Wywiad z Piotrem Molendą, autorem książki fantasy pt. "Worn"
Dzisiejszym gościem mojego cyklu wywiadów z pisarzami jest Piotr Molenda, autor debiutanckiej książki pt. "Worn", której recenzje możecie przeczytać TUTAJ.
Piotr Molenda to urodzony Wrocławianin, absolwent Politechniki Wrocławskiej. Powieść "Worn" jest jego debiutem literackim. Pomysł, by napisać książkę zaświtał autorowi już dwadzieścia lat temu, jednak realizacja tego projektu trochę się opóźniła z różnych przyczyn. Piotr Molenda określa siebie jako przeciętnego człowieka: średniego wzrostu, średniej urody i średniego wieku.
Strona autora - KLIK.
awiola: Powieść pt. "Worn" jest Pana debiutem literackim. Skąd pomysł na napisanie książki w kanonie gatunku fantasy?
Piotr Molenda: Bardzo zależało mi na
możliwości stworzenia własnego, wyimaginowanego świata z krajobrazami
powstałymi w mojej głowie lub podejrzanymi na rozmaitych fantastycznych
ilustracjach. Gdybym umieścił akcję książki w naszym świecie, nie mógłbym
pozwolić sobie na opisywanie gigantycznych drzew, których korzenie niczym mosty
łączyły przeciwległe brzegi niemałej rzeki i nie wysłałbym bohatera do
podziemnego miasta ani do krainy latających wysp. Moja fascynacja takimi
niezwykłymi sceneriami przyczyniła się do powstania być może zbyt licznych i
przez to nieco zwalniających tempo akcji opisów.
awiola: Jak przebiegał proces
twórczy pisania książki? Ile zajęło Panu napisanie całej powieści?
Piotr Molenda: Z jednej strony nie
jestem człowiekiem szczególnie pracowitym, z drugiej zdaję sobie sprawę, że
bardzo naiwnym byłoby liczyć na błyskotliwą karierę pisarską. Co za tym idzie
zajmowałem się przede wszystkim pracą zarobkową, a czas wolny dzieliłem między
kilka różnych zainteresowań. Zdarzało się, że odkładałem pisanie na miesiąc lub
dłużej, a w związku z tym całość zajęła mi około pięciu lat.
awiola: Ustami Worna - głównego
bohatera, przemyca Pan wiele poglądów dotyczących nieodpowiedzialnego panowania
człowieka nad przyrodą na naszej planecie. Czy to główne przesłanie Pana
dzieła?
Piotr Molenda: Tak, przyznaję, że
możliwość przekazania moich poglądów była jednym z głównych powodów, dla
których zdecydowałem się napisać powieść. Póki co nie przypuszczam, by znalazły
one akceptację u wielu ludzi, ale pocieszam się tym, że idee równości rasowej
także przez lata nie cieszyły się popularnością i nadal mają przeciwników.
Obawiam się tylko, że jeśli popierane przeze mnie przekonania znajdą kiedyś
powszechne uznanie, nie będzie już czego ratować.
awiola: W swoim debiucie
nawiązuje Pan również do kwestii wiary i kondycji osób duchownych. Jaki jest Pana rzeczywisty stosunek do tego
tematu?
Piotr Molenda: Dokładnie taki, jak to
opisałem. Nie uważam, aby należało traktować jako poważne źródło wiedzy
książkę, według której wszechmocny stwórca naszego świata zdaje się w ogóle nie
być świadomym rozmiarów kuli ziemskiej i liczebności ludzkiej populacji. Całą
swoją uwagę skupił na jednym, małym narodzie i zamieszkanych przezeń terenach,
kompletnie ignorując olbrzymią większość własnego dzieła. Nie wspomnę o wielu
innych niedorzecznościach takich, jak choćby obrzucenie poddanych niepokornego
władcy żabami. Co się tyczy duchownych, wierzę, że nie różnią się od całego
społeczeństwa - są wśród nich dobrzy,
porządni ludzie oraz tacy, z którymi nie chcielibyśmy mieć do czynienia. Nie
darzę sympatią kościoła, jako organizacji, natomiast o tworzących go ludziach
mogę jedynie powiedzieć, że moim zdaniem nie mają racji, a jak jest naprawdę,
przekonamy się po śmierci.
awiola: Nie mogę nie zapytać o
jeden, szczególnie nurtujący mnie wątek dotyczący paleoastronautyki. Dopuszcza
Pan prawdopodobieństwo teorii jakoby ludzka rasa została stworzona przez istoty
z kosmosu?
Piotr Molenda: To pociągająca teoria,
ale oczywiście nie jestem w stanie ocenić, na ile prawdopodobna.
awiola: Kim są według Pana czytelnicy "Worna"?
Piotr Molenda: Obawiam się, że
chwilowo w ogóle ich nie ma. Oczywiście widziałbym wśród nich przede wszystkim
miłośników fantastyki, ale również wszystkich, którym nie podoba się sposób, w
jaki ludzie traktują zwierzęta i całą przyrodę.
awiola: Debiut wydany. Co
dalej? Jakie są Pana dalsze plany pisarskie?
Piotr Molenda: Nie ukrywam, że zależy
to od choćby bardzo niewielkiego powodzenia pierwszej książki. Zastanawiałem
się nad kontynuacją przygód Worna, ale również nad powieścią
fantastyczno-naukową.
awiola: Swoją pierwszą książkę
opublikował Pan sam, bez pomocy jakiegokolwiek wydawnictwa. Nie mogę więc nie
zapytać o to, jak postrzega Pan rynek wydawniczy w Polsce?
Piotr Molenda: Prawdę mówiąc zanim spróbowałem
wydać ukończoną książkę, nie przypuszczałem, że pisanie jest tak popularnym
zajęciem. Co za tym idzie sądziłem, że wydanie jej okaże się dużo prostsze.
Postanowiłem spróbować wydać "Worna" samodzielnie po przeczytaniu fatalnych w
moim odczuciu warunków, proponowanych przez kilka wydawnictw.
awiola: Czym jest pisanie dla
Piotra Molendy?
Piotr Molenda: Na razie to jedynie
hobby i to raczej nie pierwszorzędne. Naturalnie jak chyba każdy, kto próbuje
tworzyć książki, bardzo chętnie widziałbym to zajęcie jako swoje źródło
utrzymania, ale wiem już, że to mało realne marzenie.
awiola: Jaka literatura stanowi
centrum Pana zainteresowań?
Piotr Molenda: Tak, jak właściwie już
mówiłem, fantasy i science fiction.
awiola: Co poradziłby Pan
osobie chcącej wydać swoją pierwszą książkę?
Piotr Molenda: Póki co mogę jedynie
słuchać rad innych, sam nie jestem w stanie doradzać, właściwie nie mam
własnych doświadczeń. Wydaje mi się tylko, że mimo wszystko skuteczniejszą
drogą jest pogodzenie się z warunkami wydawców.
awiola: Co na koniec chciałby
Pan przekazać czytelnikom mojego bloga?
Piotr Molenda: Chciałbym ich prosić,
żeby tak często, jak to możliwe przypominali sobie, że my, ludzie wcale nie
posiadamy odgórnie przyznanego nam prawa
do decydowania o życiu innych istot.
Jak widać Pan Piotr Molenda jest bardzo skromnym człowiekiem. Życzę mu samych sukcesów w promowaniu swojej debiutanckiej powieści, gdyż bez pomocy wydawców to utrudnione zadanie. A wam oczywiście polecam "Worna", świetna powieść fantasy, która zabierze was w zupełnie inny świat.
Trzymam kciuki za autora, niezwykłe jest to, że wydał książkę własnym sumptem, rzeczywiście umowy z wydawnictwami, szczególnie debiutantami są bardzo niekorzystne. Czytając je, włos się jeży.
OdpowiedzUsuńCzytam i czytam, a z każdą stroną rośnie moje zdziwienie. Dawno nie czytałam takiej książki, która zarazem fascynuje i porusza tematy, które nie są mi obce jako ateistce. Chylę zatem czoła za plastykę obrazu i wyobraźnie. Wywiad bardzo dobry. Pozdrawiam autora, dziękując za możliwość zrecenzowania powieści. Odezwę się prywatnie za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńGratuluje wywiadu i życzę autorowi dużo sukcesu.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój cykl wywiadów z pisarzami, za każdym razem mam ochotę polecieć do księgarni i kupić książkę autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńAutorowi życzę samych bestsellerów :)
Właśnie dzisiaj dostałam e-booka od Pana Piotra i po lekturze wywiadu jestem jeszcze bardziej ciekawa samej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wywiad, a sam autor wydaje się miłym człowiekiem:) Również jestem w posiadaniu e-booka "Worna". Uporam się z kilkoma zaległościami i z przyjemnością się za nią zabiorę:)
OdpowiedzUsuńSuper wywiad, to bardzo ciekawy człowiek. Z chęcią bym przeczytała tego Worna.
OdpowiedzUsuńświetny wywiad, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre ostatnie słowa. Rozszerzyłabym to jeszcze dalej - nie mamy prawa decydować o życiu innych ludzi!
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny wywiad. Gratuluję
OdpowiedzUsuńKsiążkę chętnie przeczytam. Natomiast sytuacja na naszym rynku wydawniczym jest irytująca, bo szmiry są chętnie wydawane, a wartościowe książki autorzy często muszą wydawać sami...
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu recenzji "Worna", a także wywiadu z jego autorem, jestem niezmiernie zainteresowana przeczytaniem tej książki. Proszę o informację, gdzie można ją zdobyć - niestety, strona autora nie działa.
OdpowiedzUsuńInteresujący wywiad zachęcający do przeczytania tej książki. Czy ktoś wie gdzie można ją znaleźć?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa rozmowa
OdpowiedzUsuń