Michael Harold Brown – "Po drugiej stronie"
"Istnieje
taki świat, który zaczyna się po naszym odejściu z tego świata,
a na jego określenie być może powinny być używane tylko dwa
przymiotniki: "cudowny" i "fantastyczny".
Śmierć - czy wraz z nią kończy się nasze życie? To pytanie, które ludzie zadają sobie od samego początku istnienia naszej cywilizacji. Pytanie, na które najprawdopodobniej nigdy nie znajdziemy odpowiedzi. Czy warto więc zgłębiać ten temat i zastanawiać się nad istnieniem życia po życiu? Oczywiście, to bowiem największa tajemnica tego świata.
Michael
Harold Brown to były amerykański dziennikarz śledczy, który w
swoim dorobku może poszczycić się ponad dwudziestoma książkami.
Pojawia się w licznych programach telewizyjnych, jak również w
audycjach radiowych, pełniąc rolę eksperta. Jest założycielem
katolickiego portalu "Spirit Daily". Obecnie autor mieszka
w Palm Coast na Florydzie wraz z żoną i dziećmi.
"Po
drugiej stronie" to publikacja zgłębiająca temat dowodów na
życie po śmierci. Książka składa się z osiemnastu
rozdziałów, w których autor na podstawie relacji licznych świadków
opowiadających
o
przeżyciu
własnej
śmierci,
snuje rozważania na temat drugiej strony. Rozważania dotyczące
trzech potencjalnych miejsc, do jakich po swojej śmierci może trafić
człowiek: niebo, piekło i czyściec.
Książka
Michaela H. Browna składa się z dwóch płaszczyzn, które
połączone w całość tworzą publikację idealną jedynie dla
katolików. Pierwsza płaszczyzna to pewien swoisty uniwersalizm w
przedstawianiu licznych historii ludzi, którzy zobaczyli
wiele po swojej śmierci i wrócili do naszego świata. Warstwa ta z pewnością
dotrze do każdego czytelnika, bez względu na wyznawaną wiarę czy
jej brak, Brown bowiem przytacza relacje osób różnych wyznań,
nawet ateistów. Trzeba jednak zaznaczyć, że pomimo swoistego
uniwersalizmu, zauważyłam pewne zachwianie w proporcjach, gdyż historii
katolików jest najwięcej. Pomimo tego mankamentu, płaszczyzna ta z
pewnością zainteresuje wszystkich, gdyż przedstawiane w niej relacje są
niezmiernie absorbujące. Warto również podkreślić, że dla
czytelników, którym temat śmierci klinicznej i towarzyszącym jej
doznaniom nie jest obcy, większość przytaczanych relacji nie
będzie stanowiła żadnej nowości. Czytałam jedynie kilka
publikacji na ten temat i muszę przyznać, że historie jakie
przytacza Brown nie zaskoczyły mnie. Sądzę więc, że książka "Po
drugiej stronie" winna stać się lekturą dla osób nie obytych
z tym tematem, wówczas
pewnie będzie spełniać swoją nadrzędną rolę,
czyli swoistego przewodnika w odkrywaniu tajemnicy śmierci.
Druga
płaszczyzna to liczne przemyślenia, refleksje i odniesienia do
religii katolickiej, którymi autor niewątpliwie zasypuje
czytelnika. W książce znajdziecie bowiem nawiązania
do Pisma Świętego, czy przywoływane historie świętych. Podczas
lektury można odnieść słuszne wrażenie o
mocnej
wierze
katolickiej
autora, bowiem
jego
zaangażowanie religijne widać na każdej stronie książki.
Biorąc pod uwagę ten czynnik, lektura "Po drugiej stronie"
może stać się dość problematyczna dla czytelników nie będących
katolikami. Poza tym irytować mogą niektóre powtórzenia myśli
autora, które wielokrotnie ukazywane, sprawiają poczucie chaosu i
nieuporządkowania. Michael H. Brown używa bardzo prostego języka,
dzięki czemu zrozumienie treści nie przysporzy nikomu trudności.
Czy
książka "Po drugiej stronie" jest dowodem na życie po
śmierci? Oczywiście, że nie. To publikacja będąca kolażem
literatury dokumentalnej, popularnonaukowej i swoistego traktatu
religijnego. Autor pod płaszczykiem historii o przeżyciu śmierci,
przemyca własne refleksje i poucza katolików do życia w zgodzie z
nauką Kościoła. Nie polecam tej książki osobom, które mają
jakiekolwiek rozeznanie w tej problematyce, gdyż nie dowiecie się z
niej niczego nowego. Polecam za to czytelnikom mocno wierzącym,
którzy pragną umocnić swoją wiarę.
Michael Harold Brown |
Źródło zdjęcia - KLIK
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M
Będę miała tę publikację na uwadze :)
OdpowiedzUsuńTemat jest ciekawy i warto go poznać. Nie wiem tylko, czy sposób przekazania autora do mnie przemówi.
OdpowiedzUsuńPudło! Zupełnie nie dla mnie takie dywagacje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie... Nie przemawia do mnie takie łączenie gatunków.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jestem za przeczytaniem i z chęcią to uczynię przy nadążającej się okazji.
OdpowiedzUsuńpisanyinaczej.blogspot.com
umiesz zachęcić :) Jak najbardziej chcę przeczytać książkę :))
OdpowiedzUsuńNauka to nauka, a wiara to wiara. W ,,sadze rodu Paliserów" pewien umierajacy arystokrata mówi: ,,Na nic nie liczę, niczego nie oczekuję". U mnie jest podobnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo o niej, ale mnie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakoś pod koniec ubiegłego roku. Rzeczywiście jest bardziej skierowana do ludzi wierzących.
OdpowiedzUsuńNo właśnie... mam problem z książkami tego typu...
OdpowiedzUsuńAle masz tempo z tymi postami, nie nadążam czytać ;) Tym razem książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńintrygujaca:)
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem osobą mocno wierzącą, dlatego podejrzewam, że to nie pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie zwróciłabym na nią uwagi, a po Twojej recenzji czuję apetyt
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przypomniałaś, że ją mam i od kilku tygodni czeka na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w jakiś sposób książka wpadnie w me ręce :D
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy to książka dla mnie. Jakoś mimo wszystko tematyka mnie nie specjalnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, dlatego z chęcią się z nią zapoznam. Jestem wierząca, a ten temat i tak mnie interesuje, więc prędzej czy później się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńTematyka książki mnie interesuje. Jestem ogromnie ciekawa, czy cokolwiek istnieje po ,,drugiej stronie''. Chętnie dowiem się czegoś więcej w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńokładka wygląda zachęcająco, ale nie lubię książek o takiej tematyce...
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to dobry moment na taką lekturę, ale kiedyś chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award!
OdpowiedzUsuńZapraszam tutaj: http://recenzjeopinieksiazek.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-award-1.html
tym razem to nie moje klimaty, ale jak zwykle podoba mi się Twoja recenzja! książka na pewno spodoba się osobom lubującym się takiej tematyce;)
OdpowiedzUsuńTaka tematyka bardzo mnie interesuje, jednak przeraża fakt iż "Podczas lektury można odnieść słuszne wrażenie o mocnej wierze katolickiej autora, bowiem jego zaangażowanie religijne widać na każdej stronie książki". Wydaję mi się, że mi, przeszkadzałoby to w czytaniu książki, dlatego poszukam jakiś innych pozycji z tego gatunku. Dobra i rzeczowa recenzja :)
OdpowiedzUsuńTemat bardzo ciekawy, a że nie mam w nim wiedzy znaczącej, książka wydaje się jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem jakoś ciekawa tej publikacji.
OdpowiedzUsuńTemat, którego mam po dziurki w nosie, że tak powiem. Mój luby od samego początku naszego związku filozofuje mi o tym co jest po śmierci, skąd się wziął wszechświat, a "wszechświat mógł przecież powstać z czegoś o wielkości ziarenka piasku" itp. Więc to jemu polecę tę lekturę. Mimo, że w swojej karierze czytelniczej przeczytał tylko 4 książki to mam nadzieję, że ta będzie 5.
OdpowiedzUsuńTemat ważny i ciekawy, więc z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńNie jestem obeznana z tematem, ale przyznaję, że ciekawi mnie czy faktycznie istnieje życie po śmierci, co widzą osoby, które przeżyły śmierć kliniczną.
OdpowiedzUsuńŚmierć kliniczna. Brrr.. Wolę nie myśleć, ale książkę może przeczytam.
OdpowiedzUsuńhttp://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/
Zgadzam się z Twoimi przemyśleniami - ciekawe są przytoczone historie, ale już refleksje autora mogą nieco przytłaczać :)
OdpowiedzUsuń