Antoni Kroh - "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie"






"Niezależnie od granic politycznych, istnieją granice ojczyzny duchowej, noszonej w sercu".



Polska długa i szeroka, od morza aż do Tatr. Nasze polskie góry co roku przyciągają rzesze turystów z całego świata. Do tej pory sądziłam, że obraz Podhala i całej góralszczyzny jest dość poprawnie osadzony w świadomości mojej i ludzi, którzy nie mieszkają w górach. Po lekturze dość niekonwencjonalnej książki Antoniego Kroha, wiem jak bardzo się myliłam. Okazało się bowiem, że moja wiedza dotycząca życia i mentalności górali jest po prostu znikoma i nie oddaje nawet cienia jej prawdziwego wymiaru.

Antoni Kroh to urodzony w Warszawie etnograf, historyk kultury, tłumacz i leksykograf. Jako mały chłopiec spędził kilka lat w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie uczęszczał z miejscowymi dziećmi do szkoły podstawowej. W stolicy ukończył liceum i studia na Uniwersytecie Warszawskim. Jako miłośnik góralszczyzny, pracował przez kilka lat w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. Jest autorem licznych książek i publikacji. Obecnie mieszka w Nowym Sączu. "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" jest drugim wydaniem tej książki, które jak wskazuje tytuł, przeszło mały remont.

Publikacja Antoniego Kroha jest zbiorem różnorodnych opowieści o kulturze i mentalności góralów. Cała książka podzielona została na dwadzieścia siedem rozdziałów, w których autor wraca do wspomnień ze swojego dzieciństwa spędzonego w Bukowinie, przytacza wiele ciekawych anegdot, wyjaśnia różnorodne zjawiska z życia na Podhalu, czy konfrontuje przeszłość z dzisiejszą rzeczywistością Tatr. To książka nietuzinkowa, przedstawiająca w przystępnej formie kulturę Podhala – tę współczesną i tę, która została zapomniana przez kolejne pokolenia.

Tytuł książki Antoniego Kroha zafascynował z pewnością niejednego czytelnika. Cóż bowiem oznacza tajemniczy "Sklep potrzeb kulturalnych"? Mogę wam uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że taki właśnie sklep istniał w rzeczywistości w Bukowinie Tatrzańskiej. Sprzedawano w nim różnego rodzaju książki (nie tylko literaturę propagandową) ale także artykuły szkolne i papier toaletowy. Pomysł na takie zatytułowanie publikacji o góralszczyźnie stał się trafionym zabiegiem, tytuł bowiem zaciekawia i biorąc pod uwagę całą treść książki, odzwierciedla jej esencję. Zapytacie dlaczego? Otóż w sklepie potrzeb kulturalnych mogliście znaleźć wszystko, podobnie jest w książce Kroha – różnorodność przytaczanych i rozwijanych tematów jest główną cechą charakteryzującą tę publikację. Znajdziecie w niej naprawdę wiele, zaczynając od wspomnień autora, opisu mentalności górali, portretów zwykłych niezwykłych mieszkańców Podhala do różnego rodzaju tekstów piosenek i trudnej gwary góralskiej. Trzeba również podkreślić, że początkowo taka konstrukcja publikacji, która przeplata ze sobą nieocenione wspomnienia autora z wiedzą typowo etnograficzną, sprawia wrażenie nieuporządkowania. Jednak biorąc pod uwagę całość książki myślę, że ta różnorodność tematyczna wpływa na ciągłe zainteresowanie czytelnika. Każdy, kolejny rozdział funduje nam bowiem coś nowego i trudno przewidzieć czym zaskoczy nas autor.

Antoni Kroh dzięki swoim wspomnieniom przedstawia czytelnikom obraz Podhala z lat 60. Obraz, który dzięki jego wnikliwej analizie, niekiedy dowcipnemu stylowi i równocześnie pewnej dozie krytycyzmu, urzeka realizmem i obnaża narosłe wokół góralszczyzny mity. Warto podkreślić, że książka nie jest zbiorem suchych opowieści, bowiem do głosu autora często dołączają nagromadzone przez lata sentymenty i lekko zauważalna ironia. Czytelnik z pewnością zauważy również wiele porównań współczesnego Podhala z tym, z przeszłości. Porównanie, które niestety potwierdza smutną prawdę – dzisiejsza kultura Tatr uległa modzie światowej ery konsumpcji. "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" przedstawia również pytanie o kondycję współczesnej kultury Podhala, dokąd zmierza góralszczyzna i w jakim celu.

Warto powiedzieć również kilka słów o samym wydaniu książki. Twarda oprawa i dobrej jakości papier bezsprzecznie umilają lekturę. W książce znajdziecie również wiele czarno białych zdjęć przedstawiających miejsca, o których wspomina Antoni Kroh. Miejsc, które zachowały się w takiej formie jedynie na fotografiach. Trudnymi fragmentami mogą okazać się licznie przytaczane gwarą góralską wypowiedzi. Przyznam, że zrozumienie tych tekstów sprawiło mi największą trudność, jednak pomimo tego nie da się zaprzeczyć, że miało to swój niezaprzeczalny urok.

Po lekturze książki Antoniego Kroha z pewnością nie przestanę kochać naszego polskiego morza, na rzecz gór. Z pewnością również "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" rozświetlił mi na szeroką skalę obraz Podhala i całej góralskiej kultury. To publikacja dla wszystkich, nie tylko dla czytelników kochających i wielbiących Tatry. Zapraszam więc do świata fascynujących opowieści, które znajdziecie w sklepie potrzeb kulturalnych, po gruntownym remoncie.

Antoni Kroh


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG
http://www.wydawnictwomg.pl/

Recenzja bierze udział w WYZWANIU
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/p/polacy-nie-gesi-ii.html

24 komentarze:

  1. Naprawdę, widzę, że pozycja bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi całkiem ciekawie, więc może kiedyś pomyślę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki, które dają czytelnikowi coś więcej niż tylko przyjemność czytania, a książka Kroha chyba do nich należy, dlatego myślę, że w przyszłości (jeśli pokaże czas) uda mi się ją przeczytać
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, ale ja chyba nie przebrnęłabym przez nią. Jakoś nie przepadam za górami, a gdyby przyszło mi wejść w swiat kierpców i owczych skór? Ojej... Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, napisałaś wszystko, co ja chciałam powiedzieć. Czuję dokładnie to samo.

      Usuń
  5. Tego Kroha wszyscy chwalą, trzeba by chyba poczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo oryginalny tytuł:) Nie wiem, czy treść mnie zainteresuje, ale może kiedyś spróbuję się z nią zmierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię opowieści pisane z pasją. Być może kiedyś sięgnę i po tę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytuł rzeczywiście jest interesujący. Myślałam, że w takim miejscu sprzedawano przede wszystkim dzieła sztuki, zaskoczyłaś mnie tym papierem toaletowym. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka do mnie nie przemawia. na szczęście po twojej opinii nadal się przekonuję, aby nie oceniać książki po okładce bo widzę, że pewnie przegapiłabym świetną pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko jakoś mnie ta książka nie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi zachęcająco. Chciałabym bliżej przyjrzeć się tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham Tatry, dlatego też ta książka od kilku miesięcy znajduje się na mojej liście książek, po które muszę sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  13. o to na pewno muszę przeczytać, bo góry i Tatry Polskie uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tak jak Ty, wolę morze - góry nigdy mnie nie pociągały, dlatego też nie sięgnę po tę książkę, ale myślę, że ci, którzy uwielbiają górskie widoki z chęcią ją przeczytają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna książka, do której mam nadzieję jeszcze kiedyś powrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. CUDOWNA KSIĄŻKA

    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/basn-sukieneczka.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Tytuł faktycznie intrygujący. Lubię książki tego wydawnictwa, jeszcze się na nim nie zawiodłam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dla mnie, ale coś podskórnie czuję, że mogłaby się spodobać mojemu Tacie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta książka, to coś dla mnie:) Z pewnością wcześniej czy później -trafi w moje ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo, szukałam właśnie informacji o tej książce w Google i trafiłam do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie zastanawia zupełnie co innego: czy warto tego szukać, jeśli znam i mam pierwsze wydanie? Jak wiele zostało zmienione? Poszukałabym w bibliotece, ale serwis w.bibliotece twierdzi, że nigdzie w moim pobliżu tego nie ma...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger