"Antologia KRYMINALNA 13"
"Niech zmarli spoczywają w pokoju, im już żadne prawo nie pomoże; dla żywych też w sumie marna z niego pociecha..."
Cenię sobie
zbiory opowiadań, z uwagi na fakt różnorodności autorów i w
konsekwencji stylów, jakimi raczą swoich czytelników. "Antologia KRYMINALNA 13" to jak wskazuje tytuł, trzynaście mocno
kryminogennych utworów i jeden motyw. Motyw w postaci... nie, nie tak łatwo,
nie powiem wam jaki. Zapraszam natomiast na krótkie refleksje dotyczące
każdego z utworów zawartych w tym zbiorze.
Anna Klejzerowicz – "Podwójny trup"
Krótkie opowiadanie, ukazujące niezbadane granice ludzkiej przebiegłości. Młoda reporterka przytacza historię małżeństwa, w którym wzajemna miłość zamieniła się w nienawiść, doprowadzającą do zbrodni. I to podwójnej zbrodni. W utworze znajdziecie znane, kryminalne motywy, takie jak użycie arszeniku czy zakopany trup. Dobrym zabiegiem było podzielenie tekstu na relacje rzeczniczki pogotowia, rzecznika komendy głównej policji oraz samego bohatera opowiadania – Wiktora W. Cóż, autorka potwierdza stare porzekadło: "od miłości do nienawiści tylko jeden krok".
Marta Guzowska – "Okno na sklep komputerowy"
Jak pokazuje autorka kolejnego opowiadania, urlop tacierzyński niekoniecznie wychodzi na dobre wszystkim mężczyznom. Młody ojciec, którego żona pracuje w korporacji, opiekujący się córką nazywaną Myszą, codziennie obserwuje sklep komputerowy swojego sąsiada. Gdy nieoczekiwanie znika narzeczona właściciela sklepu, bohater próbuje prowadzić śledztwo w tej sprawie na własną rękę. Metoda, jaką w konsekwencji wybiera, okazuje się bardzo niekonwencjonalna... Marta Guzowska fenomenalnie zakończyła swoje opowiadanie, wprawiając czytelnika w niemałą konsternację. Do tego warto zwrócić uwagę na realistyczne i nieco ironiczne pokazanie rutyny w codziennej opiece nad dzieckiem.
Katarzyna Bonda – "Suknia ślubna"
Opowiadanie do którego inspirację stanowiły prawdziwe wydarzenia. Adam i Ewa, ona świetnie wykształcona lekarka i panna, on stateczny mąż i ojciec. Romans, którego skutki okazują się być opłakane. Trafnie dobrany tytuł, dla którego suknia ślubna jest swoistym symbolem. Autorka poprzez swój utwór pokazuje jak zazdrość, może przerodzić się w okrutną zbrodnię.
Adrianna Michalewska – "Trup na cmentarzu"
Anna Klejzerowicz – "Podwójny trup"
Krótkie opowiadanie, ukazujące niezbadane granice ludzkiej przebiegłości. Młoda reporterka przytacza historię małżeństwa, w którym wzajemna miłość zamieniła się w nienawiść, doprowadzającą do zbrodni. I to podwójnej zbrodni. W utworze znajdziecie znane, kryminalne motywy, takie jak użycie arszeniku czy zakopany trup. Dobrym zabiegiem było podzielenie tekstu na relacje rzeczniczki pogotowia, rzecznika komendy głównej policji oraz samego bohatera opowiadania – Wiktora W. Cóż, autorka potwierdza stare porzekadło: "od miłości do nienawiści tylko jeden krok".
Marta Guzowska – "Okno na sklep komputerowy"
Jak pokazuje autorka kolejnego opowiadania, urlop tacierzyński niekoniecznie wychodzi na dobre wszystkim mężczyznom. Młody ojciec, którego żona pracuje w korporacji, opiekujący się córką nazywaną Myszą, codziennie obserwuje sklep komputerowy swojego sąsiada. Gdy nieoczekiwanie znika narzeczona właściciela sklepu, bohater próbuje prowadzić śledztwo w tej sprawie na własną rękę. Metoda, jaką w konsekwencji wybiera, okazuje się bardzo niekonwencjonalna... Marta Guzowska fenomenalnie zakończyła swoje opowiadanie, wprawiając czytelnika w niemałą konsternację. Do tego warto zwrócić uwagę na realistyczne i nieco ironiczne pokazanie rutyny w codziennej opiece nad dzieckiem.
Katarzyna Bonda – "Suknia ślubna"
Opowiadanie do którego inspirację stanowiły prawdziwe wydarzenia. Adam i Ewa, ona świetnie wykształcona lekarka i panna, on stateczny mąż i ojciec. Romans, którego skutki okazują się być opłakane. Trafnie dobrany tytuł, dla którego suknia ślubna jest swoistym symbolem. Autorka poprzez swój utwór pokazuje jak zazdrość, może przerodzić się w okrutną zbrodnię.
Adrianna Michalewska – "Trup na cmentarzu"
Pogrzeby nie kojarzą się nikomu z niczym miłym, nic nowego. Gdy jednak na czyimś pogrzebie zostaje popełnione morderstwo, ceremonia nabiera iście demonicznego wydźwięku. Rzekłabym, istny chichot losu. Adrianna Michalewska przygotowała dla swoich czytelników szybką zbrodnię i szybkie śledztwo. Wartka akcja i odpowiedni klimat, zapewni niewątpliwie chwilę niekwestionowanej rozrywki.
Romuald Pawlak – "Stary lód"
Lubcie wymieszanie czasowe? To utwór przeznaczony specjalnie dla was. Dwie przeplatane między sobą perspektywy czasowe - XXI i XVIII wiek. I wspólna dla bohaterów tych czasów stara mumia. To opowiadanie z pogranicza fantasy i kryminału, którego motywem przewodnim jest klątwa związana z odkryciem zmumifikowanego ciała.
Jacek Skowroński – "Przelotka"
Profesja detektywa to dość niebezpieczne zajęcie, gdyż niesie ze sobą stałe widmo zemsty osób, które dzięki takiej pracy powitały więzienne mury. O fakcie tym przekonuje się bohaterka opowiadania, która sama będąc obiektem pałającej nienawiści, realizuje również swoją prywatną zemstę. Bardzo krótka forma literacka, trafnie zastosowana pierwszoosobowa narracja. Autor zadaje pytanie natury etycznej.
Konrad Staszewski – "Bilet w jedną stronę"
Jazda pociągiem nie zawsze bywa nudna i jednostajna. Czasami, podczas podróży może spotkać was nieoczekiwana… zbrodnia. Konrad Staszewski wykreował wartką akcję swojego utworu oraz umiejętnie stopniował napięcie. To jedno z dłuższych opowiadań w tym zbiorze.
Alicja Minicka – "Strach"
Nie od dzisiaj wiadomo, że trucizna to jeden z lepszych sposobów na pozbycie się znienawidzonej osoby. Bezsprzecznie udowadnia to Alicja Minicka, która świetnie skonstruowaną intrygą kryminalną, wieńczy swoje opowiadanie zaskakującym finałem. Opowiadanie kryminalne retro powinno przypaść do gustu większości czytelników, lubujących się w tego typu klimatach.
Katarzyna Rogińska – "Śpiący policjant i samobójca"
Internet to największe osiągnięcie naszych czasów. Nie wszystkim jednak przynosi szczęście, o czym przekonuje się Car – miejscowy policjant, badający tajemnicze samobójstwo młodego mężczyzny. Ciekawy pomysł na rozwikłanie intrygi kryminalnej, wartka akcja i sympatyczna postać policjanta potrafiącego zasnąć wszędzie i o każdej porze.
Iwona Mejza – "Alibi"
To opowiadanie, w którym znowu pojawia się dość sympatyczna postać detektywa kryminalnego, samotnika, który w wieczór wigilijny odbiera list od kobiety, przewidującej śmierć z rąk własnego męża. Krótka, ale zakończona ciekawą puentą historia, ukazująca zawiłe wymiary zemsty.
Agnieszka Krawczyk – "Śmierć poety"
Któż z nas nie zna Edgara Allana Poego, amerykańskiego pisarza romantycznego. Agnieszka Krawczyk kanwę fabularną swojego opowiadania oparła na tajemniczej śmierci tego artysty z roku 1849 roku. Śmierci nie wyjaśnionej do dzisiaj, która obrosła w wiele mitów i legend. Autorka zaskakuje misternie wykreowanym zakończeniem, czytelnik będzie zachwycony klimatem tego utworu. To jedno z lepszych opowiadań w tym zbiorze.
Marcin Rusnak – "Niezwykłe śledztwo doktora Junga"
Rok 1906, w teatrze im. Wilhelminy Planer dokonano zamachu na życie Anety – akrobatki cyrkowej wykonującej trudną, magiczną sztuczkę. Carl Jung próbuje rozwikłać zagadkę tożsamości potencjalnego mordercy. Dość przewrotna intryga, zaskakujące zakończenie, w którym pojęcie sztuczki magicznej nabiera nowego wydźwięku. Szkoda tylko, że autor pozostawił otwarte zakończenie, czuję pewien niedosyt.
Agnieszka Hałas – "Tajemnicze zniknięcie Bernadety"
Opowiadanie Agnieszki Hałas dotyka tak często używanego motywu zaginięcia. Młoda dziewczyna nie wraca na noc do domu, a jej pracodawca próbuje rozwikłać zagadkę tego zniknięcia. Wartka akcja i ciekawe spojrzenie na całą sprawę z perspektywy poturbowanego przez życie mężczyzny.
Opowiadanie zawarte w zbiorze charakteryzują się różnym stopniem ukształtowania fabuły i zróżnicowanym warsztatem pisarskim poszczególnych autorów. Ubolewam jedynie nad tym, że większość utworów jest zbyt krótka. Część z nich, jak chociażby opowiadania Anny Klejzerowicz, Marty Guzowskiej, Alicji Minickiej czy Marcina Rusnaka, z pewnością byłaby bardziej absorbująca, gdyby wydłużyć nieco ich fabułę. Rozumiem jednak, że wydanie zbioru wiązało się z pewnymi ograniczeniami, stąd też taka, a nie inna, dłuższa forma.
Trzynaście opowiadań z pewnością zadowoli wybredne gusta czytelników lubujących się w kryminalnych klimatach. Utwory są tak różnorodne, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Pechowa trzynastka w tym przypadku zdecydowanie nie przyniosła pecha....
Za możliwość przeczytania zbioru dziękuję Oficynie Wydawniczej RW2010
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Bardzo lubię kryminały :), chętnie zapoznam się z tym 13 opowiadaniami - wśród nich jest kilku autorów, których twórczość znam i cenię :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale mi do opowiadań zawsze okrężna droga. Nie mogę się do nich przekonać
OdpowiedzUsuńTo ja Cię przekonam ;-)
UsuńWystarczy, że wykażesz cień chęci, a ja wyślę Ci tę antologię mailem. Jeśli zechcesz ją przeczytać i uznasz, że warta była Twojego czasu - możesz dokonać "zakupu" w serwisie, przyczyniając się tym samym do wzrostu wartości nagrody w konkursie (ale ten zakup nie jest oczywiście obowiązkowy ;-) ).
Chętnie się z tymi opowiadaniami zapoznałbym : ))
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka. Od razu przykuwa oko. Chętnie też poznam zawartość tych opowiadań, ale w nieco późniejszym terminie.
OdpowiedzUsuńOkładka trochę Paintowa, jak mawiają ;-) Zbiór wygląda niemniej dość obiecująco :-)
UsuńNie jest prostą sprawą zrobić projekt okładki, który zyska akceptacje trzynastu różnych osób; nieskromnie powiem, że jakoś nam się to udało ;-)
UsuńOpowiadania wracają do łask. Brawo wydawca!
OdpowiedzUsuńBrawa niezasłużone, choć szczerze za nie dziękuję. Ale niezasłużone - bo cała zasługa należy się Autorkom i Autorom, którzy zgodzili się w szczytnym celu nawiązać z nami współpracę. Bo za wszystkim kryje się także szczytny cel ;-)
UsuńCały dochód ze sprzedaży Autorzy publikujący swoje teksty (i oczywiście skromny wydawca również) zdecydowali się przeznaczyć bowiem na nagrodę w konkursie na powieść kryminalną. A Autorzy zgodzili się zostać jurorami w rzeczonym konkursie, można więc powiedzieć, że będziemy mieli "zabójcze" jury ;-)
Chętnie przeczytam, żeby poznać autorów. Wiele nazwisk niewiele mi mówi, a właśnie ostatnio próbuję zgłębić zagadnienie polskich kryminałów.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami, zdecydowanie nie jest to mój ulubiony gatunek literacki. Mimo to chętnie przeczytałabym tę książkę ponieważ ciekawię mnie opowiadania autorstwa Marcina Rusnaka i Agnieszki Krawczyk.
OdpowiedzUsuńOpowiadania? To coś niezdecydowane dla mnie. Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńJaka różnorodność autorów - o kilku słyszałam, zaś nazwiska innych nic mi nie mówią.
Jak to dziś napisałam w mojej recenzji "Na pokuszenie", to cieszę się , że polscy autorzy piszą coraz więcej powieści kryminalnych i idzie im coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kryminały, więc ten zbiór opowiadań to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię opowiadań, ale powiem że chyba na te się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKilku autorów znam, więc mogłabym przeczytać, ale szczerze mówiąc nie przepadam za opowiadaniami.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam na nią czasu, ale może w przyszłości się zdecyduję. Brzmi ciekawie, zwłaszcza że lubię kryminały :) A ponieważ jest to zbiór opowiadań, będę miała okazję zapoznać się z wieloma nowymi dla mnie autorami :)
OdpowiedzUsuńchociaż lubię kryminalne klimaty, to za opowiadaniami nie przepadam i raczej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię opowiadania, a te bardzo intrygują. Z chęcią się z nimi zapoznam przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńBujaczek czuje się zaintrygowana tą pozycją i jak tylko będzie miała okazje to przeczyta ;)
OdpowiedzUsuńTo ja serdecznie zapraszam Bujaczka do zarejestrowania się w serwisie www.rw2010.pl i podanie mi mailem na adres admin@rw2010.pl nicka (jeśli będzie inny, niż Bujaczek ;-) ), a ja już się postaram, żeby czytania nie zabrakło do końca 2016 roku co najmniej ;-)
UsuńJa chyba aż tak nie lubię polskiej prozy, bym miała sięgnąć po tę książkę pomimo mojej miłości do antologii. Mił osie jednak zapowiada, więc kto wie? :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to e-book, bo chętnie bym się zapoznała z tym zbiorem ;)
OdpowiedzUsuńEbooki bardzo dobrze się czyta wszak ;-)
UsuńOstatnio przekonuję się do zbiorów opowiadań, zwłaszcza kryminalnych i horrorowych, więc na pewno zwrócę na tę antologię uwagę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej Oficynie wydawniczej RW2010 - chyba jestem zacofana i to tak, że hej ;).
OdpowiedzUsuńOpowiadania uwielbiam i jeszcze magiczna liczba 13 ;). E-booki czasami czytam (mąż kupił mi przecież czytnik:) ), ale rzadko, papierowe wydanie nadal jeszcze u mnie króluje.
Krótkie formy literackie również lubię, więc się rozejrzę...
OdpowiedzUsuńZ e-bookami mi nie po drodze, ale zbiorek wydaje się być interesujący. Najbardziej intryguje mnie opowiadanie Katarzyny Bondy, po jej książce non-fiction chętnie poznałabym jej pióro beletrystyczne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię opowiada, nie przeszkadza mi ich długość, mogą być nawet jednostronicowe o ile zawarte jest w nich sedno sprawy, a i puenta daje po garach :-) Szkoda tylko, że to e-book, niestety brak czytnika i słaby wzrok wyklucza mnie, póki co, z ich czytania.
OdpowiedzUsuńAntologie czytam rzadko i diabelnie wybiórczo, ale ta do mnie przemawia choćby, dlatego że widzę tu kilka nazwisk autorów, którzy mnie interesują. :) Chyba pora wreszcie zajrzeć na stronę RW2010. :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała ochotę na kryminał to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj żadnemu kryminałowi nie odmawiam, lecz, mówiąc szczerze, nie przepadam za opowiadaniami ;/
OdpowiedzUsuńTrudno mi się wtedy wczuć w każdą z zagadek ;/
Mam ochotę na te opowiadania :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się zapoznała z tymi opowiadaniami ;)
OdpowiedzUsuńZ reguły za opowiadaniami nie przepadam (chociaż ostatnio coraz częściej zmieniam zdanie) ale te wydają się naprawdę dobre. Same te nazwiska powalają na kolana! Zazdroszczę tym co mają ją w swoich rękach ;) Moje fundusze na nowe książki wyschły kompletnie ale wpisuje tytuł na listę i kiedyś się w niego wyposażę na pewno ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńBardzo miło czyta się takie recenzje :). Zaciekawiło mnie to, co napisała Pani o długości opowiadań. Faktycznie, mieliśmy limit. W moim przypadku utrafiła Pani w sedno, wykorzystałam bowiem jeden z pomysłów na powieść.
Serdecznie pozdrawiam i życzę jak najwięcej interesujących lektur