Piotr Berg - "Astrolog"
20:10
18
2011
,
Grzebyk Bożydar
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Wydawnictwo Grodkowskie
"Zauważcie jak gwiazdy filmowe
należące do różnych tajnych struktur i stowarzyszeń dbają o
to, żeby nikt nie wiedział, kiedy dokładnie się urodziły ich
dzieci".
Astrologia, zwana również
nauką o gwiazdach znana jest ludzkości od czasów starożytnych i
wbrew pozorom do rangi pseudonauki zepchnięto ją dopiero w XVIII
wieku. Pomimo wielu głosów krytyki, miliony ludzi na całym świecie
wierzy w siłę oddziaływania ciał niebieskich na naszą
przyszłość. Po lekturze "Astrologa" i mój sceptycyzm w tej
materii znacznie osłabł.
Piotr Berg to nie kto
inny tylko Bożydar Grzebyk, z wykształcenia historyk, z natury
idealista, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. W swoim
życiorysie może pochwalić się podróżami oraz pracą za granicą.
Obecnie autor w ciągu dnia pracuje w urzędzie, a nocami zajmuje się
swoją pasją czyli pisaniem. Jest ojcem dwóch córek. Dotychczas
zostały wydane trzy jego książki: doskonała satyra na naszą
polską rzeczywistość pt. "A komu czasem nie odbija?", powieść "Astrolog" oraz zbiór opowiadań.
Walter Knight, twórca
specjalnego programu komputerowego o nazwie "Lilith",
pozwalającego na podstawie daty i godziny urodzenia konkretnego
człowieka scharakteryzować cały jego portret psychologiczny i
przewidzieć dalsze losy, zapada na nieuleczalną chorobę. Tymczasem
dzieło jego życia zaginęło w tajemniczych okolicznościach. Wiele
światowych organizacji żądnych władzy pragnie przechwycić
program. Jedyną drogą do osiągnięcia tego celu jest uczeń
Knighta, Andy Kozinsky, tytułowy astrolog żyjący z wiedzy o
oddziaływaniu gwiazd na ludzkie życie. Jak się okazuje dla tej
wiedzy niektórzy potrafią nawet nawet zabić.
Autor znany czytelnikom z
doskonałej satyry na naszą polską rzeczywistość stworzył coś
zupełnie odmiennego, mianowicie powieść sensacyjną z wątkiem
kryminalnym, której akcja dzieje się w Nowym Jorku wraz z epizodem
w Polsce. Pomysł na fabułę, oscylujący wokół tajemnic
astrologii to strzał w dziesiątkę. Wielu z nas bowiem, czy to z
czystej ciekawości czy po prostu wiary w moc planet, codziennie
zagląda do horoskopów celem zgłębienia tajemnic nieodgadnionej
przyszłości. Autor bardzo realistycznie i wyczerpująco kreacjami
bohaterów swojej powieści wskazuje na prawdopodobieństwo
możliwości odczytywania ludzkich cech przy uwzględnieniu
dokładnej daty i godziny urodzenia. Jak się okazuje nawet w
przypadku bliźniaków, kilka minut różnicy przy przyjściu na
świat może spowodować wielkie dysonanse charakterologiczne
pomiędzy rodzeństwem. Trzeba przyznać, że to naprawdę ciekawy
temat, który może wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Bożydar
Grzebyk nawiązuje również do nieznanego mi bliżej faktu
zaginięcia starożytnego traktatu Arystotelesa o astrologii pt. "Sekret sekretów" oraz o przepowiedzeniu holokaustu przed
wybuchem II wojny światowej na podstawie wiedzy astrologicznej.
Pomimo faktu, iż
większość akcji dzieje się w Stanach Zjednoczonych, czytelnicy
odnajdą w powieści również wątek polski. Jeden z głównych
bohaterów, na postaci którego osnuta jest cała historia to Walter
Knight, potomek żydowskiego aptekarza spod Lwowa, który parał się
astrologią. To właśnie z tą postacią autor łączy kilka wątków,
w tym przepowiednie o nadchodzącym holokauście przed wybuchem II
wojny światowej czy zaginioną księgę Arystotelesa. Takie
połączenie pozwoliło autorowi wykreować dynamiczną historię,
która co chwilę odsłania swoje nowe karty. Do mitycznej astrologii
dochodzą kartele narkotykowe czy tajne rządowe instytucje
rywalizujące ze sobą na wielu polach. Trzeba przyznać, że
wszystkie te wątki wrzucone do jednego worka, okraszone wartką
akcją pozwoliły autorowi stworzyć naprawdę dobrą powieść
sensacyjną
Styl Bożydara Grzebyka
to płynny język, z wieloma nawiązaniami do różnych obszarów
życia, jakie można łatwo wychwycić podczas lektury powieści. To,
co może potencjalnemu odbiorcy utrudniać czytanie to problem
natury czysto technicznej, a mianowicie zbyt mała czcionka tekstu.
Z pewnością przy większej czcionce komfort z lektury książki
byłby o wiele większy.
Po lekturze "Astrologa"
z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, iż autor miał
trafiony pomysł na swoją książkę. Pomysł, który do tego wszystkiego potrafił w
naprawdę dobry sposób zaadoptować na ciekawą powieść
sensacyjną. Szkoda tylko, że tak wartościowe książki giną w
masie innych i nie są w stanie przebić się na naszym rynku, by iść
dalej w świat. "Astrolog" dorównuje bowiem wielu światowym
bestsellerom z pogranicza gatunkowego sensacji i thrillera z motywem
teorii spiskowych. Mogę tylko napisać jedno: polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Grodkowskie
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
A to mnie zaskoczyłaś. Nie wiedziałam, że Piotr Berg to Bożydar Grzebyk. Podobała mi się jego książka "A komu czasem nie odbija?", dlatego dam szansę również i powyższej pozycji jak trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńTym razem nie moja tematyka, więc na razie spasuję.
OdpowiedzUsuńDobrze usiąść z książką, która jest nie tylko przemyślana, ale i głęboka.
OdpowiedzUsuńHmm... Interesująco się zapowiada, choć do końca to jednak nie moja tematyka;)
OdpowiedzUsuńOkładka... niestety na minus, ale tematycznie i pomysłowo - coś co mogłabym przeczytać z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńTego zagadnienia chyba jeszcze w literaturze, i do tego w polskiej nie spotkałam. Myślę, że innowacyjność ma duże szansę na powodzenie
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do niej nie ciągnie, niestety.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie rozerwałabym się dobrą "sensacją" z horoskopami w tle, czemu nie? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że to ten sam autor. Jedna jego pozycja czeka na mnie na półce.
OdpowiedzUsuńOkres świat to czas magiczny no i nas nie ominęło niezwykłe zdarzenie. Do Awioli trafiła książka , która nie powinna trafić do recenzenta. Jest to wydruk roboczy przedredakcyjny wydany na prośbę autora z powodu zakładu. - odsyłam do wywiadu Bożydara Grzebyka...http://dobreslowo1.blogspot.com/2013/10/wywiad-z-bozydarem-grzebykiem-rozmawiaa.html
OdpowiedzUsuńPo redakcyjną wersje można przeczytać w ebook. W najbliższym, czasie specjalnie dla blogerów przygotujemy wersję papierową. Juz z profesjonalną okładką.
Tym razem spasuję, nie lubię polskich książek z akcją umiejscowioną nie w Polsce. Takie moje dziwactwo;)
OdpowiedzUsuńMnie też jakoś do niej nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńMogłaby mi się spodobać - tak sądzę ;)
OdpowiedzUsuńciekawa okładka! choć zastosowałabym inną kolorystykę! Od siebie życzę Ci samych sukcesów, sporo miłości, szczęścia i radości na te nadchodzące święta, zdrowia i odrobiny czasu tylko dla siebie;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o autorze i powieści. Ale zdecydowanie na wielki plus zasługuję pomysł, który zapowiada sie ciekawie. Do tego gatunek, w którym powoli stawiam pierwsze kroki, myślę, że przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na samym początku czytania recenzji myślałam, że to zdecydowanie inny gatunek książki. Na razie nie znajdę dla niej czasu, ale może kiedyś się uda, bo brzmi dosyć ciekawie.
OdpowiedzUsuńMnie tym razem nie ciągnie do tej książki :) Astrologia może i jest ciekawa, ale nie jest w kręgu moich zainteresowań :) A w horoskopy nie wierzę :D
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie byłam przekonana, że lektura jest dla mnie, ale Twoja recenzja mnie zachęciła ):
OdpowiedzUsuń