"Fantastyka jest kobietą" - Matt Mayevsky
"Nawet jeśli wszyscy faceci zapragną wyemigrować na Marsa 2.0
kobiety nie będą po nich płakać (...)".
Zbiory opowiadań cechuje zazwyczaj spora
różnorodność, a często także zabawa konwencją i słowem. Gdy
do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jeden, bardzo istotny element w
postaci ukazania przeróżnych wizji przyszłości – proza taka
winna zaciekawiać i tym samym rozbudzać wyobraźnię czytelnika.
Dokładnie takim przypadkiem jest najnowsza książka autora "Homoseksokracji". Wiedziałam, że Matt Mayevsky mnie zaskoczy. Nie sądziłam jednak, że aż tak pozytywnie.
Matt Mayevsky to autor książek z
gatunku non-fiction: "Cyfrowa przestrzeń biznesowa" i
"Ekonomia Chmur". W swojej twórczości posiada również
opowiadania, powieści science-fiction i cyber romans. Autor jest
absolwentem politologii oraz studiów doktoranckich Szkoły Głównej
Handlowej. Zajmuje się prognostyką strategiczną, publikuje artykuły o rynkach przyszłości.
"Fantastyka jest kobietą" to antologia opowiadań składająca się z siedmiu utworów, dłuższych i krótszych, w których zawsze pojawia się kobieta. Kobieta, nie będąca jednak za każdym razem główną bohaterką ukazywanej historii. To opowiadania o miłości, zdradach, ale także o zemście, czy nawet zombie. To podróż zabierająca czytelnika na różne poziomy czasu i przestrzeni.
Matt Mayevsky to prawdziwy futurysta, co udowodnił wydaną niedawno dystopią "Homoseksokracja", a potwierdził najnowszym zbiorem opowiadań. Jego utwory to bowiem dobrze skrojone opowieści o świecie przyszłości, jaki może kiedyś stać się codziennością ludzi. Warto jednak podkreślić, iż historie pokazane w antologii nacechowane zostały widocznym komizmem sytuacyjnym, co wpływa niewątpliwie na wydźwięk całej książki. To, co warte jest również podkreślenia, to fakt, iż autor fabułę swoich opowiadań oparł na kanwie różnych gatunków literackich, takich jak horror, kryminał, dramat czy powieść science-fiction. Taka różnorodność, w połączeniu z futurystyczną wizją świata – niesamowicie wciągnie wszystkich miłośników takich właśnie, dość specyficznych klimatów. Wszechobecne poczucie humoru i zazwyczaj zaskakujące zakończenie z widoczną puentą – wywołają na Waszych twarzach uśmiech, ale także chwilę zadumy i refleksji. Czy śmiałe futurystyczne scenariusze, jakie zaprezentował Matt Mayevsky mają szansę się sprawdzić? Kto wie, nasza przyszłość jest przecież nieodgadniona.
"Fantastyka jest kobietą" to siedem zróżnicowanych opowiadań. Z całego, dość wyrównanego zbioru pod względem warsztatowym, trzy zwróciły moją szczególną uwagę, zapadając głęboko w pamięć. "Człowiek z transparentną głową" ukazujący historię Davida, który cierpi na niespotykaną przypadłość. Otóż każdy, może z odległości dwóch metrów odczytywać jego myśli. Pomysł na kreację głównego bohatera oraz sama wizja transparentności, jako anty-daru niewątpliwie zaciekawia. ”Usta krwią splamione” to z kolei opowiadanie grozy, w którym główna bohaterka, za pomocą armii zombie, odbudowuje zniszczony teatr. Utwór z genialną puentą, nadawałby się idealnie na kolejny odcinek emitowanego w latach 90. XX wieku mini-serialu pt. "Opowieści z Krypty". "Moja żona jest androidem" ukazuje z kolei historię Davida, który podejrzewa swoją żonę o bycie maszyną. Utwór ma swój specyficzny klimat, a zakończenie dosłownie wbija w fotel.
Muszę wspomnieć również o samym wydaniu antologii. Kolorowa okładka dość dobrze wpisuje się w całą konwencję książki. Dobrej jakości papier z pewnością podnosi wartość estetyczną dzieła. Czytelników nie przyzwyczajonych do prozy autora, mogą natomiast irytować dziwne oznaczenia dialogów, a w zasadzie ich brak. Dla mnie, po lekturze "Homoseksokracji" nie było to jednak nowością.
"Fantastyka jest kobietą" to antologia opowiadań składająca się z siedmiu utworów, dłuższych i krótszych, w których zawsze pojawia się kobieta. Kobieta, nie będąca jednak za każdym razem główną bohaterką ukazywanej historii. To opowiadania o miłości, zdradach, ale także o zemście, czy nawet zombie. To podróż zabierająca czytelnika na różne poziomy czasu i przestrzeni.
Matt Mayevsky to prawdziwy futurysta, co udowodnił wydaną niedawno dystopią "Homoseksokracja", a potwierdził najnowszym zbiorem opowiadań. Jego utwory to bowiem dobrze skrojone opowieści o świecie przyszłości, jaki może kiedyś stać się codziennością ludzi. Warto jednak podkreślić, iż historie pokazane w antologii nacechowane zostały widocznym komizmem sytuacyjnym, co wpływa niewątpliwie na wydźwięk całej książki. To, co warte jest również podkreślenia, to fakt, iż autor fabułę swoich opowiadań oparł na kanwie różnych gatunków literackich, takich jak horror, kryminał, dramat czy powieść science-fiction. Taka różnorodność, w połączeniu z futurystyczną wizją świata – niesamowicie wciągnie wszystkich miłośników takich właśnie, dość specyficznych klimatów. Wszechobecne poczucie humoru i zazwyczaj zaskakujące zakończenie z widoczną puentą – wywołają na Waszych twarzach uśmiech, ale także chwilę zadumy i refleksji. Czy śmiałe futurystyczne scenariusze, jakie zaprezentował Matt Mayevsky mają szansę się sprawdzić? Kto wie, nasza przyszłość jest przecież nieodgadniona.
"Fantastyka jest kobietą" to siedem zróżnicowanych opowiadań. Z całego, dość wyrównanego zbioru pod względem warsztatowym, trzy zwróciły moją szczególną uwagę, zapadając głęboko w pamięć. "Człowiek z transparentną głową" ukazujący historię Davida, który cierpi na niespotykaną przypadłość. Otóż każdy, może z odległości dwóch metrów odczytywać jego myśli. Pomysł na kreację głównego bohatera oraz sama wizja transparentności, jako anty-daru niewątpliwie zaciekawia. ”Usta krwią splamione” to z kolei opowiadanie grozy, w którym główna bohaterka, za pomocą armii zombie, odbudowuje zniszczony teatr. Utwór z genialną puentą, nadawałby się idealnie na kolejny odcinek emitowanego w latach 90. XX wieku mini-serialu pt. "Opowieści z Krypty". "Moja żona jest androidem" ukazuje z kolei historię Davida, który podejrzewa swoją żonę o bycie maszyną. Utwór ma swój specyficzny klimat, a zakończenie dosłownie wbija w fotel.
Muszę wspomnieć również o samym wydaniu antologii. Kolorowa okładka dość dobrze wpisuje się w całą konwencję książki. Dobrej jakości papier z pewnością podnosi wartość estetyczną dzieła. Czytelników nie przyzwyczajonych do prozy autora, mogą natomiast irytować dziwne oznaczenia dialogów, a w zasadzie ich brak. Dla mnie, po lekturze "Homoseksokracji" nie było to jednak nowością.
Czy fantastyka może być kobietą? Stwierdzenie
zawarte przez autora w tytule jego najnowszej książki, staje się
kwestią godną rozważenia. Lekko zaakcentowane, jednak wyczuwalne w opowiadaniach, nawiązania do rosnącego na całym świecie ruchu feministycznego,
skłaniają do refleksji. Jeśli lubicie krótką formę i
interesują Was ciekawe wizje przyszłości, zachęcam do lektury tej antologii.
Matt Mayevsky |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi
Bardzo ciekawe spostrzeżenia, sprawiło to, że jestem zaciekawiona tą lekturą:)
OdpowiedzUsuńHm.. Może kiedyś sięgnę, ale na razie mam inne pozycje do czytania ;)
OdpowiedzUsuńCzy w każdym opowiadaniu jest Dawid, czy to przypadek?
OdpowiedzUsuńTo akurat przypadek :)
UsuńNie przepadam za opowiadaniami, więc po lekturę raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńOpowiadania moja ulubiona forma literacka, po niej widać czy autor jest dobrym pisarzem. Wizja przyszłości, którą projektuje autor intryguje, co może mnie jeszcze zdziwić? Interesuje wymieszanie gatunków - kryminału, horroru, romansu z dramatem. Ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie! Też bym chętnie przeczytała ;p
OdpowiedzUsuńNie lubię fantastyki
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za tym gatunkiem. ;-)
UsuńAutor tego zbioru opowiadań ma poniekąd racje. W końcu FANTASTYKA to rodzaj żeński.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże, może się pokuszę :)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie lubię krótka formę, ale może kiedyś z czystej ciekawości sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTym razem chyba spasuję, opowiadania lubię, ale fantastyka to już nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńOpowiadamia mnie nie przekonuja, na razie mnie do tej książki nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńTytuł jest bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą książką i powiem Ci, że niezmiernie mnie zaciekawiła :) Jestem przekonana, że to książka dla mnie i bardzo chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, ale raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńFuturystyczne wizje świata w opowiadaniach to stanowczo nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńNapiszę to po raz kolejny - przez albo dzięki Tobie przekonuję się do kolejnych gatunków, podejrzewam, że to dlatego, iż umiesz tak zachęcić do specyficznych książek :) Normalnie nigdy bym nie sięgnęła po te opowiadania, ale zaintrygowała mnie najbardziej opowieść o Davidzie i odczytywaniu jego myśli.
OdpowiedzUsuńNie mam na razie w planie tej książki czytać, ale nigdy nic nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńTeż zwróciłam uwagę na wydanie. Interpunkcja angielska, co może razić polskiego czytelnika, ale książka interesująca. Podobała mi się. :)
OdpowiedzUsuńInteresująca okładka i taka też wydaje się treść. Lubię fantastykę, a ostatnio coraz bardziej przekonuję się do opowiadań :)
OdpowiedzUsuńJak początkowo byłam nastawiona raczej obojętnie wobec tej książki, choćby dlatego, że rzadko czytam opowiadania, to oryginalna tematyka całego zbioru oraz wymieszanie wszelakich gatunków sprawiły, że jednak cały tytuł strasznie mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Moja żona jest androidem" i bardzo mi się podobało. Myślę, że cały tomik przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie za bardzo przemawia do mnie ta publikacja, może dlatego, że nie przepadam za zbiorem opowiadań.
OdpowiedzUsuń