"Pąk szkarłatnej róży" – Tadeusz Sałek
17:04
32
2014
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Sałek Tadeusz
,
Wydawnictwo Psychoskok
"Ta dziewczyna da wam dzisiaj wszystko. Spełni każde wasze życzenie. Dzisiaj ona jest tu tylko dla was!".
Któż
by pomyślał, że pod tak pięknym tytułem, kryje się tak
drastyczna treść, która do dzisiaj wzbudza we mnie dreszcze na
całym ciele.
Gdybym przed lekturą tej książki, wiedziała czego mogę się po
niej spodziewać,
chyba nie zaryzykowałabym
jej przeczytania.
Zapytacie dlaczego?
Otóż, pokazany poprzez dosadne opisy ogrom barbarzyństwa i czynów
do jakich zdolny jest człowiek - przeraził mnie do szpiku kości.
Tadeusz
Sałek swój pierwszy wiersz napisał ponad pięćdziesiąt lat temu.
Autor tworzył także w swoim życiu fraszki, wierszowane bajki dla
dzieci, a
także
powieści i opowiadania, których jednak nie publikował. Uważa się
za człowieka starszej daty, kochającego poezję i prozę. "Pąk
szkarłatnej
róży" to jego debiut literacki.
Ewa po zdaniu matury, bezskutecznie próbuje znaleźć pracę w naszym kraju. Pewnego dnia, napotyka ogłoszenie w gazecie, w którym poszukuje się opiekunki do dzieci w Niemczech. Bohaterka uważając, że to oferta stworzona dla niej, odpowiada na nią i umawia się na wstępną rozmowę. Szybki odzew młodej dziewczyny i jej zdecydowanie, wywołują wyczekiwany skutek – Ewa dostaje tę pracę i w ciągu kilku dni wyjeżdża za granicę. Niestety, bohaterka nie wie, że padła ofiarą handlarzy żywym towarem, którzy sprzedają ja jak zwykłe mięso okrutnemu Turkowi. To początek gehenny, jaką przygotują dla niewinnej Ewy ludzie.
"Pąk szkarłatnej róży" to lektura szokująca, w której autor nie szczędzi czytelnikom brutalnych opisów, które wprowadzały w moim żołądku niemałe zawirowania. Młoda, religijna, niewinna dziewczyna, epatująca wielką naiwnością i brakiem instynktu samozachowawczego, zostaje siłą wciągnięta w środowisko sutenerów, w którym nie liczą się żadne wartości. Liczy się jedynie zaspokajanie najniższych instynktów i zysk. Tadeusz Sałek bardzo realistycznie, z oddaniem wszelkich szczegółów ukazuje świat prostytucji i brutalności, o którym często zapominamy, lub nie chcemy myśleć. Chyba nigdy nie zapomnę opisu gwałtu na Ewie, podczas którego bohaterka straciła dziewictwo z cuchnącym Turkiem. Nie zapomnę również kilkugodzinnego, zbiorowego gwałtu we wszelkich możliwych konfiguracjach, jaki przeżywała ta niewinna dziewczyna. Nie wspominając o końcowej scenie, która do dzisiaj budzi mój wstręt i obrzydzenie. Realizm opisywanych scen poraża, dlatego też to książka dla czytelników o mocnych nerwach. W innym przypadku może po prostu spowodować przerwanie lektury niemocą jej dalszego czytania.
Książka Tadeusza Sałka winna stać się przestrogą dla nieznających życia dziewcząt, które pełne ufności wyruszają na podbój świata. Historia Ewy pokazuje bowiem w pełnej krasie brutalność życia, ludzkie okrucieństwo i świat równoległy, który funkcjonuje obok nas – świat różnorakich zboczeń, pornografii, morderstw, znęcania się i płatnej miłości. Pomimo faktu, że "Pąk szkarłatnej róży" to fikcja literacka – wiem, że takie historie mają miejsce we współczesnym świecie i jest to przerażające. Podczas lektury targały mną przeróżne emocje – wściekłości, bezsilności i trwogi. To bardzo okrutna historia, bez szczęśliwego zakończenia niestety.
Warsztat pisarski autora wymaga jeszcze pewnego doszlifowania, bowiem jego proza epatuje zbytnią patetycznością, co w niektórych fragmentach było dość irytujące. W szczególności, w kreacji głównej bohaterki, która wierząca mocno w Boga, co chwilę wygłaszała swoje religijne formuły. Okładka powieści w mojej opinii jest niezbyt trafiona, gdyż oprócz widocznych róż nie wiedzę w niej odniesienia do treści książki.
Tytuł książki Tadeusza Sałka bardzo mnie zmylił. Jak bowiem można pod tak dobrze kojarzącym się zestawem słów, zawrzeć tak brutalną treść? To lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych dziewczyn, które zbyt pewne siebie, ryzykują własne życie i przyszłość. Tadeusz Sałek zaserwował mi niezwykle smutną, pełną realizmu historię, w której pąk szkarłatnej róży niestety nie miał szans się rozwinąć.
Ewa po zdaniu matury, bezskutecznie próbuje znaleźć pracę w naszym kraju. Pewnego dnia, napotyka ogłoszenie w gazecie, w którym poszukuje się opiekunki do dzieci w Niemczech. Bohaterka uważając, że to oferta stworzona dla niej, odpowiada na nią i umawia się na wstępną rozmowę. Szybki odzew młodej dziewczyny i jej zdecydowanie, wywołują wyczekiwany skutek – Ewa dostaje tę pracę i w ciągu kilku dni wyjeżdża za granicę. Niestety, bohaterka nie wie, że padła ofiarą handlarzy żywym towarem, którzy sprzedają ja jak zwykłe mięso okrutnemu Turkowi. To początek gehenny, jaką przygotują dla niewinnej Ewy ludzie.
"Pąk szkarłatnej róży" to lektura szokująca, w której autor nie szczędzi czytelnikom brutalnych opisów, które wprowadzały w moim żołądku niemałe zawirowania. Młoda, religijna, niewinna dziewczyna, epatująca wielką naiwnością i brakiem instynktu samozachowawczego, zostaje siłą wciągnięta w środowisko sutenerów, w którym nie liczą się żadne wartości. Liczy się jedynie zaspokajanie najniższych instynktów i zysk. Tadeusz Sałek bardzo realistycznie, z oddaniem wszelkich szczegółów ukazuje świat prostytucji i brutalności, o którym często zapominamy, lub nie chcemy myśleć. Chyba nigdy nie zapomnę opisu gwałtu na Ewie, podczas którego bohaterka straciła dziewictwo z cuchnącym Turkiem. Nie zapomnę również kilkugodzinnego, zbiorowego gwałtu we wszelkich możliwych konfiguracjach, jaki przeżywała ta niewinna dziewczyna. Nie wspominając o końcowej scenie, która do dzisiaj budzi mój wstręt i obrzydzenie. Realizm opisywanych scen poraża, dlatego też to książka dla czytelników o mocnych nerwach. W innym przypadku może po prostu spowodować przerwanie lektury niemocą jej dalszego czytania.
Książka Tadeusza Sałka winna stać się przestrogą dla nieznających życia dziewcząt, które pełne ufności wyruszają na podbój świata. Historia Ewy pokazuje bowiem w pełnej krasie brutalność życia, ludzkie okrucieństwo i świat równoległy, który funkcjonuje obok nas – świat różnorakich zboczeń, pornografii, morderstw, znęcania się i płatnej miłości. Pomimo faktu, że "Pąk szkarłatnej róży" to fikcja literacka – wiem, że takie historie mają miejsce we współczesnym świecie i jest to przerażające. Podczas lektury targały mną przeróżne emocje – wściekłości, bezsilności i trwogi. To bardzo okrutna historia, bez szczęśliwego zakończenia niestety.
Warsztat pisarski autora wymaga jeszcze pewnego doszlifowania, bowiem jego proza epatuje zbytnią patetycznością, co w niektórych fragmentach było dość irytujące. W szczególności, w kreacji głównej bohaterki, która wierząca mocno w Boga, co chwilę wygłaszała swoje religijne formuły. Okładka powieści w mojej opinii jest niezbyt trafiona, gdyż oprócz widocznych róż nie wiedzę w niej odniesienia do treści książki.
Tytuł książki Tadeusza Sałka bardzo mnie zmylił. Jak bowiem można pod tak dobrze kojarzącym się zestawem słów, zawrzeć tak brutalną treść? To lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych dziewczyn, które zbyt pewne siebie, ryzykują własne życie i przyszłość. Tadeusz Sałek zaserwował mi niezwykle smutną, pełną realizmu historię, w której pąk szkarłatnej róży niestety nie miał szans się rozwinąć.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
O, własnie mam tę książkę na oku :) mam nadzieję, że mi się spodoba
OdpowiedzUsuńMiałam we wrześniu nie robić zakupów książkowych, oprócz jednej jedynej książki, ale coś czuje, że mój plan pójdzie w diabły. "Pąk szkarłatnej róży" mnie intryguje. Oj, bardzo mnie intryguje. Tylko zmartwiłaś mnie stwierdzeniem o patetyczności w stylu autora.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie takie drastyczne lektury,na dodatek bez szczęśliwego zakończenia... Ale masz rację, to się dzieje i to jest okropne- czytałam kiedyś artykuł w czasopiśmie, właśnie na ten temat- jak dziewczyny jechały za granicę niby do pracy kelnerki, opiekunki itp., a trafiały do domów publicznych.
OdpowiedzUsuńTrudny temat, ale czy autor musiał aż tak sugestywnie wszystko opisywać - czy zrobił to aby zaszokować bo to jego debiut i w ten sposób przyciągnąć czytelników?
OdpowiedzUsuńTo dość przerażające... Ale chciałabym ją przeczytać. Może jestem trochę za młoda, ale nie lubię, jak mydli mi się oczy. Ciągle narzekam, że świat jest zły, okrutny, ale znając prawdę jestem w stanie dostrzec jego piękno i szczęście, które posiadam, choć mimo wszystko za rzadko je doceniam tak jak powinnam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
lustrzananadzieja.blogspot.com
Myślałam, że to jakiś erotyk/romans, a po przeczytaniu recenzji włos zjeżył mi się na głowie;o
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo. Ta okładka jest tak bardzo nietrafiona, jak to tylko możliwe - ten rozdźwięk jest po prostu upiorny i niesmaczny! ...Ciekawe ile kobiet kupi tę książkę, bo "okładka była taka ślićna"?
UsuńNie licząc tego, że okładka tej książki jest dość myląca, to przy okazji jest też zwyczajnie kiczowata. Szkoda, bo książka zapowiada się naprawdę nieźle.
Usuńpiękna okładka:)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie nie dla mnie. Mam tendencję do wyobrażania sobie wszystkiego, co wyczytuję w powieściach, więc nie mam ochoty na koszmary :) Okładka mnie intryguje i sama jestem ciekawa, co też wydawnictwo miało na myśli w zestawieniu z tak brutalną... lekturą.
OdpowiedzUsuńMam ją na czytniku... to już trzecia opinia, która mówi, że książka na długo pozostaje w pamięci poprzez swój realizm. Trochę zaczynam się obawiać, co też mnie czeka...
OdpowiedzUsuńTo pozycja, którą pewnie czyta się niełatwo, ale po Twojej recenzji czuję, ze to publikacja, jakiej dawno nie było :)
OdpowiedzUsuńZ opisu wynika, że książka jest "mocna", ale ja mimo to bym zaryzykowała :) Lubię właśnie takie "straszne " powieści :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam chęć, bo temat ciekawy i jednocześnie szokujący, ale mam obawy, że styl nie będzie mnie za bardzo irytował. Myślę jednak, że mogłabym zaryzykować.
OdpowiedzUsuńPewnie nie przeczytam tej powieści, bo wiele już takich historii słyszałam. Uważam, że temat powinien być nagłaśniany! Handel dziewczynami kwitnie, szczególnie polskimi kobietami. Bieda i bezrobocie wypędzają poza granice kraju, a tam są łatwym łupem dla mafii.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że autor dosadnie opisuje, wzbudzając emocje. Oby książka trafiła do dziewczyn - kobiet, które zastanowią się przed wyjazdem i postarają sprawdzić zagranicznego pracodawcę. Może włączy im się czerwona lampka!
Moje klimaty, KONIECZNIE muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńFabuła przypomina mi film Masz na imie Jasmine. Tam dziewczyna przez chlopaka została sprzedana do Niemiec i była przetrzymywana gwałcona bita. Żeby się uwolnić musiała zabić. Takie historie przerażają ale są prawdziwe
OdpowiedzUsuńCyrysia tez pisała dobrze o tej książce, bardzo chciałabym ją przeczytać, choć masz rację - okładka jest nieadekwatna do treści.
OdpowiedzUsuńNiezwykła powieść. Na długo pozostanie w mojej pamięci, szczególnie zaskakujące zakończenie wbiło mnie w fotel.
OdpowiedzUsuńNie czuję się gotowa na tak brutalną lekturę. Ale zgadzam się z Tobą co do okładki, nie taką treść zdaje się zapowiadać.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciężka, ale recenzja brzmi zachęcająco, chętnie przeczytam, to chyba coś w stylu 11 minut?
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o tej książce, choć jej samej nie miałam okazji. Ale okładka nadal przyciąga mnie tak samo jak za pierwszym razem, gdy ją zobaczyłam! :)
OdpowiedzUsuńMimo tego, że z pewnością nie jest to za bardzo przyjemna książka i tak mam ochotę.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę się postarać o tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTreść wydaje się być przerażająca, nie jest to zbyt przyjemna lektura jak widać, lecz pełna brutalności. Nie jestem pewna, czy jestem na coś takiego gotowa w tym momencie.
OdpowiedzUsuńCzytałam już informacje na temat tej książki-przestrogi. Warto, by poznały ją młodziutkie dziewczyny...
OdpowiedzUsuńNo to już wiem co sobie następnego zakupię, źle to zabrzmi ale taka brutalność do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńO, poeta przeistoczył się w prozaika? :D chętnie zobaczę, co udało mu się skonstruować :3 Chociaż szkoda, że okładka nie pasuje do fabuły i tytuł nie do końca się z nią wiąże, ale, cóż, czasem też tak bywa :C
OdpowiedzUsuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
Ja przyznam, że nie daję rady czytać takich książek. Płaczę, ryczę, wyzywam ludzi, szkoda nerwów :(
OdpowiedzUsuńWolę coś lekkiego ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest bardzo nieodpowiednio dobrana do treści. Jak ktoś mógł wpaść na taki pomysł?! A sama treść... mocna, straszna i przerażająca. Chciałabym się z nią zmierzyć, ale nie wiem, czy obecnie jestem w stanie na taką lekturę.
OdpowiedzUsuńwydaje sie byc ciekawa.. warta uwagi:)
OdpowiedzUsuń