Krzysztof Kopka - "Siwy dym"
18:00
19
2013
,
Kopka Krzysztof
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Terra Nullius
"-Oczywiście:
siwy dym. Doskonałe określenie! I w tym siwym dymie człowiek
działał na oślep".
Działalność
podziemia opozycyjnego w komunistycznej Polsce to temat niemalże
niewyczerpany w literaturze naszego kraju. Słysząc niejednokrotnie
o postaci Władysława Frasyniuka, byłam ciekawa jak jego historia
zostanie przedstawiona w zupełnie zbeletryzowanej formie. Formie,
jak się okazuje dość specyficznej i zapadającej głęboko w
pamięć.
Krzysztof Kopka to urodzony w 1958 r. pisarz, dramaturg, tłumacz, krytyk i również dziennikarz. Autor jest także scenarzystą dość znanego filmu pt. "80 milionów" za który zdobył nominację do nagrody "Złota kaczka". Jest również autorem dramatu "Ballada o Zakaczawiu". Miłośnik rosyjskiej literatury, obecnie jest wykładowcą reżyserii PWST we Wrocławiu.
Lata 1982–1984, działacz Solidarności nazwany przez autora W., działa bardzo aktywnie na polu dolnośląskiego podziemia opozycyjnego. Nazwana przez władze ludowe PRL-u działalność na szkodę ówczesnego ustroju, doprowadza bohatera do więzienia. Kilka lat ciągłej walki ze współwięźniami, z własnymi ideałami i głównie z samym sobą, by zachować godność. To książka odsłaniająca kulisy działalności w konspiracji oraz obnażająca powielany schemat w postaci nieskazitelnych bohaterów podziemia.
"Siwy dym" - tytuł dość zagadkowy i zarazem ukrywający poruszającą treść. Książka Krzysztofa Kopki zbudowana została w oparciu o dwie płaszczyzny. Pierwszy wymiar to przedstawienie w dość szczegółowy sposób metod działania Służb Bezpieczeństwa w okresie PRL-u. Kopka ukazuje jak wyglądało werbowanie ludzi mających za zadanie donosić na swoich kolegów. Ukazuje również cały specyficzny klimat tamtych lat, dziś wydający się nieprawdopodobny i trudny do zrozumienia. Fabuła książki powstała na podstawie więziennych wspomnień Władysława Frasyniuka z lat 1982-1984 i naszpikowana jest wieloma dygresjami i przemyśleniami. I na tym właśnie opiera się druga płaszczyzna przedstawiająca dylematy moralne i walkę ówczesnych działaczy opozycji o każdy, godny dzień swojego życia. Co innego bowiem walczyć o wolną Polskę na wolności, a co innego wierzyć w swoje ideały siedząc w więzieniu, narażając się na codzienne zmagania ze strażnikami i sympatykami komunizmu. Trzeba przyznać, że na przykładzie więzienia w Barczewie, czytelnik dostaje szansę uczestniczenia wraz z głównym bohaterem w codziennym, brutalnym życiu PRL-owskich więzień. Nie jest to przyjemna i refleksyjna przygoda, to powrót do ciężkich lat 80 XX wieku, w których zachowanie godności wyrażało się w wielu, nie dających się dzisiaj zrozumieć wyborach. Tak jak siwy dym zniekształca nasze pole widzenia, tak w tamtych latach o pewnych rzeczach się po prostu nie mówiło i nie widziało. Po lekturze książki można bezsprzecznie stwierdzić, iż "Siwy dym" to idealny tytuł będący swoista metaforą życia ówczesnych działaczy opozycyjnych.
Utwór Kopki to nie tylko książka trudna pod względem poruszanego tematu, lecz trzeba również wspomnieć, że sama jej forma nie każdemu przypadnie do gustu. Otóż autor ukazał wspomnienia Frasyniuka w sposób dość chaotyczny i nieco niepoukładany. To dość specyficzna forma, do której trzeba się przyzwyczaić podczas czytania książki.
Historia zmagań z reżimem komunistycznym i również z samym sobą nie posiada w żadnym stopniu wydźwięku martyrologicznego. Tego aspektu z pewnością w niej nie znajdziecie. To książka do bólu prawdziwa, przedstawiająca bohaterów z krwi i kości, pozbawionych monumentalności i swoistej otoczki symbolizmu. Myślę, że "Siwy dym" trafi w gusta czytelnicze osób, które interesują się realiami lat 80 w naszym kraju. Mocna proza i co ważne, oparta na faktach.
Krzysztof Kopka to urodzony w 1958 r. pisarz, dramaturg, tłumacz, krytyk i również dziennikarz. Autor jest także scenarzystą dość znanego filmu pt. "80 milionów" za który zdobył nominację do nagrody "Złota kaczka". Jest również autorem dramatu "Ballada o Zakaczawiu". Miłośnik rosyjskiej literatury, obecnie jest wykładowcą reżyserii PWST we Wrocławiu.
Lata 1982–1984, działacz Solidarności nazwany przez autora W., działa bardzo aktywnie na polu dolnośląskiego podziemia opozycyjnego. Nazwana przez władze ludowe PRL-u działalność na szkodę ówczesnego ustroju, doprowadza bohatera do więzienia. Kilka lat ciągłej walki ze współwięźniami, z własnymi ideałami i głównie z samym sobą, by zachować godność. To książka odsłaniająca kulisy działalności w konspiracji oraz obnażająca powielany schemat w postaci nieskazitelnych bohaterów podziemia.
"Siwy dym" - tytuł dość zagadkowy i zarazem ukrywający poruszającą treść. Książka Krzysztofa Kopki zbudowana została w oparciu o dwie płaszczyzny. Pierwszy wymiar to przedstawienie w dość szczegółowy sposób metod działania Służb Bezpieczeństwa w okresie PRL-u. Kopka ukazuje jak wyglądało werbowanie ludzi mających za zadanie donosić na swoich kolegów. Ukazuje również cały specyficzny klimat tamtych lat, dziś wydający się nieprawdopodobny i trudny do zrozumienia. Fabuła książki powstała na podstawie więziennych wspomnień Władysława Frasyniuka z lat 1982-1984 i naszpikowana jest wieloma dygresjami i przemyśleniami. I na tym właśnie opiera się druga płaszczyzna przedstawiająca dylematy moralne i walkę ówczesnych działaczy opozycji o każdy, godny dzień swojego życia. Co innego bowiem walczyć o wolną Polskę na wolności, a co innego wierzyć w swoje ideały siedząc w więzieniu, narażając się na codzienne zmagania ze strażnikami i sympatykami komunizmu. Trzeba przyznać, że na przykładzie więzienia w Barczewie, czytelnik dostaje szansę uczestniczenia wraz z głównym bohaterem w codziennym, brutalnym życiu PRL-owskich więzień. Nie jest to przyjemna i refleksyjna przygoda, to powrót do ciężkich lat 80 XX wieku, w których zachowanie godności wyrażało się w wielu, nie dających się dzisiaj zrozumieć wyborach. Tak jak siwy dym zniekształca nasze pole widzenia, tak w tamtych latach o pewnych rzeczach się po prostu nie mówiło i nie widziało. Po lekturze książki można bezsprzecznie stwierdzić, iż "Siwy dym" to idealny tytuł będący swoista metaforą życia ówczesnych działaczy opozycyjnych.
Utwór Kopki to nie tylko książka trudna pod względem poruszanego tematu, lecz trzeba również wspomnieć, że sama jej forma nie każdemu przypadnie do gustu. Otóż autor ukazał wspomnienia Frasyniuka w sposób dość chaotyczny i nieco niepoukładany. To dość specyficzna forma, do której trzeba się przyzwyczaić podczas czytania książki.
Historia zmagań z reżimem komunistycznym i również z samym sobą nie posiada w żadnym stopniu wydźwięku martyrologicznego. Tego aspektu z pewnością w niej nie znajdziecie. To książka do bólu prawdziwa, przedstawiająca bohaterów z krwi i kości, pozbawionych monumentalności i swoistej otoczki symbolizmu. Myślę, że "Siwy dym" trafi w gusta czytelnicze osób, które interesują się realiami lat 80 w naszym kraju. Mocna proza i co ważne, oparta na faktach.
Krzysztof Kopka i Władysław Frasyniuk |
źródło zdjęcia: KLIK
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Na kanapie
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Tę książkę raczej spasuje. Nie leży w krągu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNie jest to pozycja chyba dla mnie, aczkolwiek być może ją poznam bliżej, gdyż ma ją mój znajomy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwilce do mnie :3
Okres PRL-u nigdy nie leżał w sferze moich zainteresowań. Znam najważniejsze daty i wydarzenia, ale nie pasjonuję się tym czasem.
OdpowiedzUsuńTematyka tej książki to dla mnie kompletna czarna magia, dlatego podziwiam cię, że byłaś w stanie ją przeczytać. Jakoś po prostu nie czuje sentymentu do okresu PRL-u.
OdpowiedzUsuńDla mnie to również ciężki temat, ale myślę że mogłabym spróbować swoich sił przy lekturze
OdpowiedzUsuńChaotyczność wypowiedzi wcale mi nie przeszkadza, bo lubię taką formę :) Z chęcią bym przeczytała tę książkę, gdyż lubię okres PRLu i ciekawi mnie, jak działały Służby Bezpieczeństwa w tamtym okresie.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy rzeczywiście bohaterowie podziemia byli tacy krystaliczni - jak się przedstawiają. Myślę, że to okres trudny, ale też ciekawy, pełen sprzeczności. Mam też często wrażenie, że lata PRL-u nie były dla ludzi tak trudne jak współczesne.To tylko bardzo ogólne spostrzeżenie.
OdpowiedzUsuńDla mnie pozycja jest ciekawa ze względu na jej wartość dokumentalną.
Ciekawi mnie ta tematyka, więc może kiedyś znajdę chwilę na tę lekturę:)
OdpowiedzUsuńLubię wyzwania, więc na pewno kiedyś przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńFrasyniuka udało mi się poznać osobiście, więc tym bardziej jestem zainteresowana tą książką.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy odnalazłabym się w tym chaosie i nieporządku w informacjach. :P
OdpowiedzUsuńtematyka nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńPo książkę nie sięgnę, jej tematyka - to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńTematyka niewątpliwie ciekawa i chętnie bym się z nią zapoznała, ale forma mnie trochę odstrasza. Ostatnio mam uczulenie na chaos w książkach, więc chyba musi minąć trochę czasu zanim sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa latami 80. nie bardzo się interesuję, ale książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńO, nawet nie wiedziałam, że powstała taka książka.
OdpowiedzUsuńNo cóż - nie czuję się przez ciebie zachęcona. Awiolu muszę cię znowu pochwalić. Twoje recenzje czyta się z przyjemnością. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńNie interesuję się tymi czasami i nie lubię chaosu w książkach- więc pozycja nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń