"Dziennik pokładowy, czyli wielodzietnik codzienny" pod patronatem medialnym "Subiektywnie o książkach" już w księgarniach!








16 czerwca pojawiła się w księgarniach w całej Polsce niezwykła książka Anny Ignatowskiej, której mam zaszczyt patronować medialnie. Zanim jednak zamieszczę jej recenzję, chciałabym Wam pokazać, co książka sobą reprezentuje.


"Dziennik pokładowy, czyli wielodzietnik codzienny"
Anna Ignatowska


  • Numer ISBN: 9788378054610
  • Numer EAN: 9788378054610
  • liczba stron: 464
  • okładka: miękka
  • Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
  • wymiary: 140 x 200 mm
  • Data wydania: 2015-06-16


  • Niezwykła opowieść o tym, jak można w trudnych warunkach naszego „przyjaznego inaczej” rodzinie państwa zbudować dom rodzinny przez duże „D”. Anna Ignatowska w inteligentny i dowcipny sposób zdaje relację z własnego codziennego życia rodzinnego, które chwilami wymaga odwagi i czujności jak na placu boju (bo przecież nigdy nie wiadomo, które z szóstki dzieci kiedy i z czym wystrzeli).

    „Dziennik pokładowy, czyli wielodzietnik codzienny” to historia o tym, „co się dzieje, kiedy Bóg zaproszony do rodziny buduje razem z nią”. Idealna lektura dla każdego, komu się wydaje, że ma mało wolnego czasu i jest człowiekiem niezwykłym.

    z recenzji Katarzyny Mossór

    Patroni medialni:






    Nazywam się Anka Ignatowska, mam 37 lat i pracuję na wielu domowych etatach. Nigdy nie używany zawód: dziennikarz, często wykorzystywany i ulubiony zawód: fotograf, nie fotografka. Na co dzień po prostu matka! Na pokładzie/składzie mojego życia mam szóstkę dzieciaków. Aż cztery córki i dwóch synów. Ale takich trzech jak tych dwóch, to nie ma ani jednego





    Niebawem zaprezentuję Wam swoją recenzję tej książki. Jestem ciekawa, czy zainteresował Was ten tytuł?

    41 komentarzy:

    1. Tytuł jakoś mnie nie zainteresował, nie wiem, czy nawet po przeczytaniu Pani recenzji, książka mnie zainteresuje na tyle by po nią sięgnąć.

      OdpowiedzUsuń
    2. Dostaję gęsiej skórki jak tylko słyszę: "duża rodzina", gdyż faktycznie jak to określiłaś nasz kraj jest "przyjazny inaczej"

      OdpowiedzUsuń
    3. Gratuluję !

      Pozdrawiam:*
      http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    4. Gratuluję patronatu! A książka też niczego sobie, na pewno warto ją przeczytać :)
      Pozdrawiam, Mz.Hyde

      OdpowiedzUsuń
    5. Tak, interesuje. Duża rodzina i jej problemy to sprawa warta opisania, w ogóle warta, żeby ten temat podjąć w mediach.

      OdpowiedzUsuń
    6. Gratuluję patronatu! Co do książki - poczekam jeszcze na Twoją recenzję.

      OdpowiedzUsuń
    7. Świetna książka, autorka, nawet gdyby opisała historię naprawy silnika walca drogowego sprawia, że nie można się oderwać od tego o czym pisze. A właściwie JAK pisze. Polecam wszystkim!

      OdpowiedzUsuń
    8. Chyba się skuszę, zawsze mnie ciekawiło jak rodzice mający dużo dzieci są w stanie zorganizować dzień, żeby ogarnąć wszystko. No i czy mają czas, żeby wysłuchać, pomóc i pocieszyć kiedy jest taka potrzeba.

      OdpowiedzUsuń
    9. zapowiada się książka fajna, ciepła:D czekam na recenzję:D

      OdpowiedzUsuń
    10. Taaaa, zbudowanie domu rodzinnego w naszym "super" kraju to jakaś porażka :/ Gratuluję patronatu :)

      OdpowiedzUsuń
    11. o patronat meddialny jak to fajnie brz\mi:)czekam na recenzje:)

      OdpowiedzUsuń
    12. Gratuluję kolejnego patronatu.

      OdpowiedzUsuń
    13. Gratuluję kolejnego patronatu!
      Czekam na recenzję!

      OdpowiedzUsuń
    14. Gratuluję patronatu.
      Odnośnie książki czuję się trochę zainteresowana, ale poczekam jeszcze na Twój wpis.

      OdpowiedzUsuń
    15. Gratulacje patronatu! :) Rozpędziłaś się kochana w patronowaniu, brawo!:):)

      OdpowiedzUsuń
    16. To może być bardzo ciekawa lektura

      OdpowiedzUsuń
    17. Gratuluję patronatu ,a książką mnie bardzo zainteresowałaś.Muszę przeczytać :)

      OdpowiedzUsuń
    18. Poczekam na recenzję, zanim się na te pozycję zdecyduję, ale patronatu gratuluję Ci serdecznie :)

      OdpowiedzUsuń
    19. Również gratuluję patronatu :)

      OdpowiedzUsuń
    20. To może być wyjątkowo interesująca lektura:)
      Gratulacje:)

      OdpowiedzUsuń
    21. Również gratuluję patronatu, niemniej ta szalejąca szóstka aż mnie przeraziła. Dwoje to już mały tłok... :)

      OdpowiedzUsuń
    22. Książkę, której jak widać wspólnie patronują nasze blogi, przeczytałam na długo przed premierą i na pewno jeszcze do niej powrócę. Moje wrażenia z lektury można przeczytać tutaj: http://czytelnicze-zacisze.blogspot.com/2015/06/anna-ignatowska-dziennik-pokadowy-czyli.html
      Polecam też bloga autorki pokladowy.pl, gdzie na bieżąco dodaje wpisy. :)

      Oczywiście z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.

      I oczywiście gratuluję patronatu!

      OdpowiedzUsuń
    23. Brawo, brawo, brawo... już to mówiłam na fb ale jeszcze tu... :-0

      OdpowiedzUsuń
    24. Gratuluję patronatu i czekam na recenzję :)
      Moje-ukochane-czytadelka

      OdpowiedzUsuń
    25. Podziwiam rodziny wielodzietne! To może być ciekawa lektura.
      kolodynska.pl

      OdpowiedzUsuń
    26. Gratuluję :). Ja bym chętnie poczytała :)

      OdpowiedzUsuń
    27. Ja również gratuluję Ci kolejnego patronatu :) a na książkę chyba się skuszę :)

      OdpowiedzUsuń
    28. Również gratuluję patronatu :))

      OdpowiedzUsuń
    29. Szóstka dzieci to niezwykła gromadka, jak na obecne czasy:) Gratuluję patronatu i nie mogę się doczekać recenzji:)

      OdpowiedzUsuń
    30. Gratuluję patronatu !!!!! :-) Bardzo spodobał mi się tytuł tej książki więc chętnie zerknę jak będę miała okazję :-)

      OdpowiedzUsuń
    31. Pani ma 6 dzieci? Wow, jestem pod wrażeniem i czekam na Twoją recenzję ;)

      OdpowiedzUsuń
    32. Gratuluję kolejnego patronatu :) Kolejny raz chylę czoła dla Twoich sukcesów :) A książka mnie zaciekawiła, poczekam jednak na Twoją recenzję i wtdy podejmę ostateczną decyzję :)

      OdpowiedzUsuń
    33. Może być ciekawie, ale poczekam na recenzję :)

      OdpowiedzUsuń
    34. Tematyka na pewno godna uwagi, jednak nie do końca ja sama jestem nią zainteresowana. Po prostu mnie ona nie dotyczy, bo jestem jedynaczką, a sama także nie planuję dużej rodziny:) Podziwiam jednak ludzi, którzy wychowują dużą liczbę dzieci w Polsce, bo wiem że nie jest to dość prosta sprawa, bo kilkoro znajomych ma po 4-5 rodzeństwa.

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

    Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger