"Złote spinki Jeffreya Banksa" - Marcin Brzostowski
KSIĄŻKA WYDANA POD PATRONATEM MEDIALNYM SUBIEKTYWNIE O KSIĄŻKACH
"Mnie najbardziej podnieca Manchester!".
Czy można
przez ponad dwie godziny czytania książki, śmiać się niemalże
cały ten czas? A gdy zaciekawiony mąż pyta, jaki jest powód tej
dziwnej wesołości, nie być w stanie odpowiedzieć na to pytanie?
Można, bowiem obok prozy Marcina Brzostowskiego nie sposób przejść
z poważną twarzą. Dla ponuraków lektura jego najnowszej książki
to najlepsze lekarstwo.
Marcin
Brzostowski to urodzony w 1969 r. autor kilku powieści, ale również
poeta. Debiutował książką pt. "Pozytywnie nieobliczalni",
dotykającą tematu pracy w korporacji. Jest laureatem konkursu "Ad
Absurdum" organizowanym przez wydawnictwo Indigo. Autor w 2013
r. został także zdobywcą II miejsca w konkursie na opowiadanie,
jaki został zorganizowany przez portal kochamksiazki.pl.
Współczesny
Londyn. Frankie Turbo przygotowuje się do wykonania ważnego zadania
– przetransportowania dwudziestu kilogramów kolumbijskiej kokainy.
Jego szef, mafijny boss – Ezekiel Horn tymczasem musi stoczyć
walkę o dominację z rosyjskim szefem gangu. W tym samym czasie
minister spraw wewnętrznych – Jeffrey Banks gubi złote spinki
otrzymane od żony. Z godziny na godzinę, sprawy trzech bohaterów
coraz bardziej się komplikują, prowadząc do nieoczekiwanego
finału.
"Złote
spinki Jeffreya Banksa" to komedia kryminalna, w której występują
gangsterzy, nielegalne przemyty, odważne i oddane dziwki oraz
mafijne porachunki. To także książka w której ciągle widocznym
elementem jest obecność klubu piłkarskiego Manchester, a także
niezapomniane krówki. Zapytacie, a co wspólnego mają ze sobą
Manchester, krówki i mafia? Okazuje się, że wbrew pozorom, bardzo
dużo, bowiem Marcin Brzostowski w mistrzowski i znany już
czytelnikom sposób, łączy pozornie nie związane ze sobą elementy poprzez zastosowany komizm
sytuacyjny, tworząc fabułę swojej powieści kryminalnej. I w
zasadzie w książce możecie znaleźć wszystkie trzy rodzaje
komizmu – sytuacyjny, komizm postaci, a także komizm słowny. Taki
kolaż w połączeniu z lekkim piórem autora spowodował moje ciągłe
śmianie się przy lekturze tego utworu.
Najbardziej
komiczną i przerysowaną postacią ukazanej historii jest Frankie Turbo,
będący swoistą karykaturą typowego gangstera. Komizm
charakterologiczny w jego przypadku to uwypuklenie pewnych cech,
jakie wszystkim kojarzą się z ludźmi mafijnego bossa – "wielki
kark", ślepe przywiązanie do szefa i przestępcze ambicje. Wraz z
wydarzeniami, jakie stają się jego udziałem, czytelnik zostaje
porwany w wir komicznych sytuacji, przy których trudno zachować
powagę. Sytuacja w postaci spotkania w niecodziennym miejscu
niezapomnianej miłości gangstera do tej pory wzbudza moją falę
śmiechu.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, dlaczego złote spinki stają się niejako słowem kluczowym całej tej komicznej historii, oraz dlaczego zostały umieszczone
w tytule, musicie koniecznie przeczytać najnowszą książkę
Marcina Brzostowskiego. Przy lekturze niemal stu czterdziestu stron tej komedii, czeka Was wieczór pełen
zdrowego śmiechu.
Marcin Brzostowski |
Komedia kryminalna, może być ciekawie. Będę miała tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuń140 stron to niedużo:)
OdpowiedzUsuńMaluteńko :)
UsuńCieniutka ksiażka, ale ważne, że zabawna!
OdpowiedzUsuńGratuję patronatu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że ta książka jest taka cienka. Myślę, że przez dwie godziny mogłabym się pośmiać.
OdpowiedzUsuńZabawny kryminał... takie książki mnie fascynują, a zbyt dużo ich nie czytałam, więc... :D
OdpowiedzUsuńJuż po Twojej zapowiedzi miałam ochotę na tę książkę i ta recenzja tylko przekonuje mnie do tego,aby ją zakupić;)
OdpowiedzUsuńIdealna lektura do pociągu. Na pewno zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńświetna lekturka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam historii z humorem :) Zapisałam tytul i autora :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
Lubię takie książki więc na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałoby ci się w takim razie "O mały włos" Colfera :)
OdpowiedzUsuńTa książka to w 100% moje klimaty - będę chciała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam okładka myślałam, że to bardziej poważna książka, nie spodziewałam się, że jest tak śmieszna :)Zapisuję tytuł, chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChętnie odkryję co mają ze sobą wspólnego Manchester, krówki i mafia. Lubię komedie kryminalne, a że dawno żadnej nie czytałam, z chęcią bym tę "pożarła" ;)
OdpowiedzUsuńCieniutka książeczka - ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńmam ochotę, dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńTo może być genialne... Nie! To musi być genialne :)
OdpowiedzUsuńmam podobne zdanie - ironia, sarkazm i humor to jego największe atuty! świetna lektura!
OdpowiedzUsuńKróciutka ta książka ale widzę, że ma w sobie wszystko, co lubię. Szczególnie zachęca mnie to, że będę się mogła pośmiać jak głupi do sera :) Tematyka wydaje się być nawet ciekawa, a fabuła kilkuwątkowa. Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńksiązka bardziej dla mojego kolegi.
OdpowiedzUsuńZabawny kryminał to coś, co mogłoby mi się spodobać. Widzę, że po raz kolejny wzięłaś pod skrzydła ciekawy tytuł, będę miała go na uwadze, jak już trochę się wygrzebię z zaległości. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńmoje klmaty:D kryminał i humor niach niach:D
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu - kolejnego już :)
OdpowiedzUsuńKomedia kryminalna brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać, bo pośmiać się lubię. :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję kolejnego patronatu.
OdpowiedzUsuńFabuła do mnie nie przemawia, nie moje klimaty. Jednak książka jest na tyle "mała", a jak piszesz - dawka śmiechu i zabawy ogromna to nie pozostaje mi nic innego jak się skusić :)
Uwielbiam książki z dużą dawką humoru, więc koniecznie muszę się za nią rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPo książce o zbrodniarkach dwudziestolecia chyba przydałoby mi się coś zabawnego;)
OdpowiedzUsuńRóżnie to, niestety, bywa z komediami. Raz śmieszą, raz wzbudzają tylko moją irytację. I choć cała fabuła brzmi naprawdę oryginalnie, to w stu procentach nie jestem jeszcze przekonana :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że zainteresuję się tą książką! Gdyby nie ta recenzja, pewnie nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi!
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam komedii kryminalnej ale udało Ci się mnie zaciekawić :D
OdpowiedzUsuń