"Morderstwo i cała reszta" – Marta Reich















"W życiu nie można mieć skrupułów ani wyrzutów sumienia, tylko się człowiek niepotrzebnie rozprasza".





Wyobraźcie sobie ponad 800 stron kryminału! Gdy wzięłam do ręki taką książkową cegłę, pomyślałam sobie, że albo jej autorka musiała wykreować w swojej wyobraźni niezwykle skomplikowaną intrygę kryminalną, aby rozmieścić ją na kilkuset stronach, albo jest zwyczajnie szalona wydając tak obszerny kryminał. Tymczasem okazało się, że jest dokładnie tak, jak wskazuje na to sam tytuł – jest bowiem MORDERSTWO będące wątkiem przewodnim fabuły, głównym i najistotniejszym, oraz jest także "cała reszta" równie interesująca. Cóż, Katarzynie Bondzie rośnie w siłę konkurencja.

Marta Reich, rocznik 1985, z wykształcenia politolog, romanistka i ekonomistka, z zawodu marketingowiec, a z zamiłowania – pisarka. Szkołę średnią oraz studia ukończyła w Wielkiej Brytanii. Jest Warszawianką z urodzenia i wyboru, pasjonuje się gotowaniem, modą, odwiedzaniem wystaw i czytaniem. "Morderstwo i cała reszta" to jej debiut, jaki pisała na przestrzeni wielu miesięcy w Paryżu i Warszawie.

Pola Białohorska, redaktorka pisma dla kobiet otrzymuje od swojego szefa polecenie przeprowadzenia wywiadu z jedną z najbogatszych kobiet w Polsce, rekinem biznesu – Elżbietą Wojnowicz. Kilka dni po wykonaniu zlecenia, bizneswoman zostaje niespodziewanie zamordowana we własnym domu. Pola, targana niesprecyzowanymi przeczuciami, rozpoczyna amatorskie śledztwo mające doprowadzić ją do osoby zabójcy.

Cóż to była za kryminalna uczta! Uczta na najwyższym poziomie, przynosząca wszystkie emocje, jakie powinien zapewnić dobrze napisany kryminał. Debiut Marty Reich to po pierwsze, skrojona z iście mistrzowską precyzją – intryga kryminalna, bowiem autorka przez ponad osiemset stron wodzi czytelnika za nos – podsuwa fałszywe tropy, naprowadza na nietrafione hipotezy, kreuje prawdopodobne scenariusze. Przez całą lekturę czułam niemalże, że Marta Reich bawi się ze mną w kotką i myszkę – trąca, poluje i atakuje, by na końcu zupełnie zaszokować. Tak, zakończenie amatorskiego śledztwa Poli totalnie oraz nieodwołalnie mnie zaskoczyło i w zasadzie trudno mi uwierzyć, iż można w tak umiejętny sposób zbudować intrygę kryminalną. Cóż ja mogę więcej powiedzieć - "Morderstwo i cała reszta" to jeden z najlepszych kryminałów, jaki dotychczas czytałam. Istny majstersztyk z widoczną, dopracowaną fabułą w każdym szczególe, z wartką akcją i jej nagłymi zwrotami. Jestem po prostu zachwycona.

Jest morderstwo, o którym wspomniałam wyżej, ale jest także cała reszta, dzięki której powieść jest tak obszerna. A płaszczyzna ta to barwnie ukazany świat warszawskich salonów z celebrytami na czele, artystami różnej maści, przedsiębiorcami oraz przedstawicielami mediów. Marta Reich z pewną dozą ironii, sarkazmu a także humoru odsłoniła przywary śmietanki towarzyskiej stolicy, w której pieniądze mieszają się ze sztuką, a podejrzane interesy z ludźmi z pierwszych stron gazet. A na domiar tego wszystkiego, aby zobrazować kontrast, autorka przeciwstawiła temu światu inny, występujący tuż obok. Świat dzielnic, do których lepiej się nie zbliżać, niebezpiecznych spelun, w których łatwo stracić życie, a także świat braku perspektyw młodych ludzi pochodzących z prowincji. Zderzenie tych dwóch zupełnie innych rzeczywistości jest w debiucie młodej autorki bardzo widoczne i z pewnością zmusza do niemałej refleksji w tym obszarze. Cała reszta to także ciekawie poprowadzony wątek romansowy z przystojnym mężczyzną na czele, oraz wątki obyczajowe, które dopełniają całości.

Polę – główną bohaterkę książki Marty Reich, jak powiedzieliby niektórzy – przedstawicielkę "bananowej młodzieży", mającą wszystko podane na tacy, zwyczajnie polubiłam i obdarzyłam dużą dawką sympatii. Trudno bowiem nie polubić osoby o złotym sercu, która pragnie dać lepszy start także innym. Liczę na to, że autorka nie poprzestanie tylko na tej jednej książce i Pola będzie miała szansę pokazać się ze swoim detektywistycznym zmysłem także w innych śledztwach. "Morderstwo i cała reszta" odtąd w moim, osobistym rankingu kryminałów plasuje się w samej czołówce.






Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce

42 komentarze:

  1. Gdzie morderstwo (literackie!) tam i ja. Chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. 800 stron świetnego kryminału? Muszę go mieć;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się, że jest coraz więcej polskich dobrych autorów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam kryminałów, gdyż mi nie idą, więc pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka jak najbardziej dla mnie. A do tego uwielbiam takie wielkie 'cegły' :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę, nie dość, że jak magnes przyciągasz książki to przyciągasz je TAK dobre. Od jakiegoś czasu zrodziła się we mnie miłość do kryminałów, a tak obszerny i genialnie opisany prosi się o tylko jedno: przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że przypadła Tobie do gustu, ja również czekam na dalsze losy i kolejne śledztwo z udziałem Poli :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka zapowiada się bardzo ciekawie, ale jednak to nie dla mnie - takie grubasy książkowe strasznie mnie męczą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie przeczytałabym tę książkę,ale niestety mam problem ze znalezieniem jej :-( Kocham kryminały,a takie opasłe tomiska to już w ogóle miód na moje serce... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. łoł ile stronic ;ooo ciekawe czy bym zmęczyła

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie przeczytam tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. genialny tytuł ^^

    ZAPRASZAM DO MNIE NA KONKURS ! ! !
    www.jennydzemson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiolu, wiedziałam, że Ci się spodoba. Marta jest zdolna, czekam na kolejną książkę niecierpliwie, mimo, że pewnie znów będzie to cegła :)
    Wyobrażasz sobie, ja i kryminał? A cóż to była za uczta :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoja opinia jest zachęcająca!!! Trudno się oprzeć takiej rekomendacji.
    Nawet jeśli sama nie przeczytam, to wiem komu podsunę tę trzymająca w napięciu historię, jako króliczka wielkanocnego!Na pewno się ucieszy, i wsiąknie na dobre kilka dni w wygodnym fotelu :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurde, okładka nawet niezła, przyciąga uwagę i obiecuje dobrą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejna pozytywna recenzja o tej książce. A ze autorką jest moja imienniczka, to tym bardziej powinnam się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bajka nie moja, ale napomknę koleżance, która uwielbia takie klimaty

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie do końca moje klimaty, ale może się skuszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyczekuję z niecierpliwością tej książki, ale poczta ślimaczy się niemiłosiernie! Chcę poczuć w łapkach ten słodki ciężar (gabarytowy) dobrej powieści kryminalnej. :) Zdolnych mamy tych polskich debiutantów, nie ma co! :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. 800 stron? Matko kiedy ja to przeczytam!
    Bardzo podoba mi się to, że autorka pomimo wielu miejsc zamieszkania poza granicami Polski, postanowiła umieścić akcję książki własnie w naszym kraju. Dziś wielu polskich pisarzy odbiega od tego, co mnie bardzo smuci.
    Zdecydowanie mnie zainteresowałaś tą książką i z wielką chęcią ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Z twojej recenzji, bije twoja radość z przeczytanej lektury :) Aż tyle stron...

    OdpowiedzUsuń
  23. Od dawna jetem zaintrygowana lekturą. Chyba czas najwyższy zdobyć własny egzemplarz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapowiada się prawdziwa kryminalna perełka. Jestem bardzo ciekawa tej książki i nie mogę doczekać się jak będę mogła ją przeczytać. 800 stron też mi nie straszne, bo lubię takie cegiełki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kusi mnie ta książka, ale niestety na chwilę obecną czasu wolnego brak.

    OdpowiedzUsuń
  26. Książka jak najbardziej dla mnie. Zaciekawiłaś mnie nią bardzo. Lektura pozostawiająca po sobie tak dobre wrażenie zdecydowanie warta jest uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdecydowanie jestem na tak, wielkie tak:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Skoro to jeden z lepszych kryminałów, które czytałaś, koniecznie muszę się skusić na ten obszerny debiut!

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytając tę książkę nie mogłam uwierzyć, że jest to DEBIUT! Oczywiście autorce zdarza się wiele powtórzeń, które mają wpływ na objętość książki, ale zagadka była tak idealnie dopracowana, skonstruowana z najdrobniejszymi szczegółami i co najważniejsze! Do końca nie wiedziałam kto zabił! A jak już sie dowiedziałam to nie mogłam w to uwierzyć! BRAWO

    OdpowiedzUsuń
  30. Entuzjastyczna recenzja - może i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kryminały to gatunek literacki który lubię najbardziej, jednak nie przepadam za tak opasłymi tomiskami. Twoja recenzja zrobiła na mnie ogromne wrażenie - cały szereg pochwał w stronę tego kryminału. Sprawiło to, że jednak chętnie skuszę się na tę lekturę i sama ocenię warsztat twórczy tej młodej polskiej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zainteresowałam się nią :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pragnę 800 stron kryminału!

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczerze mówiąc tym razem zdecydowanie wystarczyła mi ocena okładki - jest tak fantastyczna, że Twoja recenzja jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że tę książkę CHCĘ przeczytać :3

    OdpowiedzUsuń
  35. Po takiej rekomendacji koniecznie, ale to koniecznie muszę poszukać- uczta dla kryminalofoba :)

    OdpowiedzUsuń
  36. trochę mnie przeraża grubość książki...

    OdpowiedzUsuń
  37. Ojejku, ale cegła! Choć brzmi naprawdę dobrze i ciekawie! Muszę zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger