Elżbieta Jodko-Kula - "Zdrady i powroty"
18:05
30
2014
,
Jodko-Kula Elżbieta
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Szara Godzina
"Byliśmy
rodziną. Z czasem wszystko to przestało mieć dla mnie znaczenie".
Rodzina
dla większości nas jest synonimem ciepła, zrozumienia,
bezpieczeństwa i miłości. Jednak nie dla wszystkich. Czasami żyjąc
wspólnie pod jednym dachem, ludzie nie znają się naprawdę.
Codzienne współegzystowanie nie zastąpi bowiem prawdziwych uczuć
i rozmów. Jak pokazuje książka "Zdrady i powroty" przed prawdą
nie da się uciec. Prędzej czy później dopadnie nas z
przytłaczającą
siłą, wymuszając konieczność zmierzenia się z własnymi
demonami.
Elżbieta
Jodko-Kula to z wykształcenia pedagog i socjoterapeutka, absolwentka
Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w
Warszawie. Po skończeniu studiów autorka pracowała w wielu
miejscach m. in. w zoz-ie, ośrodku szkolno-wychowawczym, czy
organizacji społecznej. Od
1998 r. pracuje jako pedagog szkolny, jest autorką kilku powieści
oraz sztuk teatralnych. Mieszka obecnie w jednym z podwarszawskich
miast wraz z mężem, dwoma synami i psem.
Odejście
Ewy po długotrwałej chorobie, stawia jej najbliższą
rodzinę
w całkiem nowej dla nich sytuacji. Mąż
nigdy nie był wzorowym i wiernym partnerem,
jednak śmierć żony naruszyła jego podstawy egzystencji, powodując
częste zaglądanie do kieliszka. Dzieci: Joanna i
Artur
nie potrafiące
się ze sobą dogadać od
lat, przechowują
zadawnione względem siebie żale. Siostra zmarłej - Ilona
również
wpisuje się w obraz tej rodziny, pełnej tajemnic i niedopowiedzeń.
Rodziny, która potrzebuje prawdy i wybaczenia.
"Zdrady
i powroty" to historia kilku osób, które tworzą najważniejszą
komórkę społeczną w naszym społeczeństwie. Autorka przedstawiła
chyba najbardziej skrajny jej obraz, jaki można sobie wyobrazić.
Każdy z ukazanych bohaterów skrywa duże pokłady żalu do
pozostałych
bliskich sobie osób:
mąż do żony, żona do męża, rodzeństwo wzajemnie do siebie i do
rodziców, siostra do szwagra itd. Zagmatwane stosunki rodzinne
rozwijają się jeszcze bardziej, a podczas kolejnych stron lektury na
jaw wychodzą coraz to nowe fakty, które burzą ledwo trzymający
się obraz rodziny. Elżbieta Jodko-Kula na zasadzie przeciwieństwa
pokusiła się o uzmysłowienie czytelnikom, jakimi wartościami
powinien kierować się człowiek tworzący rodzinę. Wykreowani
przez nią bohaterowie, w głównej mierze przedstawiają większość
zachowań i cech ludzkich, które potrafią naruszyć i rozbić więzi
rodzinne. Nie wszyscy oczywiście w takim samym stopniu, jednak w
powieści nie znajdziecie w pełni kryształowej postaci. Każda
bowiem niesie ze sobą pewien bagaż doświadczeń i przewinień.
Świat
przedstawiony w utworze toczy się powolnym rytmem. Autorka skupiła
się na szczegółowych portretach psychologicznych bohaterów,
ukazując ich dylematy życiowe, światopogląd i wyznawane wartości.
Co ważne, autorce udało się również ukazać ewolucję niektórych
z nich. Ewolucję w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Czytelnik
otrzymuje w ten sposób dość refleksyjny obraz powiązań
rodzinnych, nieco smutny i często przygnębiający. Wielość
niedomówień, kłamstw i tragedii będących udziałem jej
członków
może nieco przytłaczać. Dla osób, które żyją w ciepłych i
kochających ramionach członków swojej rodziny, taki obraz może
być mocno deprymujący. Autorka
ukazała również pewną myśl, która stanowi wydźwięk całej
historii.
Otóż śmierć matki, żony
i siostry uruchomiła lawinę, której nie udało się już
zatrzymać. Paradoksalnie lawina ta stała się środkiem do
oczyszczenia zatrutych od wielu lat stosunków rodzinnych. To dość
życiowe, gdyż często jest tak, że to właśnie tragedia zbliża
ludzi i uruchamia duże pokłady zrozumienia
i wybaczenia,
które posiada każdy z nas.
Powieść "Zdrady i powroty" napisana jest prostym językiem i jednocześnie
mocno emocjonalnym. Zagmatwane i skomplikowane stosunki rodzinne bohaterów
książki wyrażają
się w licznych dialogach, w których autorka starała się ukazać
ich
zawiłe relacje. Raz
z lepszym, raz z gorszym skutkiem, aczkolwiek całość wypada dość
naturalnie i realistycznie.
Najnowsza
książka Elżbiety Jodko-Kuli to powieść o wydźwięku mocno
obyczajowym, ukazująca różnorodną gamę uczuć, jakie mogą mieć
miejsce w każdej rodzinie. To również historia dla czytelników będąca mocną
przestrogą przed uprzedmiotowieniem pojęcia
rodziny i przed ukrywaniem własnych uczuć. Nie powiem wam, że to
książka, która zapewni wam chwile relaksu. Wręcz przeciwnie,
skłoni was do oceny postaw głównych bohaterów i wzbudzi spore
emocje. Na taką książkę po prostu musicie mieć odpowiedni
nastrój.
Elżbieta Jodko-Kula |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Wydaje się być pełna napięcia. Myślę, że mogłaby się spodobać mojej mamie.
OdpowiedzUsuńTym razem sobie podaruję, chyba mam zbyt wiele takich książek już wybranych do czytania :)
OdpowiedzUsuńSama nie wie, jakoś tematyka do mnie nie przemawia, albo mam dziś gorszy dzień w odbiorze..
OdpowiedzUsuńTematycznie wydaje się dosyć interesująca, dlatego dam jej szansę poznania jeśli trafi się okazja.
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o autorce, a lubię książki zagmatwane i przepełnione emocjami. Myślę, że mogłabym się skusić na tę powieść.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skusze :)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Z tą książką to mi z nieba spadłaś! ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma niedługo urodziny i nie wiedziałem co jej kupić...
Nie wiedziałem do czasu kiedy nie przeczytałem tej recenzji. :D
Dziękuję za pomysł na prezent urodzinowy.... xD
Temat dość trudny. Ostatnio boję się takich, chociaż czytam teraz książkę o młodziej wdowie z dwójką małych dzieci i muszę przyznać, że to bardzo pouczająca i ciepła lektura. Być może przeczytam niebawem recenzowaną przez Ciebie książkę.
OdpowiedzUsuńCiekawa sytuacja, właśnie w piątek przyszła do mnie paczka, a w niej m.in."Zdrady i powroty" - w takim razie nie będę jej zostawiała na końcu kolejki, tylko postaram się jak najszybciej przeczytać i sprawdzić, jakie ja będę miała po jej lekturze odczucia.
OdpowiedzUsuńWażny temat Ci się trafił w ostatniej lekturze...
OdpowiedzUsuńJak na razie, lektura nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa razie właśnie chyba nie mam do niej odpowiedniego nastroju, może to się kiedyś zmieni.
OdpowiedzUsuńsuper post!
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/panterka-cwieki.html
Po tym co napisałaś - jestem zdecydowanie na tak :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, teraz taka tematyka odpada.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki, ale nie przeczę, że kiedyś po nią sięgnę. To chyba nie jest odpowiedni czas.
OdpowiedzUsuńFabuła dość interesująca, jednak po ostatniej mojej lekturze, której historia toczyła się dość wolno obawiam się, że nie przebrnęłabym przez ten tytuł. Nie mówię nie, jednak może w innym czasie.
OdpowiedzUsuńA mi się podoba, coś czuję, że to moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJa czuję tak samo :)
UsuńChętnie przeczytałabym tę książkę;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stag.
Myślę, że warto mieć ją w domu, kiedy natrafi się na ten odpowiedni nastrój, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nas najdzie ochota na taką właśnie książkę :)
OdpowiedzUsuńChętnie zmierzę się z taką tematyką:)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Bloga Award. Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://monweg.blog.onet.pl/2014/02/10/liebster-blog-award/
Ciekaw musi być książka, ale na razie to nie dla mnie. Jakoś nie mam nastroju na taka tematykę.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że sięgnę po nią:)
OdpowiedzUsuńA mi się nie podoba... ;/
OdpowiedzUsuńNie przeczytam ;/
Z chęcią zagłębiłabym się w te zagmatwane i skomplikowane stosunki rodzinne, więc wezmę pod uwagę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to łatwa lektura i chyba na razie nie mam weny na taką książkę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam terapeutów i ich książki z wpisaną ścieżką terapeutyczną. Żartuję, nie można mieć wszystkiego, dlatego omijam takie książki szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat książki, pewnie się skuszę jak ją zobaczę.
OdpowiedzUsuń