"Niebezpieczna gra" – Joanna Opiat-Bojarska
"Być może Łódź nie jest najpiękniejszym polskim miastem, ale ludzie, którzy tu mieszkają, posiadają coś, czego nie ma nikt inny. Uwielbiam ich. Są inteligentni, kreatywni i wyróżniają się nieszablonowym podejściem do życia".
Stolica mojego województwa przeżywa w ostatnim czasie istny renesans literacki stając się tłem do umieszczenia akcji kryminałów najpoczytniejszych polskich pisarek tego gatunku. W kontekście tym bardzo przyjemnie jest przemieszczać się codziennie ulicami Łodzi, którymi przechadzali się bohaterowie drugiej części cyklu z Aleksandrą Wilk. Niech się więc poznaniacy nie obrażają na autorkę, tylko korzystają z okazji, by poznać nieco lepiej miasto prząśniczek.
Joanna Opiat-Bojarska swoją pasję do pisania powieści odkryła paradoksalnie poprzez chorobę, dzięki której powstała jej pierwsza, autobiograficzna książka pt. "Kto wyłączy mój mózg?". Z wykształcenia ekonomistka, obecnie pełnoetatowa pisarka, głównie kryminałów. W swoim dorobku może już poszczycić się dwunastoma, wydanymi książkami.
Aleksandra Wilk, bohaterka znana z pierwszej części cyklu pt. "Gra pozorów" odbiera telefon od dawnego kolegi lekarza, proszącego ją o konsultację w sprawie pacjenta, który stracił pamięć i powtarza jedynie cały czas jej imię oraz nazwisko. Bohaterka wraz ze swoją przyjaciółką przyjeżdża więc do Łodzi, by rozwikłać tę tajemnicę. Na miejscu dopadają ją duchy przeszłości oraz sprawa niewyjaśnionego dotąd morderstwa pewnej aktorki sprzed ponad dwudziestu lat.
Przed sięgnięciem po ten kryminał byłam bardzo ciekawa, jak wygląda Łódź oczami poznanianki, która została przez swoich krajan, w iście humorystycznym stylu, oskarżona o zdradę, umieszczając akcję swojej najnowszej książki właśnie w Łodzi. Otóż Joanna Opiat-Bojarska bezsprzecznie kupiła mnie swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi samych łodzian, a także wielobarwnym ukazaniem naszego miasta. Wielką przyjemność sprawiły mi bowiem słowa zawarte w powieści mówiące o tym, że łodzianie są niezwykle kreatywni i twórczy, a poznańscy urzędnicy powinni się od nas pewnych zachowań, uczyć. Spostrzeżenia te wrzucone w usta bohaterki powieści, są także osobistym zdaniem samej autorki, co tylko jeszcze bardziej mnie cieszy. Dzięki takim właśnie książkom, czytelnicy w całej Polsce pozbędą się fałszywego obrazu, nudnej i pełnej marazmu Łodzi.
Trzeba jednak podkreślić, że kryminał ten to nie tylko wielki ukłon w stronę mentalności łodzian, ale także dzięki plastycznym opisom, ciekawa wędrówka po samym mieście. Autorka wykonała pogłębiony research do tej książki, dzięki czemu z przyjemnością, wraz z główną bohaterką, przemierzałam znane mi miejsca w naszym mieście.
Joanna Opiat-Bojarska opracowała swój własny wzór na najlepszy kryminał, czyli realizm, emocje i zwroty akcji. Otóż wszystkie te trzy elementy w "Niebezpiecznej grze" się znajdują, a co więcej, zostały podane czytelnikom w odpowiednich proporcjach. Autorka bowiem realistycznie oddała klimat Łodzi, a także świat wielkich aukcji i kolekcjonerów dzieł sztuki do tego stopnia, iż byłam przekonana, że sama uczestniczyła w takowej aukcji, co okazało się summa summarum, nieprawdą. Do tego wszystkiego wplotła w fabułę wiodący wątek, oparty na autentycznych wydarzeniach, dotyczący zabójstwa pewnej ekscentrycznej aktorki, który zainteresował mnie na tyle, że zaczęłam szukać informacji w internecie na ten temat. W powieści są także emocje związane z postacią głównej bohaterki, czyli pani psycholog, która zmierza się z dawno zapomnianą przeszłością. Są także zwroty akcji, które zaskakują dzięki zupełnie poplątanej intrydze kryminalnej.
"Niebezpieczna gra" to pełnokrwisty kryminał, pełen dreszczyku emocji i łódzkiego klimatu. Kryminał, który pochłania się niezwykle szybko, idealnie nadający do czytania w trakcie podróży. Joanna Opiat-Bojarska tym samym umocniła swoją pozycją na naszym rodzimym rynku literackim, z czego bardzo się cieszę. Lektura dla łodzian, poznaniaków i każdego, kto lubi takie kryminalne klimaty.
Z Joanną Opiat-Bojarską Spotkanie w Empik Manufaktura Łódź - KLIK |
Właśnie widziałam relację ze spotkania na instagramie, zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z prozą autorki.
Pozdrawiam
I feel only apathy
ale Ci zazdrszcze mega przezycie;)
OdpowiedzUsuńOj, ja tam wiem doskonale, że Łódź nie jest taka szara i nieciekawa - jeżdżę raz do roku na festiwal komiksu i zawsze jest fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, czekam na kontynuację ;)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle książek tej autorki. Muszę to w końcu nadrobić.
OdpowiedzUsuńNa pewno zapoznam się z tym tomem.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Nigdy nie byłam w Łodzi, ale literacko kilka razy już ją odwiedziłam:)
OdpowiedzUsuńDwanaście książek? Spory dorobek :)
OdpowiedzUsuńcoś w sam raz na jesienny wieczór
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki :D
OdpowiedzUsuńGratuluje spotkania :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :)
Ostatnio bardzo ciągnie mnie do kryminałów, więc nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńW Łodzi mieszkam, więc z chęcią przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńTak pełnokrwisty kryminał chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTa książka ma moc, trzeci tom na pewno będzie prawdziwą petardą:)
OdpowiedzUsuńo tak ja to czytnę;D
OdpowiedzUsuńCzytałam wprawdzie tylko jedną powieść autorki ale bardzo podobał mi się jej styl ,więc planuję przeczytać wszystkie☺
OdpowiedzUsuńTo nazwisko często przewija się przez blogi, a ja jeszcze nie znam żadnych książek tej pani. Hmmm...
OdpowiedzUsuńNiedługo będę czytać :) Liczę na poważny cios między oczy :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, zamówię go sobie na święta :)
OdpowiedzUsuńDla mieszkańców Łodzi taka lektura to zapewne będzie czysta przyjemność! :)
OdpowiedzUsuńTę książkę chętnie bym ukradła :D
OdpowiedzUsuńAutorki nie znam, ale przyklaskuje idei umieszczania w powieściach informacji o polskich miastach :)
OdpowiedzUsuńNa pełnokrwisty kryminał mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńW Łodzi spędziłam pięć lat, uwielbiam to miasto, więc z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie proza autorki. Jak dotąd jednak nie miałam okazji po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPoluję na powieści pisarki w bibliotece i wciąż pustki. :(
OdpowiedzUsuńKryminały tej autorki są na mojej liście świątecznej:) Może uda mi się je znaleźć pod choinką:)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam odwiedzić Łódź :)
OdpowiedzUsuńSkoro jest to kryminał i to dobry, to na pewno muszę sięgnąć! :)