"Pąk szkarłatnej róży" – Tadeusz Sałek









"Ta dziewczyna da wam dzisiaj wszystko. Spełni każde wasze życzenie. Dzisiaj ona jest tu tylko dla was!".


Któż by pomyślał, że pod tak pięknym tytułem, kryje się tak drastyczna treść, która do dzisiaj wzbudza we mnie dreszcze na całym ciele. Gdybym przed lekturą tej książki, wiedziała czego mogę się po niej spodziewać, chyba nie zaryzykowałabym jej przeczytania. Zapytacie dlaczego? Otóż, pokazany poprzez dosadne opisy ogrom barbarzyństwa i czynów do jakich zdolny jest człowiek - przeraził mnie do szpiku kości.

Tadeusz Sałek swój pierwszy wiersz napisał ponad pięćdziesiąt lat temu. Autor tworzył także w swoim życiu fraszki, wierszowane bajki dla dzieci, a także powieści i opowiadania, których jednak nie publikował. Uważa się za człowieka starszej daty, kochającego poezję i prozę. "Pąk szkarłatnej róży" to jego debiut literacki.

Ewa po zdaniu matury, bezskutecznie próbuje znaleźć pracę w naszym kraju. Pewnego dnia, napotyka ogłoszenie w gazecie, w którym poszukuje się opiekunki do dzieci w Niemczech. Bohaterka uważając, że to oferta stworzona dla niej, odpowiada na nią i umawia się na wstępną rozmowę. Szybki odzew młodej dziewczyny i jej zdecydowanie, wywołują wyczekiwany skutek – Ewa dostaje tę pracę i w ciągu kilku dni wyjeżdża za granicę. Niestety, bohaterka nie wie, że padła ofiarą handlarzy żywym towarem, którzy sprzedają ja jak zwykłe mięso okrutnemu Turkowi. To początek gehenny, jaką przygotują dla niewinnej Ewy ludzie.

"Pąk szkarłatnej róży" to lektura szokująca, w której autor nie szczędzi czytelnikom brutalnych opisów, które wprowadzały w moim żołądku niemałe zawirowania. Młoda, religijna, niewinna dziewczyna, epatująca wielką naiwnością i brakiem instynktu samozachowawczego, zostaje siłą wciągnięta w środowisko sutenerów, w którym nie liczą się żadne wartości. Liczy się jedynie zaspokajanie najniższych instynktów i zysk. Tadeusz Sałek bardzo realistycznie, z oddaniem wszelkich szczegółów ukazuje świat prostytucji i brutalności, o którym często zapominamy, lub nie chcemy myśleć. Chyba nigdy nie zapomnę opisu gwałtu na Ewie, podczas którego bohaterka straciła dziewictwo z cuchnącym Turkiem. Nie zapomnę również kilkugodzinnego, zbiorowego gwałtu we wszelkich możliwych konfiguracjach, jaki przeżywała ta niewinna dziewczyna. Nie wspominając o końcowej scenie, która do dzisiaj budzi mój wstręt i obrzydzenie. Realizm opisywanych scen poraża, dlatego też to książka dla czytelników o mocnych nerwach. W innym przypadku może po prostu spowodować przerwanie lektury niemocą jej dalszego czytania.

Książka Tadeusza Sałka winna stać się przestrogą dla nieznających życia dziewcząt, które pełne ufności wyruszają na podbój świata. Historia Ewy pokazuje bowiem w pełnej krasie brutalność życia, ludzkie okrucieństwo i świat równoległy, który funkcjonuje obok nas – świat różnorakich zboczeń, pornografii, morderstw, znęcania się i płatnej miłości. Pomimo faktu, że "Pąk szkarłatnej róży" to fikcja literacka – wiem, że takie historie mają miejsce we współczesnym świecie i jest to przerażające. Podczas lektury targały mną przeróżne emocje – wściekłości, bezsilności i trwogi. To bardzo okrutna historia, bez szczęśliwego zakończenia niestety. 

Warsztat pisarski autora wymaga jeszcze pewnego doszlifowania, bowiem jego proza epatuje zbytnią patetycznością, co w niektórych fragmentach było dość irytujące. W szczególności, w kreacji głównej bohaterki, która wierząca mocno w Boga, co chwilę wygłaszała swoje religijne formuły. Okładka powieści w mojej opinii jest niezbyt trafiona, gdyż oprócz widocznych róż nie wiedzę w niej odniesienia do treści książki. 

Tytuł książki Tadeusza Sałka bardzo mnie zmylił. Jak bowiem można pod tak dobrze kojarzącym się zestawem słów, zawrzeć tak brutalną treść? To lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych dziewczyn, które zbyt pewne siebie, ryzykują własne życie i przyszłość. Tadeusz Sałek zaserwował mi niezwykle smutną, pełną realizmu historię, w której pąk szkarłatnej róży niestety nie miał szans się rozwinąć.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok
http://wydawnictwopsychoskok.pl/
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/p/polacy-nie-gesi-ii.html

32 komentarze:

  1. O, własnie mam tę książkę na oku :) mam nadzieję, że mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam we wrześniu nie robić zakupów książkowych, oprócz jednej jedynej książki, ale coś czuje, że mój plan pójdzie w diabły. "Pąk szkarłatnej róży" mnie intryguje. Oj, bardzo mnie intryguje. Tylko zmartwiłaś mnie stwierdzeniem o patetyczności w stylu autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie takie drastyczne lektury,na dodatek bez szczęśliwego zakończenia... Ale masz rację, to się dzieje i to jest okropne- czytałam kiedyś artykuł w czasopiśmie, właśnie na ten temat- jak dziewczyny jechały za granicę niby do pracy kelnerki, opiekunki itp., a trafiały do domów publicznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudny temat, ale czy autor musiał aż tak sugestywnie wszystko opisywać - czy zrobił to aby zaszokować bo to jego debiut i w ten sposób przyciągnąć czytelników?

    OdpowiedzUsuń
  5. To dość przerażające... Ale chciałabym ją przeczytać. Może jestem trochę za młoda, ale nie lubię, jak mydli mi się oczy. Ciągle narzekam, że świat jest zły, okrutny, ale znając prawdę jestem w stanie dostrzec jego piękno i szczęście, które posiadam, choć mimo wszystko za rzadko je doceniam tak jak powinnam.
    Pozdrawiam ;)
    lustrzananadzieja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam, że to jakiś erotyk/romans, a po przeczytaniu recenzji włos zjeżył mi się na głowie;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak samo. Ta okładka jest tak bardzo nietrafiona, jak to tylko możliwe - ten rozdźwięk jest po prostu upiorny i niesmaczny! ...Ciekawe ile kobiet kupi tę książkę, bo "okładka była taka ślićna"?

      Usuń
    2. Nie licząc tego, że okładka tej książki jest dość myląca, to przy okazji jest też zwyczajnie kiczowata. Szkoda, bo książka zapowiada się naprawdę nieźle.

      Usuń
  7. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Mam tendencję do wyobrażania sobie wszystkiego, co wyczytuję w powieściach, więc nie mam ochoty na koszmary :) Okładka mnie intryguje i sama jestem ciekawa, co też wydawnictwo miało na myśli w zestawieniu z tak brutalną... lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ją na czytniku... to już trzecia opinia, która mówi, że książka na długo pozostaje w pamięci poprzez swój realizm. Trochę zaczynam się obawiać, co też mnie czeka...

    OdpowiedzUsuń
  9. To pozycja, którą pewnie czyta się niełatwo, ale po Twojej recenzji czuję, ze to publikacja, jakiej dawno nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z opisu wynika, że książka jest "mocna", ale ja mimo to bym zaryzykowała :) Lubię właśnie takie "straszne " powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z jednej strony mam chęć, bo temat ciekawy i jednocześnie szokujący, ale mam obawy, że styl nie będzie mnie za bardzo irytował. Myślę jednak, że mogłabym zaryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pewnie nie przeczytam tej powieści, bo wiele już takich historii słyszałam. Uważam, że temat powinien być nagłaśniany! Handel dziewczynami kwitnie, szczególnie polskimi kobietami. Bieda i bezrobocie wypędzają poza granice kraju, a tam są łatwym łupem dla mafii.
    Cieszę się, że autor dosadnie opisuje, wzbudzając emocje. Oby książka trafiła do dziewczyn - kobiet, które zastanowią się przed wyjazdem i postarają sprawdzić zagranicznego pracodawcę. Może włączy im się czerwona lampka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje klimaty, KONIECZNIE muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła przypomina mi film Masz na imie Jasmine. Tam dziewczyna przez chlopaka została sprzedana do Niemiec i była przetrzymywana gwałcona bita. Żeby się uwolnić musiała zabić. Takie historie przerażają ale są prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
  15. Cyrysia tez pisała dobrze o tej książce, bardzo chciałabym ją przeczytać, choć masz rację - okładka jest nieadekwatna do treści.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezwykła powieść. Na długo pozostanie w mojej pamięci, szczególnie zaskakujące zakończenie wbiło mnie w fotel.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czuję się gotowa na tak brutalną lekturę. Ale zgadzam się z Tobą co do okładki, nie taką treść zdaje się zapowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka wydaje się ciężka, ale recenzja brzmi zachęcająco, chętnie przeczytam, to chyba coś w stylu 11 minut?

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo czytałam o tej książce, choć jej samej nie miałam okazji. Ale okładka nadal przyciąga mnie tak samo jak za pierwszym razem, gdy ją zobaczyłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mimo tego, że z pewnością nie jest to za bardzo przyjemna książka i tak mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  21. W takim razie muszę się postarać o tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Treść wydaje się być przerażająca, nie jest to zbyt przyjemna lektura jak widać, lecz pełna brutalności. Nie jestem pewna, czy jestem na coś takiego gotowa w tym momencie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam już informacje na temat tej książki-przestrogi. Warto, by poznały ją młodziutkie dziewczyny...

    OdpowiedzUsuń
  24. No to już wiem co sobie następnego zakupię, źle to zabrzmi ale taka brutalność do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. O, poeta przeistoczył się w prozaika? :D chętnie zobaczę, co udało mu się skonstruować :3 Chociaż szkoda, że okładka nie pasuje do fabuły i tytuł nie do końca się z nią wiąże, ale, cóż, czasem też tak bywa :C

    http://dzikie-anioly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja przyznam, że nie daję rady czytać takich książek. Płaczę, ryczę, wyzywam ludzi, szkoda nerwów :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Okładka jest bardzo nieodpowiednio dobrana do treści. Jak ktoś mógł wpaść na taki pomysł?! A sama treść... mocna, straszna i przerażająca. Chciałabym się z nią zmierzyć, ale nie wiem, czy obecnie jestem w stanie na taką lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  28. wydaje sie byc ciekawa.. warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger