedyś i mnie uda się trafić na takie spotkanie z Tobą i autorami :)
OdpowiedzUsuńWiola super spotkanie;)
OdpowiedzUsuńNo proszę jakie fajne wydarzenie
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania :)
OdpowiedzUsuńNajnowszą książkę autorki zdecydowanie mam w planach! :)
Gratuluję prowadzenia spotkania z autorką, to ogromne wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńWow przeprowadzenie rozmowy z autorką! Super! :o Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem jak się rozwijasz, w znaczeniu, że jesteś częścią akcji o coraz większym zasięgu! :o
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie jak na razie, jestem chyba za młoda, ale może kiedyś. :)
Buziaki,
StormWind z cudowneksiazki.blogspot.com/
Ale fajnie - Gratulacje kolejnej fascynującej rozmowy! :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znam prozy autorki, ale wybieram się na spotkanie z nią, więc tam mam zamiar zakupić jej książkę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Takie prowadzenie spotkania to ogromny sukces :)
OdpowiedzUsuńPiękne spotkanie!
OdpowiedzUsuńI w końcu zobaczyłam Cyrysię!!! Miło Cię zobaczyć.
Jak miło zobaczyć Krysię:) A Tobie, Wioluś, gratuluję kolejnego spotkania:)
OdpowiedzUsuńJestem już po lekturze książki Majcher, zabieram się za recenzję:)
Ciekawa fotorelacja :)Nie miałam okazji jeszcze czytać książki p. Majcher, ale mam na uwadze
OdpowiedzUsuńHa, trafiłam, Cyrysia jest blondynką :)