Eryk Ostrowski – "Charlotte Brontë i jej siostry śpiące"
18:23
41
2013
,
Ostrowski Eryk
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Wydawnictwo MG
"Brontë
skutecznie zacierała ślady. Starała się sama nadać rysy swojemu
portretowi, któremu my, potomni, będziemy się przyglądać i który
będziemy podziwiać".
Charlotte,
Emily i Anna Brontë to postacie literackiego świata, które od
wielu lat fascynują kolejne rzesze literaturoznawców, historyków i
zwykłych miłośników twórczości trzech sióstr. Publikacja, o
której dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć jest wyjątkowa. Jej
autor bowiem niepostrzeżenie zasiewa w czytelniku ziarno niepewności
w postaci pytania: "Czy autorką wszystkich książek sióstr
Brontë może być wyłącznie Charlottte?" Trzy siostry, jedna
literacka zagadka.
Eryk
Ostrowski to urodzony w 1977 r. poeta, prozaik, eseista i redaktor.
Autor siedmiu książek poetyckich i ponad dwudziestu opracowań.
Ostrowski jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, może
poszczycić się współpracą z takimi poetkami jak Urszula Kozioł, Joanna Salamon
czy Marianna Bocian. Obecnie mieszka w Warszawie.
"Charlotte
Brontë i jej siostry śpiące" to ponad sześćset stronicowa
biografia sióstr Brontë, w której Eryk Ostrowski poddając
analizie życie trzech pisarek wszech czasów, stara się
uprawdopodobnić tezę, jakoby jedyną autorką wszystkich powieści
wydanych przez siostry była Charlotte. I to właśnie na tej
postaci, autor skupia się najbardziej. Publikacja składająca się
z czternastu rozdziałów zawiera nie tłumaczone dotąd na język
polski listy Emily i Anne, wiele rycin, obrazów i dokumentów. Jak
można się przekonać tajemnica wrzosowisk Haworth jest nadal żywa
i obecna we współczesnym świecie. I nadal intryguje.
W celu
poddania w wątpliwość autorstwo książek, które powszechnie
uważa się za dzieła trzech sióstr, autor przedstawia
czytelnikowi nieznany dotychczas profil autorki "Jane Eyre". Jej
życie bowiem jak się okazuje pełne było skrywanej namiętności i
niespełnionych pragnień dotyczących mężczyzn obecnych w jej
życiu. Eryk Ostrowski stara się udowodnić, iż we wszystkich
książkach sióstr Brontë, oprócz podobnego stylu zauważyć można
również nawiązania do życia samej Charlotte. Co więcej, autor
przytacza dość ciekawy fakt w obliczu swojej dość kontrowersyjnej
tezy. Mianowicie, nikt nigdy nie widział rękopisów książek Emily
i Anne, wszystkim bowiem zajmowała się sama Charlotte. Eryk
Ostrowski na podstawie dostępnych informacji i własnych domysłów
prowadzi do skonstruowania wniosku o jednej autorce wszystkich
książek. Trzeba przyznać, że w dużej mierze teza ta poparta jest
jedynie przypuszczeniami, którymi autor wręcz zarzuca odbiorcę
swojej publikacji. Z pewnością teoria zrodzona na łamach książki
jest skuteczną polemiką z istniejącą legendą genialnych sióstr. Autor nieodwołalnie wzbudził moją ciekawość i swoistą
niepewność w tym temacie. Niemałego smaczku dodaje również
informacja, jakoby Charlotte umiała tworzyć anagramy, które według
Michele Carter, zawierają jej powieści i ukazują tym samym
zatuszowaną prawdę o jej życiu. Niestety już nigdy nie dowiemy
się jaka jest prawda, gdyż Charlotte skutecznie zadbała o
powodzenie legendy swojej rodziny.
Trzeba
przyznać, że Eryk Ostrowski pisząc biografię, wykonał iście
syzyfową pracę. "Charlotte Brontë i jej siostry śpiące" to
bowiem zbiór wielu tekstów źródłowych, które ukazują nam
odmienione oblicze rodziny Brontë. Najbardziej szokującym jest
jednak przedstawienie postaci samej Charlotte, tak innej niż znany
nam obraz kobiety oddanej wyłącznie pisaniu. Autor w swojej książce
bardzo często odwołuje się równie do opinii innych badaczy
zajmujących się życiem tej rodziny. To dobry zabieg, pozwalający
na różnorodność interpretacyjną.
Na uwagę
zasługuje niewątpliwie bardzo udane wydanie samej publikacji.
Twarda obwoluta, dobrej jakości papier, plus duża ilość
wplatanych w tekst Eryka Ostrowskiego cytatów, wierszy, ilustracji,
zdjęć i akwareli. Do tego wszystkiego na końcu książki zawarto
kalendarium porządkujące dzieje rodziny Brontë, pełniące funkcje
swoistej wiedzy w pigułce. Na końcu biografii znajdziecie również
apendyks, w którym między innymi zawarto przedmowę do książki "Wichrowe wzgórza".
Publikacja
Eryka Ostrowskiego nie odpowiedziała na pytanie czy autorką
wszystkich książek sióstr Brontë jest w rzeczywistości wyłącznie
Charlotte. Nie odpowiedziała, gdyż prawda została na zawsze ukryta
przed światem wraz ze śmiercią autorki "Jane Eyre". Autor
jednak przy pomocy poetyckiego języka i własnych przemyśleń,
przedstawił czytelnikom kawałek innego świata. Świata, w którym
być może Charlotte była najprzebieglejszą autorką swoich czasów
jaką znamy, a powieści sióstr stanowią odpowiedź na pytanie
postawione przez autora. Jeżeli chcecie zweryfikować swoją opinię
w temacie przypuszczalnej mistyfikacji zaplanowanej przez Charlotte
Brontë, zachęcam do lektury. Książka na pewno skłania do
szeroko pojętej polemiki.
"Możliwe,
że były trzy genialne siostry.
Możliwe,
że była jedna, która przekonała pozostałe, by uległy jej
pomysłowi i biblijnie obdzieliła je talentami".
Eryk Ostrowski |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Czytałam, nie znając kompletnie twórczości sióstr i teraz, czytając Jane Eyre, patrzę na nią zupełnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy zrobiło się bardzo głośno o siostrach Bronte, a ja nie czytałam jeszcze nic z ich twórczości. Muszę to koniecznie zmienić.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać, nie miałam do tej pory pojęcia, że to Polak napisał. Bardzo mi się podobały rysunki w książce, miałam okazję obejrzeć ją w Empiku
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana, choć momentami ciężko mi się ją czytało. Zresztą ja nie wierzę w tezę o jednej autorce wszystkich powieści:)
OdpowiedzUsuńStrasznie chciałabym, aby trafiła w moje ręce. Niestety u mnie w księgarni same miłosne wampiryczne wynurzenia...
OdpowiedzUsuńPo rozważeniu wszelkich za i przeciw jednak odpuszczę sobie tę książkę, gdyż w palnych mam inne, bardziej dla mnie interesujące.
OdpowiedzUsuńUwielbiam biografie!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tych pisarek, więc raczej za ich biografię nie będę się brała, dopóki tego nie nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńAż tak bardzo siostry Bronte mnie nie zafascynowały, żeby przeczytać tą książkę
OdpowiedzUsuńDla mnie twórczość tych pań nadal jest obca, ale może kiedyś w końcu to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuń/23Nie chce mi się wierzyć by autorką wszystkich książek sióstr Bronte była tylko Charlotte. Aczkolwiek z chęcią zapoznałabym się z tą biografią. Lubię poznawać różne punkty widzenia.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się zarówno z biografią jak i twórczością sióstr Bronte
OdpowiedzUsuńsuper post:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowego posta
http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/ombre-heart.html
ps. klikniesz w baner persunmall na moim blogu ?
Dla mnie to nieprawdopodobne, po co miałaby być ta mistyfikacja? Książkę chętnie przeczytam, jak wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńNie, raczej się nie skuszę, najpierw powinnam poznać wszystkie książki sióstr, by móc zastanawiać się czy przypadkiem nie napisała ich jedna osoba.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, to ciekawa tematyka:)
OdpowiedzUsuńJa także nie czytałam nic tych Pań, ale dla fanów to jest zdecydowanie fajna zabawa gdy mogą patrzeć na ich książki po innym kątem ;) Pozdrawaim
OdpowiedzUsuńTwórczość Charlotte Bronte wciąż przede mną, ale mam na nią wielką ochotę po powieści ,,Wichrowe Wzgórza" jednej z sióstr ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńDla mnie początek był ciężki, ale potem było już lepiej. Ta książka ma niesamowity klimat, a co do samej teorii jednego autorstwa, przekonana nie jestem.
OdpowiedzUsuńTrochę rozdmuchana teza, wielkie halo z niczego. Książa może i ciekawa, ale nie stanowi dla mnie rzetelnego źródła wiedzy o trzech siostrach-pisarkach.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję szczerze, że nie jestem zainteresowana. Jakoś nie przepadam za biografiami, a już zwłaszcza o kimś, kogo nie znam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę czytać książki sióstr Bronte niż o nich samych, ale lektura z pewnością ciekawa dla miłośników biografii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Z wielką chęcią dowiem się czegoś więcej na temat życia sióstr Bronte. Interesująca pozycja.
OdpowiedzUsuńDla fanów sióstr Bronte taka książka to nie lada cacuszek, ja nie zaliczam się do tego grona, dlatego raczej odpuszczę sobie tę pozycję, chociaż kto wie...
OdpowiedzUsuńoj nie do końca dla mnie
OdpowiedzUsuńOj narobiłaś mi na nią apetytu i to ogromnego.
OdpowiedzUsuńJuż od dłużzego czasu poluje na tą pozycje :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja! Poczytam! ; - )
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jest możliwe sprawdzenie, kto jest prawdziwym autorem wszystkich dyskusyjnych książek sióstr Bronte...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie trzy siostrzyczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Fajnie, że miałaś taką okazję! :)
OdpowiedzUsuńStwierdziłam, że dopóki bliżej po poznam twórczości sióstr Bronte, to jednak nie będę sięgała książkę Pana Ostrowskiego ;)
OdpowiedzUsuńO! Bardzo ciekawa pozycja! Z chęcią po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńMoje zdanie o tej pozycji już znasz, w końcu zjechałam ją u siebie na blogu równo :)
OdpowiedzUsuńNo cóż... ja chciałabym przeczytać jakąś biografię sióstr Bronte, ale nie sądzę, żeby to właśnie ta książka była tą wybraną. Pani powyżej dość zniechęciła mnie do tej pozycji. xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pani powyżej mianująca się Doliną Kulturalną raczyła "zjechać" wartościową i piękną książkę. Można książki omawiać, mogą się podobać lub nie, ale zarówno pochwały jak i krytykę należy uzasadniać. Pani powyżej jednak tytułuje wpis na swoim blogu "Po kiego grzyba pisać biografie?" i już samym tym tytułem daje do zrozumienia o swojej literackiej "kulturze ", która rzeczywiście lokuje się w głębokiej dolinie. Żaden inteligentny czytelnik, żadna wrażliwa na słowo czytelniczka - a każdy czytelnik powieści sióstr Bronte to człowiek zarówno inteligentny jak i wrażliwy - nie zwróci uwagi na prostactwo. Źle się dzieje jednak że Pani powyżej wtrąca swoje 3 grosze na wszystkich blogach rekomendujących książkę Ostrowskiego, bo sieje zwykły ferment a wśród osób, które nie miały jeszcze okazji sięgnąć po tę piękną książkę budzi niepotrzebne wątpliwości. A jest to książka napisana ze znawstwem i prawdziwą kulturą, napisana w pięknym stylu i dająca szerokie pole interpretacji i - faktycznie - rację mają recenzenci - to chyba najlepszy psychologiczny portret Charlotte Bronte jaki dotąd powstał. Widać od razu że to ksiażka napisana przez znawcę i miłośnika z myśla o innych, takich jak on wielbicielach rodzeństwa Bronte.
UsuńPani powyżej mianująca się Doliną Kulturalną raczyła "zjechać" wartościową i piękną książkę. Można książki omawiać, mogą się podobać lub nie, ale zarówno pochwały jak i krytykę należy uzasadniać. Pani powyżej jednak tytułuje wpis na swoim blogu "Po kiego grzyba pisać biografie?" i już samym tym tytułem daje do zrozumienia o swojej literackiej "kulturze ", która rzeczywiście lokuje się w głębokiej dolinie. Żaden inteligentny czytelnik, żadna wrażliwa na słowo czytelniczka - a każdy czytelnik powieści sióstr Bronte to człowiek zarówno inteligentny jak i wrażliwy - nie zwróci uwagi na prostactwo. Źle się dzieje jednak że Pani powyżej wtrąca swoje 3 grosze na wszystkich blogach rekomendujących książkę Ostrowskiego, bo sieje zwykły ferment a wśród osób, które nie miały jeszcze okazji sięgnąć po tę piękną książkę budzi niepotrzebne wątpliwości. A jest to książka napisana ze znawstwem i prawdziwą kulturą, napisana w pięknym stylu i dająca szerokie pole interpretacji i - faktycznie - rację mają recenzenci - to chyba najlepszy psychologiczny portret Charlotte Bronte jaki dotąd powstał. Widać od razu że to ksiażka napisana przez znawcę i miłośnika z myśla o innych, takich jak on wielbicielach rodzeństwa Bronte.
OdpowiedzUsuń好葵涌信箱設施荃灣寫字樓idc虛擬價格網頁寄存主機屋申請價錢地區儲物倉伺服器註冊便宜
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę dopiero rozpoczynam z siostrami Bronte, jak przeczytam jeszcze kilka ich pozycji, to wtedy chętnie sięgnę po tę biografię, bardzo mnie ciekawi i przyznaje, że polubiłam siostry Bronte, chociaż jestem na początku przygody z nimi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak można wypisywać taki stek bzdur i określać się mianem badacza! Toż to zwykłe herezje! Ten Pan nie ma zielonego pojęcia o temacie! Każda z sióstr Bronte wykształciła całkowicie odmienny styl pisania i widzenia świata. Dlaczego autor podejmuje się tematu bez żadnego przygotowania? Jest wiele wiarygodnych źródeł i biografii na temat sióstr Bronte, ale żeby je przeczytać trzeba udać się do Anglii i władać doskonale językiem angielskim, a nie polegać na plotkach.
OdpowiedzUsuń